 |
|
naucz mnie na nowo poznawać świat od podstaw, pozwól zapomnieć, że życie tyle razy doprowadziło do łez.
|
|
 |
|
Ta szydercza pustka. Brak jakichkolwiek koncepcji na najbliższe sekundy. Na jutro. Na resztę życia.
|
|
 |
|
Mogłam godzinami siedzieć przed monitorem czytając nasze rozmowy. Co jakiś czas sięgałam po pudełko chusteczek. Pogłaśniałam muzykę, obracałam się na krześle, chodziłam w tę i z powrotem. Nic nie pomogło, rozumiesz? Nie umiałam wyrzucić ciebie z pamięci.
|
|
 |
|
Najgorsze jest to, kiedy musisz skończyć coś pięknego. Rozstać się z kimś, na kim naprawdę Ci zależy. Kiedy wbrew sobie mówisz 'żegnaj' mężczyźnie, którego pragniesz i potrzebujesz. Kiedy to właśnie TY musisz podjąć tę męską decyzję. Dlaczego? Żeby on nie powiedział tego pierwszy... Bo to po prostu nie ma sensu. Żadnego logicznego i kosmicznego stanu bycia. Pierdolone życie..
|
|
 |
|
Gdybym miała pewność, że na pewno dziś zginę, już byś wszystko wiedział.
|
|
 |
|
Spoglądasz w dół, z piątego piętra bloku, wypuszczasz z ust dym z papierosa i myślisz o tym, że jest środek nocy, a Ty marzniesz bez niego i tęsknisz.
|
|
 |
|
Jesteś błędem którego nie żałuje, ale gdybym mogła wybierać jeszcze raz, nigdy byśmy się nie spotkali.
|
|
 |
|
Zapomniałeś. To nic. Będę pamiętała za nas oboje.
|
|
 |
|
Dobry przyjaciel wpłaci za Ciebie kaucje w więzieniu , prawdziwy będzie siedział obok Ciebie i powie 'mamy przejebane' .
|
|
 |
|
Kiedy zabłyśniesz nie zapominaj o tych, którzy ratowali Ci dupę i wyciągali z najgorszych kryzysów, o tych którzy byli z Tobą, tych którzy kochali mimo wad i fochów. Tych, którzy byli kiedy innych zabrakło. O tych, którzy byli zawsze pod telefonem oraz tych na których mogłeś liczyć nawet podczas piątkowego melanżu, o tych którzy organizowali Ci powrót do domu, kiedy za bardzo się spiłeś. O tych, którzy poprawiali Ci humor i mimo załzawionych oczu potrafiłeś się szczerze uśmiechnąć. I pamiętaj też o tych z którymi rozumiałeś się bez słów. Po prostu o tych, których kochałeś. Pamiętaj też o tym, że Oni oddaliby za Ciebie życie. Bo przyjaciele to najważniejszy skarb jaki się od życia dostaje.
|
|
 |
|
Bo najtrudniej jest odejść. Zostawić coś co dawało tak wiele pozytywnej energii. Tak cholernie dużo radości z życia.
|
|
 |
|
A czasem nie mam już sił. Tak po prostu. Czasem się poddaje. Nie wytrzymuję. Czasem to wszystko, ten cały syf mnie przerasta. Ale mimo to, walczę. Bo wiem że są ludzie, którzy mnie potrzebują. Którym tak po prostu jestem tak cholernie do życia niezbędna. Walczę, bo wiem, że mam dla kogo.
|
|
|
|