 |
chcę usłyszeć do Ciebie, że to definitywny koniec. chcę byś wykrzyczał Mi w twarz, że przegraliśmy. czekam, aż stanowczo stwierdzisz, że to od początku miało marne szanse na przetrwanie, a Twoje zaangażowanie było formą zrobienia Mi przyjemności. powiedz tak.
|
|
 |
Każdego dnia czekam. Na uśmiech, na wiadomość, na spotkanie. Nie poddaję się, ale też nie walczę. Czekam. Łudzę się, że pewnego dnia podejdziesz i powiesz, że czujesz to samo, że tęsknisz, że czegoś ci brakuje, że spróbujesz pokochać. Czekam, choć ta opcja z góry jest już przegrana. Żyję nadzieją, że może jutro dostrzeżesz w moich oczach coś więcej, jakiś błysk, iskierkę, dzięki której zrozumiesz, że potrzeba ci właśnie mnie. Czekam. Nie spiesz się. Jutro też będę to robić.
|
|
 |
Wszystko polega na tym, żeby człowiek był taki, jaki jest, żeby nie wstydził się chcieć tego, czego chce i marzyć o tym, o czym marzy. Ludzie są na ogół niewolnikami konwenansów. Ktoś im powiedział, że powinni być tacy i tacy, i starają się być takimi aż do śmierci, nie wiedząc nawet, kim byli i są naprawdę. Nie są wiec nikim i niczym, postępują niejednoznacznie, niejasno, chaotycznie. Człowiek przede wszystkim musi mieć odwagę być sobą.
|
|
 |
przed poznaniem Ciebie bylam zwariowana dziewczyna. Nie bylo tygodnia w ktorym bym nie byla na imprezie ubrana w wyzywajacy stroj oraz z kilogramem tapety na twarzy. Gdy spotkalismy sie pierwszy raz rowniez tak wygladalam. Po kilku miesiacach spedzonych z toba zrozumialam ze warto sie zmienic. Dzis siedzac i wspominajac te chwile smieje sie sama z siebie. Teraz jestem spokojna dziewczyna, bez makijazu. Nigdzie nie wychodze, a co dziwne nie brakuje mi poprzedniego zycie
|
|
 |
`Możesz zapisać się na fitness, salsę lub kurs fińskiego. Możesz chodzić co wieczór do klubu i upijać się do nieprzytomności. Możesz czytać piętnaście książek tygodniowo. Możesz nieustannie układać ubrania w szafie. Możesz spotykać się ze znajomymi. Możesz zwiedzać dalekie kraje. Możesz wypijać butelki różowego wina. Możesz spalić wszystkie listy. Możesz znaleźć kogoś innego. Możesz pozwolić innym dotykać swojego ciała. Możesz uciekać na koniec świata. Możesz próbować się ukryć. Możesz odejść. Ale nie możesz o Nim zapomnieć.
|
|
 |
Zawsze się bałam. Bałam się być zbyt brzydka i bałam się być zbyt piękna. Bałam się za bardzo zbliżyć do drugiego człowieka i równie mocno obawiałam się odrzucenia. Bałam się drwin. Bałam się oskarżeń, że się mylę, i równie mocno obawiałam się uznania mnie za arogancką, kiedy miałam rację. Takie życie bardzo wyczerpuje. W końcu brakuje już sił, wszystkie źródła są puste i człowiek chce tylko wydobyć się ze swojego życia. Zmienić. Stać kimś innym.
|
|
 |
"Lubię być sama w domu. Wolność od makijażu i ubrań. Włosy upięte w kok, wygodny dres i muzyka. Kocham te dni."
|
|
 |
Nie mierz innych swoją miarą, możesz ocenić ich zbyt wysoko lub nie docenić tego że każdy z nich pragnie być sobą.
|
|
 |
bywała na niego zła, niesamowicie zła, ale zawsze była w stanie mu wybaczyć, a on nigdy nie był w stanie tego docenić.
|
|
 |
Przecież burzliwe związki są najpiękniejsze! Nie mógłbym wytrzymać w związku, w którym jest nudno. Siła wkurwienia jest najlepszą miarą miłości. Liczy się tylko, żeby nie rezygnować.
|
|
 |
Jest moim szczęściem choć przez niego tyle cierpię.
|
|
 |
z papierosem w ręku przeszłam odważnie obok niego. wiedziałam, że tak bardzo nienawidził, kiedy paliłam..
|
|
|
|