 |
|
wypełniłeś moje życie, a ja byłam jednym z rozdziałów w Twoim.
|
|
 |
|
i robię ten kolejny krok, który tak wiele mnie kosztuje. tamuję łzy i unoszę kąciki ust, czując jak zaciska mi się gardło. nauczyłam się już umierać w sobie, teraz powinnam umieć rodzić się na nowo. dlatego zapominam o godzinach rozmów ze śmiercią w cztery oczy, i próbuję się odbić od dna..
|
|
 |
|
Ostatni raz przekręciła klucz w drzwiach. Odeszła, bez pożegnania.
|
|
 |
|
zostaw mnie, niech ból wyszarpie ze mnie serce..
|
|
 |
|
przeszłość wciąż przeszywa mnie swym lodowatym wzrokiem, a echo jej szyderczego śmiechu, odbija się od ścian lochu mojej duszy.
|
|
 |
|
wspomnienia o Tobie wystarczą mi na wieczność.
|
|
 |
|
bez względu na to, co się stało, nie wolno unikać i omijać łukiem rzeczywistości. // ?
|
|
 |
|
nigdy nie wracaj do tego co straciłeś skoncentruj się na tym co masz i zrób z tego użytek.
/ ?
|
|
 |
|
nie za wszystko da się przeprosić, ale wszystko
można wybaczyć. nie wszystko można naprawić,
ale wszystko można zacząć od nowa. / ?
|
|
 |
|
Serwował mi coraz to nowsze kłamstwa, puste obietnice i nic nie znaczące wyznania. a ja na kolanach, układając serwetkę ułożoną z marzeń, czekałam na kolejne porcje, łudząc się, że nasycą mój brak miłości. / bezimienni
|
|
|
|