 |
Nienawidzę cię za to że mówiłeś "kocham". Nienawidzę, bo nie potrafię teraz kochać.
|
|
 |
Mówiłam ci o wszystkim. Zawsze mnie wysłuchałeś. Potem postanowiłeś odejść.
|
|
 |
Daj mi zapomnieć. Nienawidzę cię. Daj mi spokój.
|
|
 |
Mam do niego żal, że zostawił mnie z tysiącem pytań.
|
|
 |
|
Każdy z nas ma osobę, której chce powiedzieć nie odchodź. Każdy z nas kogoś kocha. Każdy z nas przez kogoś cierpi, cierpiał, lub cierpieć będzie. Każdy z nas ma uczucia, nawet jeśli ukryte gdzieś głęboko na dnie. Każdy z nas ma wspomnienia, które, gdy się pojawiają, przyprawiają o łzy.
|
|
 |
za mało widok z ostatniego pietra zamku musieliśmy wdrapać się na dach , niezrównoważone dzieciaki ...
|
|
 |
i gdy tylko poczuje się źle chowam się w jego ramionach ;* ... zawsze chciałam mieć przyjaciela i chłopaka , teraz mam to w jednym . tesknie za grubaskiem ;*
|
|
 |
Mogłabym w milczeniu siedzieć i patrzeć na Ciebie, ważne, że byłbyś obok. Niekiedy słowami można się zadławić.
|
|
 |
Oddałbym serce na rzeźnie i duszę na cierpienia wieczne byle byś znowu była obok.
|
|
 |
Daj mi ciepło, otul szeptem Twojego ciała, pozostaw swoje linie papilarne na każdej komórce mojego ciała i kochaj, kochaj tak, że każdy oddech będzie naszą wspólną przyszłością.
|
|
 |
Jest tu za dużo wspomnień. Tych złych w większości, a teraz mam przecież inne życie.
|
|
 |
Fale naszych uczuć spokojnie rozbijają się o nasze serca tworząc pełną harmonie w nas.Nasze oddechy niczym orkiestra grają nad naszymi twarzami wśród niemych słów naszych ust.Mówisz do mnie milcząc i rozumiem to bardziej niż jakiekolwiek słowa.Twój wzrok, zerwone usta, pieprzyk,dołek,delikatna skóra,zimne stopy,to wszystko przekonuje mnie jak bardzo mnie kochasz. Każdy Twój gest daje mi pewność o tym,że sens mojego życia istnieje.Splecione palce,w których chowamy całą obawę o jutro upewniają mnie, że nawet kiedy wygaśnie blask moich oczu,a krew zwolni mój powód by żyć-Twoja miłość nadal będzie tętnić tą samą siłą,a nawet większą.Wszechświat rozszerzając się rozszerzy nasze serca by mógłby pomieścić jeszcze więcej hektolitrów miłości,które nigdy się nie przeleją,ani nie wyschną.Będą oceanem bez dna.Niebezpiecznym,a zarazem spokojnym.Oceanem,na którym chcę dryfować do końca życia.
|
|
|
|