 |
Był obojętny, a ty byłaś w stanie dać mu wszystko. Nie interesowałaś go, ale chciałaś oddać mu całą siebie. Nie zwracał na ciebie uwagi, a ty pragnęłaś by nauczył się ciebie kochać. Nie myślał o tobie przed snem, ale dla ciebie był on powodem, przez którego kolejna nieprzespana noc stawała się codziennością. Nie czekał na twój telefon i nie wyszukiwał twojej twarzy w tłumie ludzi. Nigdy nie wyobrażał sobie was szczęśliwych razem, wspólnie spędzających czas, kochających się i będących dla siebie wszystkim. Nigdy o tobie nie myślał, bo dla niego nie istniałaś. [ yezoo ]
|
|
 |
Już wystarczy, skończyło się. W końcu przejrzałam na oczy i zrozumiałam jak wielki błąd popełniłam, kochając go. Czas wrócić do rzeczywistości, do tego co jasne i pewne. Nie chcę już złudzeń, czy urojonych uczuć. Nie chcę wmawiać sobie, że on patrzy na mnie tak, jakby kochał. Nie chcę wierzyć w coś, czego nie ma i nigdy nie będzie. Ustaliłam więc jedno - przestanę się zadręczać, myśleć i przejmować, przestanę się zastanawiać, starać i walczyć, przestanę być zawsze i wszędzie, przestanę pisać, dzwonić, przypominać o sobie. Może właśnie wtedy zrozumie, że czegoś mu brak. [ yezoo ]
|
|
 |
Koniec końców nie chce pozytywnych wspomnień, bo zostawiają mi w głowie twój fałszywy portret.
|
|
 |
Są miejsca, z których się nie wraca. Są szkody, których się nie naprawi.
|
|
 |
- Co u ciebie? - usłyszałam za sobą, stojąc w kolejce po piwo na kolejnym niedzielnym festynie. Moje ciało zadrżało, a usta nie były w stanie wypowiedzieć ani jednego słowa. Nie odwróciłam się, nie chciałam na Niego patrzeć, to by za bardzo bolało. Ale wspomnienia i tak powróciły, słysząc Jego głos i czując Jego zapach. - Wiedziałem, że cię tu spotkam. - dodał pewny siebie. - Już od dawna chciałem z tobą porozmawiać. Myślę, że tamtego dnia oboje popełniliśmy błąd. Co byś powiedziała, gdybyśmy.. - Nie. - syknęłam odchodząc i tym samym żegnając Jego osobę raz na zawsze. [ yezoo ]
|
|
 |
szybko gaśnie ten, co świeci zbyt jasno
|
|
 |
Brak perfekcji jest piękny, szaleństwo jest geniuszem i lepiej być absolutnie niedorzecznym niż absolutnie nudnym. / Marilyn Monroe
|
|
 |
Fajnie jak odezwie się jakaś dobra mordka, z którą nie piło się z pół roku albo rok i chce wyjść na browar. Najlepsze w takich znajomościach jest to, że nigdy nie trzeba marwić się jak potoczy się rozmowa. Nie widzieliśmy się tyle czasu to jest o czym gadać. Ciągnie mnie żeby w końcu napić się z kimś, kto nie będzie cały czas obgadywać innych, a ja nie będę musiała siedzieć i pilnować się żeby nie powiedzieć przypadkiem za dużo. Mam swoich ludzi, z którymi z pewnychy przyczyn się już nie trzymam. Większość z nich jest gdzieś za granicami naszego kraju, a ci tutaj mają inny plan na życie i nadal zamierzają całymi dniami chlać. Nie znaczy to jednak, że nie mam ochoty raz na jakiś czas się z nim spotkać, pogadać, zapytać co słychać i powspominać wszystkie nasze chore akcje, a było tego sporo./Lizzie
|
|
 |
|
Im bardziej będziesz kogoś ograniczać tym bardziej będzie chciał być wolny./Lizzie
|
|
|
|