 |
|
musiał odejść, choć nie wyobrażał sobie życia bez niej. wiedział, że odchodząc dzisiaj może już nigdy więcej nie znaleźć klucza do jej serca. cierpiał, bo po raz kolejny los udowodnił mu, jak kruche bywa szczęście. pocałował ją w policzek, wdychając może już po raz ostatni zapach jej ciała .
|
|
 |
|
. masz świadomość i rozum, a to recepta by być wolnym .
|
|
 |
|
'. To koniec, zabiliśmy w sobie wszystko
To koniec, mogliśmy więcej
Przykro .'
|
|
 |
|
' .Ale krok za krokiem,
Niesie cię pozytywna myśl że nie jest źle,
że to wszystko ma jakiś sens. '
|
|
 |
|
dziwka... ? a widziałes jak dawałam ? ;/
|
|
 |
|
tłumaczył mi jak pięcioletniemu dziecku,że to nie jest koniec świata i trzeba dalej żyć.`
|
|
 |
|
-mam ciężki charakter, wiesz ku.rwa, że potrafię spier.dolić nawet najprostszą rzecz, miłość jest skomplikowana, jak to ją spierd.olę co zrobisz? -będę ją kur.wa naprawiał.
|
|
 |
|
Dzieciństwo powinno mieć smak malinowych lodów, balonowej gumy do żucia i słodkiej waty cukrowej. Powinno nam się kojarzyć z dziurawymi trampkami i połatanymi portkami. Początek życia musi być szczęśliwy, żeby jego wspomnienie osłodziło nam każdą późniejszą zgryzotę.
|
|
 |
|
- czy Ty zawsze będziesz chodził z Nią? - nie - jak to? - kiedyś się z nią ożenię.
|
|
 |
|
. bo Ty jesteś mój narkotyk .
|
|
 |
|
. spóźniłeś się, kolego .
|
|
|
|