 |
kiedys rozumielismy sie bez słów,wystarczylo jedno spojzenie lub gest,teraz wszystko sie zmienilo jedyny gest ktorym cie teraz obdarzam to moj srodkowy palec/mychaa12
|
|
 |
część3.zaciagajac sie dymem nikotynowym darłam zdjecia na poł popijajac whisky. wieczorem dobijałes sie do dzwi w koncu otworzylam. otworzyłam cała zapłakana i chuchnełam ci dymem nikotynowym w twarz bo wiedzialam jak nienawidzisz jak dziewczyna pali z ironia w głosie powiedziałam I co zadowolony z siebie? spusciłes wzrok i zaczoles mnie przepraszac nie chciałam cie wogole sluchac .powiedziales ze nie powinienes sie wogule ze mna wiazac bo wiedziałeś ze nadal kochasz tamta. po tych słowach odpowiedziałam no nie powinnam wiazac sie z takim dupkiem jak ty,trzasnełam ci dzwiami przed nosem i wróciłam zaryczana do swojego pokoju/mychaa12
|
|
 |
część2.poczulam sie strasznie lzy naplyneły mi do oczu popatrzylam na ciebie i lzy splywaly mi po policzku popatrzylam na twoja byla usmiechala sie szyderczo poniewaz nigdy sie nie lubilysmy i w dodatku miala satyswakcje bo plakalam czesciowo przez nia. milczac pobieglam w strone domu. obracajac sie widzialam jak ja calujesz, łzy spływały po policzkach coraz bardziej. wpadlam do domu nalałam sobie szklane whisky włączyłam muzyke na cała pare i palac papierosa usiadłam na podłodze trzymajac aluub z naszymi wspolnymi zdjeciami/mychaa12
|
|
 |
część1.zerwałes jakies cztery miesiące temu z laską,po czym zaczołęś chodzić za mna,wiedziałam ze nadal cos do niej czuje lecz mialam nadzieje ze w koncu mu z nia przejdzie bo przeciez wyjechala i dlatego zerwali powtarzal mi codzennie ze mnie kocha ,bylismy razem szczesliwi. wybralismy sie ktoregos dnia na spacer chodzilismy po parku szczesliwi trzymajac sie za rece az w pewnym momencie wpodlismy na nia,byla to twoja byla wlasnie nie dawno wrocila a ty patrzyłes na nia tak jak kiedys widzialam w twoich oczach jak wracaly wszystkie wspomnienia zwiazane z nia wpatrywales sie w nia przez dluzsza chwile po czym powiedziałes jej: mala ja cie nadal kocham,nigdy nie przestalem jestes moim dopelnieniem i czastka mnie przy tobie moje miejsce/mychaa12
|
|
 |
uwielbiam nasze kłótnie,gdy kłocimy sie o byle co a i tak na koncu przyznajesz mi racje. przynosisz mi ojeo ulubionego tymbarka bukiet róz i czekolede na przeprosiny uwielbima to. wiesz?/mychaa12
|
|
 |
część3. dwie minuty poźniej wbiegła do apteki kupiła najmocniejsze tabetki nasenne jakie były.wróciła do szkoły pożegnała sie ze wszystkimi znajomymi,powiedziała im że wyjeźdza na długo,poźniej poszła do domu na pisała rodzicą kartke,przepraszajac ich za wszystkie problemy i dziekując za wychowanie ucałowała ich rodzinne zdjecie i wyszla,z domu poszła w ich miejsce siadajac na podłodze wspominała każde chcwile spedzone z nim, ogladała ich wspoólne fotagrafie. Po czym wzieła garśc tabletek powtarzajać... Skarbie robie to tylko dla ciebie,chce byc znowy z toba, chce byc z toba juz na zawsze tam nikt nas juz nie rozłączy, po czym upadła na ziemie umierajac..../mychaa12
|
|
 |
kochać jest łatwo. to, można powiedzieć, jak z samochodem: wystarczy włączyć silnik, dodać gazu i wyznaczyć sobie cel podróży. ale być kochaną to tak jak przejażdżka z kimś innym, jego samochodem. nawet, jeśli uważasz tego kogoś za dobrego kierowcę, zawsze pozostaje ten podskórny strach, że może się pomylić, a wtedy w ułamku sekundy wystrzelicie oboje przez przednią szybę na spotkanie śmierci. być kochaną może oznaczać największy koszmar. bo miłość to rezygnacja z panowania nad własnym losem. a co się stanie, jeśli w połowie drogi postanowisz zawrócić albo skręcić w bok, a nie masz na to jako pasażer żadnego wpływu?
|
|
 |
Wybuduje dym z komina,
i rupieci pełen strych.
W kącie my, nad lampką wina
Koty trzy, koty trzy.
Gdzieś, za szafą, zadomowi się, nam świerszcz.
Jak ćmy wpadną przyjaciele,
Tylko wierz, mocno wierz, mocno wierz.
|
|
 |
Zapomnieć. Takie proste słowo. Gdyby część jej mózgu potrafiła od tak, po prostu wymazać informację bez śladu. Tak Jak zapomniała o drobiazgach: wysłaniu życzeń, oddaniu książki do biblioteki, kupieniu pasty do zębów podczas zakupów w supermarkecie. Z wielkimi wydarzeniami nie jest już jednak tak łatwo. Wyryły się w pamięci na zawsze. Żyją w tkankach mózgu, pod skórą, we krwi. Zwinięte w kłębek, drzemią w nieświadomości, do czasu, aż coś je zbudzi. Ni stąd ni zowąd wspomnienia ożywają, wypełniając głowę obrazami przeszłości.
|
|
 |
Bo wiesz.., jeśli się kogoś naprawdę kocha, słowo "koniec" nabiera zupełnie innego znaczenia. W jednym momencie wszystko jest tej samej, szarej barwy, patrząc w lustro czujesz się brzydka a uśmiech wykrzywiony jest w drugą stronę. Wstając rano zastanawiasz się po co w ogóle wyszłaś z łóżka, z trudem nabierasz powietrza, siadasz w kuchni i pijesz kawę. Głucho patrzysz się w ścianę i zaczynasz rozumieć, że nawet te podstawowe czynności tracą sens. Bijesz się z myślami a każda z nich jest przepełniona jego imieniem. Miłość.. nie nawidzę tego słowa.
|
|
 |
Nie ważne czy jesteś dzieckiem
Czy może patrzysz na dzieci swoich dzieci
Nie ważne czy jesteś po ślubie
Czy dopiero szukasz swojego światełka
Nie ważne czy masz bliskich obok siebie
Czy może są daleko
Nie ważne to wszystko jest teraz nie ważne
Na pewno nie raz przeżyłeś piękne chwile
Czasem miałeś gorsze dni
Czasem śmiałeś się ze słów takich jak miłość, przyjaźń
Lecz czasem potrzebujesz ich
Najważniejsze jest żebyś miał pewność że jest ktoś kto cię rozumie
Bo jeśli będziesz sam to twe życie urwie się jak ten wstęp
|
|
|
|