 |
to nie ironia. to szczęście.
|
|
 |
mi do szczęścia potrzebny jest tylko dobry bit w słuchawkach.
|
|
 |
Ciągle ktoś pyta - czym dla ciebie jest muzyka?
Rap to pół mojego życia, drugie pół odsypiam!
|
|
 |
idac przez kolorowa lake nagle wokol zaczyna robic sie ciemno. i znowu to samo. znowu odwiedza mnie smierc. ide odwaznie dalej, wpadam do studni. czuje, ze polamalam wszystkie swe kosci i leci mi krew, gdyz na samym spodzie byly gwozdzie ktore powbijaly mi sie w czule miejsca. krew leje sie strumieniami, boli! zaczynam krzyczec na glos, choc pragne umrzec. nagle przybiegla jakas grupka osob, ktora popatrzala na mnie i uciekla. zaczelam jeszcze glosniej sie drzec, a oni znow przybyli po czasie. ale nie z ratunkiem- zaczeli wrzucac do studni ogromne skaly.. wszyscy pragna mej smierci, nawet obcy ludzie / paktoofoonika
|
|
 |
|
Dla mnie każdy człowiek jest równy. Nie dzielę ludzi na białych i kolorowych. Muzułmanin nie jest gorszy od katolika i na odwrót. Skrajnie konserwatywni ludzie są tacy sami jak liberałowie. Słucha rapu, rocka czy muzyki elektronicznej, nadal jest człowiekiem. Kobieta i mężczyzna, jesteśmy ludźmi. Orientacja seksualna nie gra roli. Akceptuję homoseksualizm i heteroseksualizm. Nie lubię za to nienawiści, która wynika z uprzedzeń, ale ją też potrafię zrozumieć. Nie zmienimy tego jak zostaliśmy wychowani. Miarą człowieczeństwa jest umiejętność kochania, a to czy kochamy osobę tej samej płci czy innej nie odgrywa wielkiego znaczenia. Człowiek powinien umieć współczuć. Najważniejsze to nikogo nie krzywdzić. Wiem, wiem… ranimy ludzi każdego dnia nawet tego nie chcąc. Nie mówię o takiej krzywdzie. Wszczynanie bójek, przestępstwa seksualne, kradzieże… Dlaczego to się dzieje? Zwykła ludzka natura z którą możemy walczyć każdego dnia. I nie zrzucajmy winy na ewolucję. Kocham was.
|
|
 |
jesteśmy pierdolonymi
masochistami, ten ból nas chyba
podnieca, bo ciągle się nie
zmieniamy. i choć poznajemy
wszechświat, i odkrywamy gwiazdy
to nasze własne serca należą do
nieznanych
|
|
 |
trudno uwierzyć losowi, gdy już raz zawiódł.
|
|
 |
Sama siebie nieraz miałam dość, serio.
|
|
 |
Nie zrozumiesz szczęścia, jeśli nigdy nie cierpiałaś.
|
|
 |
Nie chce mi się zamieniać z kimkolwiek choćby dwóch słów
|
|
 |
Dlaczego cały świat mam obdarzać miłością?
Co w ludziach takiego jest, aby ich kochać?
Nie uważasz, że to głupie?
|
|
 |
Obiecałam sobie, że nigdy nie stracę wiary. Dziś mam to w dupie, czaisz?
|
|
|
|