 |
- nie przez ciebie, ale dzięki tobie....i nie dla ciebie, ale by zapomnieć... - ale co?... - dzięki tobie wiem że nie warto ufać.... a by zapomnieć to........ - to co? ... - to po prostu zapomnę że istniejesz....
|
|
 |
kiedyś byli szczęśliwi, taka parka z obrazka, zakochani w sobie i patrzący w oczy. on obiecał jej, że się zmieni, że już nie będzie jak typowy facet oglądał się za każdą inną. wydawało się, że mówił prawdę... niestety - to była zwykła gra, perfekcyjna maska. nie pomyślał, że jej na prawdę zależy, że rani ją tym. myślał... w sumie on nic nie myślał, nie obchodziło go to... gdy zrozumiał, że to nie było takie łatwe dla niej - poczuł, że dla niego to też coś znaczyło... dziś są osobno, nie rozmawiają jak kiedyś godzinami, a zwykłe cześć zamienia się w barierę nie do przebicia. udają, że nigdy nic między nimi nie było, udają, że ich to nie poruszyło. ale gdyby głębiej zajrzeć w ich oczy można dojrzeć szczerą tęsknotę do tamtych chwil, które spędzali razem. żadna magiczna różdżka nie wróci im tego co było, już nie ma pięknego obrazka... a byli jak namalowani...
|
|
 |
bo marzenia się nie spełniają, sny zawsze kończą, wspomnienia wracają, kawa uzależnia, papierosy zabijają, czekolada tuczy, a naiwność bierze górę nad podświadomością. / abstracion
|
|
 |
życie nauczyło, mnie niezwykle wiele. jego podstawowym przesłaniem dotychczas, jest to, że nie warto kochać. że pałanie uczuciem, do innej osoby ludzkiej, nie przynosi żadnych korzyści. utrudnia nam bytowanie, poprzez bezsenne noce i inne skutki uboczne. / abstracion
|
|
 |
Wiesz jak to jest, kiedy cały świat wali Ci się w ułamku sekundy? Po tej sekundzie potrzeba przedłużających się minut, godzin, lat na poskładanie go. A i tak nigdy już nie będzie tak perfekcyjny./ malinowanikim
|
|
 |
w moim sercu wyryte jego inicjały. / martusia005
|
|
 |
a w oczach miał takie coś czego nie da określić się słowem. coś co znaczyło dla niej więcej niż ciepła gwieździsta noc i słoik nutelli na własność... / martusia005
|
|
|
|