 |
. w mieście gdzie wszyscy gonią owczym pędem , on czuł się jak intruz . chciał iść przez życie własnym tempem . ~~~~~~> . Pyskaty .
|
|
 |
. wiesz jak jest , wystarczy jedno spojrzenie . Jej wystarczył jeden gest , a już wiedziała , że On jest jej przeznaczeniem . ~~~~~~> . Pyskaty .
|
|
 |
. widzi to w snach , klatka po klatce , zapomnieć ciężko , czasem bezsenność to błogosławieństwo . zresztą , może tego Bóg chce , myślała pijąc 7 kawę , nie lubiła topić smutków w wódce . wiedziała , że tym razem efekt przyjdzie wkrótce . ~~~~~~> . Pyskaty .
|
|
 |
raz na jakiś czas chcę poczuć, że rozumiesz mnie.
|
|
 |
czasami ludzie muszą wypłakać wszystkie łzy, by zrobić miejsce dla samego uśmiechu.
|
|
 |
Żyję, jak mogę. Kocham, jak umiem.
|
|
 |
Każdy człowiek ma w sobie dość siły, by zabić. Każdy może to zrobić. Wystarczy odrzucić kogoś już na początku znajomości... Przecież już wtedy można zabić miłość, która nawet nie zdążyła się narodzić. | A.V
|
|
 |
Przez chwilę, błagam.. przestań kurwa dobijać.
|
|
 |
Żyjemy w epoce móżdżków elektronowych.
|
|
 |
wiesz, tu nie liczą się kilometry, ale to, że w moim serduszku na co dzień, grzeje swoje miejsce. tu nie liczą się rzeczy, które różnią, bądź każdego dnia dzielą, liczy się to maleńkie, a zarazem wspólne szczęście, wywołane jedynie Jego obecnością, tą ogólną w życiu. kalkulacja uczuć, to, że czasem myśl o Nim, o tym co robi czy jak się czuje, jest znacznie ważniejsza, nawet od tych tak chwilowo nierównomiernych, uderzeń własnego serca. / Endoftime.
|
|
 |
powiedz, kim ty jesteś. bohaterem, bogiem, patronem moich zakrwawionych oczu, upadłym aniołem mieszkającym w moim sercu, plastrem rozdrapującym moje stare rany. wiatrem z fragmentami rozbitego lustra kaleczącymi źrenice, światem, który mieszka we mnie, czy światem, w którym jestem ja, niewolnikiem mojej wolności, grzechem z pod moich powiek, księciem w jedynej bajce, bez happyendu w pierwszym odcinku, może diabłem. prześladowcą, nie wiem. jesteś jedynym powodem mojego bólu, mojego drżenie i moich upadków na zimny beton. jesteś częścią mnie i to mnie najbardziej przeraża. | cariad
|
|
 |
moje zakrwawione serce chcę dać właśnie tobie, takie przesiąknięte aromatem gorzkiej, świeżej kawy, podtopione w whiskey, z zakurzonym zaufaniem na dnie, ściskające z każdym razem, kiedy trzymam w ręku nóż za ostrzę i spaceruję z nim w ciemności po pustym domu, zepsute produkujące zły z większą wydajnością, niż kiedyś, zostań proszę jego mechanikiem. | cariad
|
|
|
|