|
szał minął, nie ma już tego zapału co kiedyś. chyba się starzeje.
|
|
|
Miałeś rację mówiąc, żebym się znowu w to nie pakowała, bo będziesz mnie musiał znowu zbierać. Jest w tym mały haczyk, chyba nie ma już co zbierać...
|
|
|
Płacz w poduszkę co noc, zaczyna się wpisywać w plan dnia jak mycie zębów po śniadaniu.
|
|
|
jeśli to ma być miłość, to ja chyba dziękuję.
|
|
|
zrywał bez słowa, potem wracał i przepraszał, a ja od nowa uczyłam się ufać. Tak to miało wyglądać.?
|
|
|
z pierwszą miłością jakoś sobie poradziłam, z Tobą idzie mi trochę gorzej.
|
|
|
nie potrzebowałam muzyki, wystarczyło bicie jego serca.
|
|
|
|
Odezwij się czasem, ta cisza mnie zabija.
|
|
|
` Dopiero kiedy zapragniesz wracać, zaczynasz rozumieć jak daleko odszedłeś. `
|
|
|
Jestem cholerną szczęściarą.
Mam przy sobie ludzi którzy mnie kochają a ja ich. /Uncertainty
|
|
|
|