 |
Ty i ja jesteśmy jak książka, którą kiedy już zaczniesz czytać, to nie potrafisz się oderwać. Czasami chcąc czy nie chcąc robisz przerwę i zamykasz jej okładki, ale zaginasz róg / wkładasz długopis / zakładkę zrobioną w dzieciństwie / cokolwiek, a w myślach szepczesz: 'jeszcze do ciebie wrócę'.
I wracasz. Zawsze.
Charlotte Nieszyn Jasińska 'Niekończące się opowiadanie'
|
|
 |
"Ty jesteś niekażdy. Zawsze byłeś niekażdy."
J. L. Wiśniewski
|
|
 |
"Trzeba być bardzo pijanym, żeby móc tak pisać. Ale mówię Ci - gdybym miał gwarancję, że będę z Tobą chociaż rok, a potem mnie zabiją - przyjechałbym do Ciebie. Nie ma, nie było - okazuje się - nic ważniejszego od Ciebie."
M. Hłasko
|
|
 |
Poczułem się w tym wszystkim niczym cierń, który zdolny jest tylko ból zadawać, bo na nic innego widocznie już mnie nie stać.
|
|
 |
jestem troszkę smutna. czuję się troszkę samotnie. troszkę się boję. troszkę sobie nie radzę. troszkę nie mogę na siebie patrzeć. troszkę płaczę. troszkę się nienawidzę. troszkę cierpię. potrzebuję troszkę pomocy. troszkę nie chcę żyć. — troszkę bardzo.
|
|
 |
Często mówi się nam w smutnych chwilach, że czas leczy rany. To bzdura. W rzeczywistości jesteś załamany, zasmucony i zapłakany tak, że wydaje ci się, iż to nigdy się nie skończy - aż dochodzisz do stanu, w którym zaczyna działaś instynkt samozachowawczy. I przestajesz. Po prostu nie chcesz lub nie możesz robić tego nadal, ponieważ ból jest zbyt wielki. Blokujesz go. Negujesz. To jednak nie leczy rany.
|
|
 |
Pesymiści łatwiej doceniają to, co dobre, bo nie oczekują, że sprawy ułożą się po ich myśli i zachwyca ich każdy drobny sukces, od czasu do czasu rozjaśniający ponury horyzont.
|
|
 |
Zranieni, często nie mówimy o tym, co nas boli, bo w świetle dnia wiele ran wydaje się absurdem.
|
|
 |
- Jak wyglądam? - Wiesz, jak to mówią... gówna pudrem nie zakryjesz.
|
|
 |
"Znów patrzymy na siebie oczyma wyobraźni, powiem szczerze, to już mnie zaczyna drażnić. Romeo musi umrzeć, zbyt mocno Cie pragnął."
|
|
 |
Rana zadana przez przyjaciela nie zagoi się nigdy.
|
|
 |
Jest w nim coś. Może ten uśmiech, może oczy, a może fakt, że słucha kiedy mówię. Cokolwiek to jest, cholernie przyciąga.
|
|
|
|