głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ich_habe_wyjebanee

tak wiele razy  siedząc obok Niego  miałam wrażenie  że kompletnie Go nie znam  dopóki nie obdarował mnie uśmiechem i nie przyznał  że myślał o tym samym co ja. tak wiele razy  bałam się  że może mnie zniszczyć  bo wie o mnie więcej niż ktokolwiek  dopóki nie zobaczyłam jak wyciąga mnie z każdego dołka  i każdych kłopotów. tak wiele razy  nie byłam Go do końca pewna  dopóki nie przekonałam się  że jest ze mną stuprocentowo  i jest gotowy zrobić dla mnie tak wiele.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 15 czerwca 2013

tak wiele razy, siedząc obok Niego, miałam wrażenie, że kompletnie Go nie znam, dopóki nie obdarował mnie uśmiechem i nie przyznał, że myślał o tym samym co ja. tak wiele razy, bałam się, że może mnie zniszczyć, bo wie o mnie więcej niż ktokolwiek, dopóki nie zobaczyłam jak wyciąga mnie z każdego dołka, i każdych kłopotów. tak wiele razy, nie byłam Go do końca pewna, dopóki nie przekonałam się, że jest ze mną stuprocentowo, i jest gotowy zrobić dla mnie tak wiele. || kissmyshoes

   Misiaczku przylatuję do Polski : :      o ja pierdole...znowu...    taak  zawsze wiedziałam  że mocno mnie kocha :D    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 14 czerwca 2013

- "Misiaczku,przylatuję do Polski :*:*" - "o ja pierdole...znowu..."; taak, zawsze wiedziałam, że mocno mnie kocha :D || kissmyshoes

:  teksty nacpanaaa dodał komentarz: :* do wpisu 14 czerwca 2013
Tak bardzo bardzo wszystko jest nie tak   i chciałabym żeby wyglądało to zupełnie inaczej ale nie mogę nic poradzić i zapadam się i jestem bezsilna a to chyba najgorsze z możliwych uczuć   uczucie bezsilności i pustki. To co teraz czuję   to co mam w głowie i to co mam w sercu a raczej to wszystko czego właśnie tam nie mam.I wiem że gdybyś tu był   gdybyśmy byli przy sobie   dla siebie   z sobą   w sobie   gdyby tylko dali nam szanse   gdyby pozwolili   gdybyśmy tylko mogli być jednością to byłoby dobrze i było pięknie ale przecież nie możemy tego zrobić bo jesteśmy źli i tak bardzo nieodpowiedni dla siebie    nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 14 czerwca 2013

Tak bardzo bardzo wszystko jest nie tak , i chciałabym żeby wyglądało to zupełnie inaczej ale nie mogę nic poradzić i zapadam się i jestem bezsilna a to chyba najgorsze z możliwych uczuć , uczucie bezsilności i pustki. To co teraz czuję , to co mam w głowie i to co mam w sercu a raczej to wszystko czego właśnie tam nie mam.I wiem że gdybyś tu był , gdybyśmy byli przy sobie , dla siebie , z sobą , w sobie ,gdyby tylko dali nam szanse , gdyby pozwolili , gdybyśmy tylko mogli być jednością to byłoby dobrze i było pięknie ale przecież nie możemy tego zrobić bo jesteśmy źli i tak bardzo nieodpowiedni dla siebie / nacpanaaa

Wyszedłem na balkon i poprosiłem by przyszła do mnie. Pocałowałem Jej wystający obojczyk i poprosiłem by zamknęła oczy. Chwilę niczym koneser win delektowałem się malarstwem Jej twarzy w nocnej marynacie. Podniosłem schowaną  wyciętą gwiazdę z papieru i objąłem Ją od tylu. Kochanie  otwórz już oczy.   Szepnąłem jak najciszej by mój głos współgrał z delikatnym wiatrem i zapachem nocy. Otworzyła oczy  a ja podniosłem gwiazdke  udałem  że zdejmuje Ją z nieba i z uśmiechem powiedziałem: W końcu chciałaś kiedyś poczuć słodycz gwiazd  a ja mówiłem  że zdobędę dla Ciebie cały świat. Łzy szczęścia spłynęły wprost na moją koszule  wtuliłem Ją w siebie bardziej by wiedziała  że nigdy Jej nie puszczę i nie zostawię. A słowa dotrzymuje.

skejter dodano: 13 czerwca 2013

Wyszedłem na balkon i poprosiłem by przyszła do mnie. Pocałowałem Jej wystający obojczyk i poprosiłem by zamknęła oczy. Chwilę niczym koneser win delektowałem się malarstwem Jej twarzy w nocnej marynacie. Podniosłem schowaną, wyciętą gwiazdę z papieru i objąłem Ją od tylu. Kochanie, otwórz już oczy. - Szepnąłem jak najciszej by mój głos współgrał z delikatnym wiatrem i zapachem nocy. Otworzyła oczy, a ja podniosłem gwiazdke, udałem, że zdejmuje Ją z nieba i z uśmiechem powiedziałem: W końcu chciałaś kiedyś poczuć słodycz gwiazd, a ja mówiłem, że zdobędę dla Ciebie cały świat. Łzy szczęścia spłynęły wprost na moją koszule, wtuliłem Ją w siebie bardziej by wiedziała, że nigdy Jej nie puszczę i nie zostawię. A słowa dotrzymuje.

Dłużej tak nie potrafię. Nie będę już wyczekiwać Twojego przyjścia  tego czy mnie zauważysz  czy znów olejesz. Nie będę się łudzić  że może dziś napiszesz. Nie mam zamiaru patrzeć na Ciebie wiedząc  że nie mogę Cię mieć. Nie chcę być obok Ciebie i nie móc nic z tym zrobić. Nie chcę mieć nadziei  że może jutro będzie lepiej. Nie chcę tęsknić za czymś  czego nigdy nie miałam. Nie chcę już myśleć o Tobie  o tym co robisz i z kim teraz jesteś. Nie umiem już dłużej uśmiechać się do Ciebie  bo wiem  że jeszcze kiedyś zatęsknię za człowiekiem  który potrafił rozbawić mnie do łez. Nie chcę być z Tobą przez chwilę na przypadkowym spotkaniu. Nie chcę Cię już widywać  bo wiem  że za jakiś czas ukłucie w sercu przypomni mi  że istniał człowiek  który nigdy nie był mój.   yezoo

yezoo dodano: 13 czerwca 2013

Dłużej tak nie potrafię. Nie będę już wyczekiwać Twojego przyjścia, tego czy mnie zauważysz, czy znów olejesz. Nie będę się łudzić, że może dziś napiszesz. Nie mam zamiaru patrzeć na Ciebie wiedząc, że nie mogę Cię mieć. Nie chcę być obok Ciebie i nie móc nic z tym zrobić. Nie chcę mieć nadziei, że może jutro będzie lepiej. Nie chcę tęsknić za czymś, czego nigdy nie miałam. Nie chcę już myśleć o Tobie, o tym co robisz i z kim teraz jesteś. Nie umiem już dłużej uśmiechać się do Ciebie, bo wiem, że jeszcze kiedyś zatęsknię za człowiekiem, który potrafił rozbawić mnie do łez. Nie chcę być z Tobą przez chwilę na przypadkowym spotkaniu. Nie chcę Cię już widywać, bo wiem, że za jakiś czas ukłucie w sercu przypomni mi, że istniał człowiek, który nigdy nie był mój. [ yezoo ]

Łudzę się... takie naiwne życzenie  coś w co nieśmiało  lecz w głębi siebie mocno wierzę  że będziemy kiedyś potrafili stanąć na przeciwko siebie i zmierzyć się cieplejszym spojrzeniem  zamiast wypalać sobie rany na ciele tą namacalną nienawiścią. Że porozmawiamy normalnie  chociażby o czymś bezsensownym  zamiast obrzucać się bluzgami. Że wspominanie przestanie być synonimem goryczy i bólu  a gdzieś tam między żebrami na sekundę zrobi się cieplej.

definicjamiloscii dodano: 12 czerwca 2013

Łudzę się... takie naiwne życzenie, coś w co nieśmiało, lecz w głębi siebie mocno wierzę, że będziemy kiedyś potrafili stanąć na przeciwko siebie i zmierzyć się cieplejszym spojrzeniem, zamiast wypalać sobie rany na ciele tą namacalną nienawiścią. Że porozmawiamy normalnie, chociażby o czymś bezsensownym, zamiast obrzucać się bluzgami. Że wspominanie przestanie być synonimem goryczy i bólu, a gdzieś tam między żebrami na sekundę zrobi się cieplej.

Ten folder z naszymi zdjęciami wciąż nosi słodką nazwę  wspomnienia nadal przewijają się wśród codziennych myśli  jakieś ułamki sekund  jakieś zastanowienie  krótka refleksja. Rozsądek miał być ostatnim doradcą i był  bo bezpieczniej byłoby zostać  nie ryzykując rozbicia własnego serca. Ale tu kierunkowskazem było Twoje dobro  Twoje szczęście i mimo wszystko mam nadzieję  że kiedyś to zrozumiesz  pojmiesz na o ile więcej zasługujesz  niż to co ja mogę Ci dać. I choć właściwie idziemy teraz własnymi  różnymi ścieżkami to tam w środku mam wyryte Twoje imię już do końca. Jest jak blizna  podobna do tych na kolanach z dzieciństwa  przywołujących na myśl tamtą beztroskę i multum pięknych chwil  których najzwyczajniej nie da się zapomnieć  wymazać.

definicjamiloscii dodano: 12 czerwca 2013

Ten folder z naszymi zdjęciami wciąż nosi słodką nazwę, wspomnienia nadal przewijają się wśród codziennych myśli, jakieś ułamki sekund, jakieś zastanowienie, krótka refleksja. Rozsądek miał być ostatnim doradcą i był, bo bezpieczniej byłoby zostać, nie ryzykując rozbicia własnego serca. Ale tu kierunkowskazem było Twoje dobro, Twoje szczęście i mimo wszystko mam nadzieję, że kiedyś to zrozumiesz, pojmiesz na o ile więcej zasługujesz, niż to co ja mogę Ci dać. I choć właściwie idziemy teraz własnymi, różnymi ścieżkami to tam w środku mam wyryte Twoje imię już do końca. Jest jak blizna, podobna do tych na kolanach z dzieciństwa, przywołujących na myśl tamtą beztroskę i multum pięknych chwil, których najzwyczajniej nie da się zapomnieć, wymazać.

Nie przejmuję się opinią tych ludzi  którzy mnie nie znają  a oceniają na podstawie suchych faktów  nie znając żadnych historii  przyczyn mojego postępowania. I skoro spędzam z Nim tak dużo czasu  skoro podaję Mu swoją dłoń na spacerze i całuję Jego usta   niech mają ten status  nie napawają się nim i tworzą kolejne spekulacje  plotki i opinie o mnie. Ale błagam  Ty nie podnoś tego do Bóg wie jakiej wartości  bo to  co się wyświetla w internecie  nijak ma się do tego  co świeci w moim sercu. Bo to  że jestem tak blisko Niego  nie znaczy  że Go kocham. Znasz mnie. Pamiętaj o tym  że poznałeś mnie tak dogłębnie  dotkliwie i zaufaj temu  a nie portalom  proszę.

definicjamiloscii dodano: 12 czerwca 2013

Nie przejmuję się opinią tych ludzi, którzy mnie nie znają, a oceniają na podstawie suchych faktów, nie znając żadnych historii, przyczyn mojego postępowania. I skoro spędzam z Nim tak dużo czasu, skoro podaję Mu swoją dłoń na spacerze i całuję Jego usta - niech mają ten status, nie napawają się nim i tworzą kolejne spekulacje, plotki i opinie o mnie. Ale błagam, Ty nie podnoś tego do Bóg wie jakiej wartości, bo to, co się wyświetla w internecie, nijak ma się do tego, co świeci w moim sercu. Bo to, że jestem tak blisko Niego, nie znaczy, że Go kocham. Znasz mnie. Pamiętaj o tym, że poznałeś mnie tak dogłębnie, dotkliwie i zaufaj temu, a nie portalom, proszę.

Stało się to. Uzależniłem się. Michał ty ćpunie. Nie mogę sobie poradzić z najmniejszą rzeczą  bo brak mi Ciebie. Jestem sparaliżowany i niepełnosprawny bez Twoich rąk. Tak po prostu nie potrafię nic zrobić  wszystko wylatuje mi z rąk i nie wiem nic. Bo każda linia papilarna na Twojej dłoni  każde Twoje DNA to moja mapa jak mam żyć  oddychać i istnieć. Tylko one pokierują mnie w stronę szczęścia i tam odnajdę sens swojego życia.  Ale mogę wołać do tego kolorowego nieba żegnającego Słońce  że pragnę Twej obecności  a ryk morza odda szaleńcze krzyki mojej zamkniętej duszy  ale Ty nie usłyszysz. Cisza niedomówień zagłusza moje słowa  a zdarte usta zapadają się to coraz dalej zapominając słów. Jedynie oczy niczym wulkan wybuchają i wylewa się z nich lawa gorących łez. Czy koniec mojego świata właśnie nastąpił? Czemu ktoś zrobił nasz kalendarz i skończył go na dniu dzisiejszym? Przecież mieliśmy wiecznie trwać.

skejter dodano: 11 czerwca 2013

Stało się to. Uzależniłem się. Michał ty ćpunie. Nie mogę sobie poradzić z najmniejszą rzeczą, bo brak mi Ciebie. Jestem sparaliżowany i niepełnosprawny bez Twoich rąk. Tak po prostu nie potrafię nic zrobić, wszystko wylatuje mi z rąk i nie wiem nic. Bo każda linia papilarna na Twojej dłoni, każde Twoje DNA to moja mapa jak mam żyć, oddychać i istnieć. Tylko one pokierują mnie w stronę szczęścia i tam odnajdę sens swojego życia. Ale mogę wołać do tego kolorowego nieba żegnającego Słońce, że pragnę Twej obecności, a ryk morza odda szaleńcze krzyki mojej zamkniętej duszy, ale Ty nie usłyszysz. Cisza niedomówień zagłusza moje słowa, a zdarte usta zapadają się to coraz dalej zapominając słów. Jedynie oczy niczym wulkan wybuchają i wylewa się z nich lawa gorących łez. Czy koniec mojego świata właśnie nastąpił? Czemu ktoś zrobił nasz kalendarz i skończył go na dniu dzisiejszym? Przecież mieliśmy wiecznie trwać.

I patrzysz na mnie tak przenikająco smutno  i mam żal do siebie  że się zgodziłam  że pozwoliłam Ci się w to pakować  że ustalałam warunki  zamiast definitywnie Ci odmówić  że zbliżyłam się do Ciebie i łudziłam się  że mnie nie pokochasz i nie będziesz tak cierpiał  widząc że w mojej strony to nie jest takie niezniszczalne i ważne.

definicjamiloscii dodano: 11 czerwca 2013

I patrzysz na mnie tak przenikająco smutno, i mam żal do siebie, że się zgodziłam, że pozwoliłam Ci się w to pakować, że ustalałam warunki, zamiast definitywnie Ci odmówić, że zbliżyłam się do Ciebie i łudziłam się, że mnie nie pokochasz i nie będziesz tak cierpiał, widząc że w mojej strony to nie jest takie niezniszczalne i ważne.

Widząc łzy w tamtych oczach  uświadomiłam sobie  że mówienie o uczuciach rani  że pochopnie nie mamy prawa wypowiadać się o nich  że stanowi to bezpośrednie zagrożenie dla serc innych osób. I przestałam mówić  że kocham  kiedy nie byłam tego pewna  i właściwie wyszło na to  że nie mówiłam tego w ogóle. Z wyjątkiem Ciebie. Nie rozumiem tego  naprawdę. Nie wiesz nawet jak osobliwym odczuciem było patrzenie wprost w Twoje oczy  kiedy  kocham Cię  było równie codzienne  normalne i oczywiste jak  dzień dobry  czy  smacznego .

definicjamiloscii dodano: 11 czerwca 2013

Widząc łzy w tamtych oczach, uświadomiłam sobie, że mówienie o uczuciach rani, że pochopnie nie mamy prawa wypowiadać się o nich, że stanowi to bezpośrednie zagrożenie dla serc innych osób. I przestałam mówić, że kocham, kiedy nie byłam tego pewna, i właściwie wyszło na to, że nie mówiłam tego w ogóle. Z wyjątkiem Ciebie. Nie rozumiem tego, naprawdę. Nie wiesz nawet jak osobliwym odczuciem było patrzenie wprost w Twoje oczy, kiedy "kocham Cię" było równie codzienne, normalne i oczywiste jak "dzień dobry" czy "smacznego".

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć