 |
Wy też się tak boicie? Potrzebujecie uczucia więc lokujecie je w kimkolwiek, słuchacie komplementów i zostajecie same o poranku. Chcecie czegoś tylko nie potraficie zostać, nie umiecie otworzyć swojego serca. Szybko uciekacie gdy zaczyna być miło. Umieracie ze strachu przed wielkimi słowami. Patrzycie w czyjeś piękne oczy, czujecie szczęście a rozsądek zmusza do ucieczki. Odrzucenie ma wielką moc. Potem życie nigdy nie jest takie samo. Człowiek najzwyczajniej boi się oparzyć po raz kolejny. Woli uciec niż ryzykować. Ucieczka jest łatwiejsza dlatego biegniecie. Zakrywacie serce jak głowę kołdrą o poranku./bekla
|
|
 |
Spustoszone przepełnienie. Mnóstwo osób, mało ludzi. Miliony emocji, zero uczuć. Ogrom zdarzeń, mało chwil. Są usta, ale nie ma żaru. Żarty i śmiech bez radości. Oczy bez blasku. Wszystko jest a nie ma nic, jakby zawieszenie w próżni, coś na kształt dryfowania w morzu niebytu./bekla
|
|
 |
jesteś obiektem mych tęsknień.
|
|
 |
Mawiają o mnie palant, choć nie wiem dlaczego, być może dlatego, że nie chcę być niczyim kolegą. Życie jest jak lego - bum - i nie masz niczego.
|
|
 |
Tak za tobą tęsknię, kochanie.
|
|
 |
Tak mi pusto i niezręcznie w samej sobie, nie umiem znaleźć miejsca. Obijam się, ranie duszę o kanty swojego ciała. Wszystko jest we mnie takie zimne. To strasznie dziwny wieczór, zupełnie jakby czas się zatrzymał albo nawet zaczął się cofać. Znowu jestem tam, gdzie kiedyś i mam ze sobą te same lęki i drżenia, których nie umiem opanować, a które tak bardzo wzmagają przy każdym ruchu i dotyku. Bolą mnie od tego kości i boli mnie cały środek. Pali mnie i piecze, i swędzi, jakby ktoś zapalił we mnie ogień. Nie wiem już sama, co działo się wczoraj, co działo się dzisiaj. Nie wiem, kim jestem teraz i nie potrafię się odnaleźć, za dużo tu zakrętów, zjazdów, labiryntów. Wszystkiego za dużo, a mnie tak mało. /black-lips
|
|
 |
Mogłem być Twoim schronem, bezpiecznym miejscem. Mogłem owinąć ramiona wokół Ciebie i chronić przed twardą rzeczywistością. Mogłem walczyć z wiatrem, który chciał Cię strącić z nóg, tak, abyś podniosła się ponownie. Mogłem być Twoim domem.
|
|
 |
Żyję przeszłością, ponieważ moja teraźniejszość nie należy do najlepszych.
|
|
 |
Faktycznie, udało się jej, w tej kwestii jest lepsza ode mnie. Zniszczyła moją psychikę w dniu, gdy pojawiła się w jego życiu. Wszelkie nadzieje rozkruszyły się momentalnie. Ten ból towarzyszył mi wiele miesięcy, do wczoraj. Gdy w powiadomieniach pojawiła się jej morda z nim, czułam nicość. Złość, żal, tęsknota minęły. Definitywnie skończyłam z tą pieprzoną sytuacją. Ból odchodzi w najmniej oczekiwanym momencie, nawet zapomniałam, że był i że miałam przestać o tym myśleć. Żegnaj, już na zawsze.
|
|
 |
Tęsknię za kimś, kogo tak naprawdę nigdy nie było w moim życiu. Znajome?
|
|
 |
Jak pusto i cicho staje się w życiu, gdy Twoim najbliższym kończą się problemy i nie mają miejsca dla Ciebie w swoim raju.
|
|
 |
Pozwalam sobie codziennie wyobrażać, że Ty nigdy nie odszedłeś. Wyjechałeś i wrócisz, tylko nie wiem kiedy.
|
|
|
|