 |
Kiedyś mówiliśmy sobie wszystko, wspieraliśmy się, okazywaliśmy zainteresowanie wzajemnymi problemami, mogliśmy na siebie liczyć, ufaliśmy sobie. Te czasy właśnie dobiegły końca.
|
|
 |
Są ludzie, którym pozwolimy wracać zawsze. Choćby nie wiadomo jak nas zawiedli i jak bardzo pozwolili nam cierpieć. I mimo, że wywoływali najokropniejszy ból, gdy odchodzili to wywołują najcudowniejszy uśmiech, gdy wracają.
|
|
 |
Życie nie sprawia, że spotykasz ludzi, których chcesz spotkać. Życie daje Ci ludzi, którzy muszą Ci pomóc, zranić Cię, pokochać, opuścić i sprawić, że staniesz się osobą, którą masz się stać.
|
|
 |
A pamiętasz nasze pierwsze spotkanie? Te nieśmiałe spojrzenia? To, jak pierwszy raz wpadliśmy sobie w ramiona? To, jak nasze wargi złączyły się w jedną całość? To, jak pierwszy raz powiedzieliśmy sobie 'kocham'? Pamiętasz? Ja tak. Pamiętam, wspominam i chcę, by przeżyć jeszcze raz tak wspaniałe chwile. Z Tobą. Nie z nikim innym, bo tylko Ciebie kocham tak, jak nikogo innego nigdy więcej.
|
|
 |
W końcu się poddajesz. Nie walczysz, nie krzyczysz, nie płaczesz. Patrzysz obojętnym wzrokiem na to, co Cię otacza i nie potrafisz już zrozumieć, o co było to zamieszanie. Nie interesuje Cię już, czy ktoś odejdzie, albo czy może zranić. Zgadzasz się na wszystko. Umarłaś, sama przyznaj.
|
|
 |
Najpiękniejszym jest człowiek uśmiechający się z Twojego powodu, szczególnie, jeśli jest to człowiek, który ukradł Ci choć kawałek twojego wnętrza.
|
|
 |
Widzę, że jesteś smutna, nawet kiedy się uśmiechasz, nawet kiedy się śmiejesz. Widzę to w Twoich oczach, w głębi duszy chce Ci się płakać.
|
|
 |
Ciężko jest patrzeć, jak odchodzi ktoś, kto znaczył dla nas najwięcej. Jak z dnia na dzień coraz bardziej się od siebie odsuwamy. Jak wszystko powoli w nas umiera.
|
|
 |
Aż w końcu przychodzi taki moment kiedy czujesz, że to, w co brniesz tak długo, traci swój sens. Zamierzasz odpuścić, wycofać się, tak po prostu usunąć się w cień, ale nie możesz. Nie możesz zakończyć tego, co przez pewien okres w życiu dawało Ci szczęście na każdym kroku, czegoś z czym wiąże się tak wiele wspomnień i marzeń.
|
|
 |
Mogę być nawet tą jebaną aktorką, milionerką, czy chuj wie kim. Ale bez niego nie chcę. Bez niego niczego nie chcę. Nie potrzebuję istnieć. Jedyne, co mnie tu trzyma, to chyba jego uśmiech.
|
|
 |
Kiedy odszedł, przez następne miesiące wydawało mi się, że żyję za karę. Nienawidziłam poranków, bo przypominały mi, że noc ma swój koniec i trzeba znowu wstać i znowu radzić sobie z myślami.
|
|
 |
Wiesz co jest gorsze od płakania w poduszkę? Pustka. Tak chwila, kiedy po prostu siedzisz i wpatrujesz się w niebo i wiesz, że nie możesz nic zrobić. Ogarnia Cię to przerażające uczucie bezsilności, które zżera Cię od środka. I nie robisz nic. Po prostu się przyglądasz.
|
|
|
|