|
Oskubana z ostatnich płatków szczęścia,
brutalnie przywrócona do rzeczywistości,
zabrana z magicznej przystani..
|
|
|
całkowita bezradność
w tworzeniu przyszłości.
|
|
|
gdy wbijał jej w serce nóż, nie podejrzewał, że będzie to zabieg ratujący jej życie.
|
|
|
przykre jest wierzyć w kogoś bardziej, niż w samego siebie.
|
|
|
obyś doznał tyle szczęścia ile prawdy mówisz.
|
|
|
pustka najłatwiej wypełnia się smutkiem.
|
|
|
I czasem, przychodzi taki moment w życiu człowieka, że trzeba zrezygnować, zapomnieć, pójść na przód. I nieważne jak cholernie by ci zależało, jak trudne by to było. Po prostu trzeba.
|
|
|
Łzy spływały strumieniami
po jej policzkach.
Już nie mogła zatrzymywać
w sobie bólu.
|
|
|
Wspierał ją wiosenny wiatr,
lasu szum, słońca blask
i zapach traw.
|
|
|
Była zmęczona sobą, życiem,
a najbardziej tym gównianym światem..
|
|
|
osnuta prześcieradłem brudnej mgły,
chciała ukryć się przed samą sobą..
|
|
|
Płakała..
Pozostały ślady łez, żal i lęk
utkany gdzieś na końcach rzęs.
|
|
|
|