 |
czasem lubię zapalić papierosa, niekiedy ciało ludzkie.
|
|
 |
że to co nieosiągalne to Ty, że chcę Ciebie. / endoftime.
|
|
 |
.. a serce nie potrafiło się oprzeć, faszerując umysł kolejnym milionem złudnych nadziei. każdego dnia na nowo, fałszywe obietnice, niewłaściwe znaki, i podrabiane uczucia wzorujące jego bicie serca, by żyć będąc martwym, by ból pobudzać na nowo. / endoftime.
|
|
 |
U mnie nic takiego, tylko trochę mi Cię brakuję, jestem trochę śpiąca, trochę przygnębiona, świat stracił kolory, a ja znów zobojętniałam. | ifall
|
|
 |
- Zimno mi. - To idź do kąta. Tam jest 90 stopni.
|
|
 |
Niektórych ludzi tak cholernie nienawidzę, że mam ochotę obciąć im głowę i powiesić na lusterko w samochodzie, ale hamuje mnie myśl, że szpeciliby mój samochód i nie mam ochoty oglądać ich nawet martwych. A.V.
|
|
 |
Uciekam od problemów, ale przecież kiedyś okrążę cały świat i znów stanę z nimi twarzą w twarz. To nic nie daje, to tylko nędzna ucieczka, a nie rozwiązanie problemu. Dodatkowe zmartwienia, a nie uwolnienie. A.V
|
|
 |
chcę zasnąć i się nie obudzić, odciąć od życia by zacząć żyć, pierdolony paradoks, a jedyny sens? to kolejna kropla krwi spływająca wzłuż nadgarstka, to kolejna kreska na blacie. złudne szczęście, na moment ratuje martwe serce, żyjesz będąc martwym, to nie iluzja, a marna rzeczywistość, to realia niszczące codzienność, w której to co masz teraz, to co Twoje, nie ma już znaczenia. / endoftime.
|
|
 |
|
" Z góry na dół, jak z jedenastego piętra, ty znasz to uczucie pękniętego serca. " - O.S.T.R ♥
|
|
 |
pomimo wszystko, wciąż godzinami potrafię wpatrywać się w kolor Jego tęczówek, w Jego uśmiech i te dwa dołeczki w policzkach, które zawsze tak uwielbiałam. potrafię śmiać się ledwo łapiąc oddech i nie przestawać się uśmiechać, słodko marszczyć czoło fochając się, tylko po to by znów mnie przytulił. piszczeć na środku ulicy, albo w centrum handlowym, byle narobić Mu wstydu, a w MC'Donaldzie przy wszystkich walczyć o ostatnią frytkę, o ostatni łyk coca-coli. kiedy jest zajęty, co chwilę przeszkadzać i zaczepiać, ostatecznie na koniec lądować na łóżku, i być za karę przez Niego zgniatana. bezustannie zrzucać Go na podłogę, kopać, wyzywać i droczyć się o wszystko, jak małe dziecko, wciąż potrafię, wciąż będąc przy Nim. / endoftme.
|
|
 |
Kiedyś byłam weselsza, bardziej rozrywkowa, ludzie bardziej mnie lubili, kiedyś nie było czuć ode mnie smutkiem. | ?
|
|
 |
I nie mów, że nie kochasz. Widziałem łzy w twoich oczach.
|
|
|
|