 |
Szłam ulicą, wiatr rozwiewał poły mojego swetra. Próbowałam się nim owinąć ciaśniej, ale w końcu dałam za wygraną i pozwoliłam, by wirował wraz z powietrzem. Chciałam tak jak on wyrwać się i odlecieć gdzieś daleko. Czułam się nikim w tym wielkim świecie, kolejnym nic nie znaczącym istnieniem, które nie umie się cieszyć z każdego daru zsyłanego z nieba. Zamiast tego woli przeklinać zły los, płakać w poduszkę, pogrążać w rozpaczy. Nie każdy odpowiednio przystosował się do życia, niektórzy po prostu nigdy nie pasowali do tego świata, gdzie każde cierpienie jest jak ciężar na plecach, który przygniata do ziemi i nie pozwala oddychać. Przeszłam przez drogę nawet nie patrząc, czy coś jedzie. Było mi to obojętne. Dawno temu przestałam wierzyć, że gdzieś za rogiem czeka mnie szczęście. Zmierzałam donikąd. [ dustinthewind ]
|
|
 |
bo my - kobiety, za bardzo się angażujemy we wszystko i wierzymy w ich słowa - zwłaszcza gdy pięknie mówią.. i to jest chyba nasz minus
|
|
 |
wiesz co jest najgorsze? najgorsze jest to, że minęło coś pięknego, coś co nie będzie miało szansy się powtórzyć.
|
|
 |
najlepszym prezentem byłaby świadomość, że czasem o mnie myśli..
|
|
 |
Kiedy ktoś jest pijany lubię z nim rozmawiać, bo mówi szczerze, a ja lubię szczerych ludzi, nawet jeśli powiedzą coś nieodpowiedniego.
|
|
 |
Ja czuję się tu dobrze i mam na nich wyjebane, bo nie robię nic wbrew sobie i ciągle się tym bawię.
|
|
 |
poniedziałek bez Ciebie. wtorek bez Ciebie. środa bez Ciebie. czwartek bez Ciebie. piątek bez Ciebie. sobota bez Ciebie. niedziela bez Ciebie. dobrze, że tydzień ma tylko 7dni.
|
|
 |
lubię w tobie to, że się przejmujesz. obchodzi cię, co myślę i czuję. i to dla mnie coś cholernie nowego, bo zawsze moje zdanie gówno znaczyło. nie jesteś typem człowieka, który odchodzi z pierwszym lepszym podmuchem wiatru. trwasz niczym heros u mojego boku, nieczuły na moje kwiczenie i użalanie się. walczysz o mnie, o chwilę spędzoną ze mną, choć tak często wolę być sama. nikt jeszcze nie sprawił, że tak bardzo zaczynam nienawidzić samotność.
|
|
 |
fajna para z nas była, parę razy przez trzy tygodnie.
|
|
 |
Przy herbacie ludzie się poznają. Przy winie kochają, zaś przy kawie rozstają. Uważaj co pijesz.
|
|
 |
Bądź dla mnie facetem, którego żaden inny nie zastąpi, a ja będę tą, która zastąpi Ci wszystkie inne.
|
|
 |
To takie smutne,że nie zdajemy sobie sprawy z tego, że któregoś dnia pożegnamy się jak zawsze, ale już więcej się nie spotkamy.
|
|
|
|