 |
Siedziała na parapecie swojego pokoju i patrzyła w gwieździste niebo, zaciągała się kolejnym papierosem, a łzy spływały jej po policzkach, upiła łyk wina i właśnie wtedy zrozumiała, że tak naprawdę nie ma nic .
|
|
 |
Powiedział mi , że to koniec . rzucił na biurko paczkę żyletek i z ironicznym uśmiechem na twarzy powiedział : nie zrób sobie krzywdy .
|
|
 |
- Ko.. - Co ko ? - Ko.. ko.. - Kochasz mnie ? - Kota czy nakarmiłeś, idioto .
|
|
 |
- ej spójrz tam. czy to nie... - tak, to on. - z nią ? - tak. - przykro mi. - mi też. w końcu to on będzie cierpiał, jak oznajmi mu za parę tygodni, że jej się znudził. będzie tęsknił za mną, nie za nią. będzie zwijał sie z bólu, krzycząc, że kocha. mnie kocha. będzie patrzył jak dumnie przechodzę obok, spoglądając silnym wzrokiem w jego stronę. albo wybaczę mu i pozwolę się zranić raz jeszcze. tak jak zawsze. /bm
|
|
 |
Zagrajmy w ence pence . Jeśli zgadniesz, w której ręce mam orzeszka odejdziesz .
Jeżeli nie zgadniesz zostaniesz ze mną na zawsze .
Fakt, że nie mam orzeszka pomińmy . ; 3
|
|
 |
|
moje życie śmierdzi zimnym tytoniem, drogą wódką czerwonym lakierem na paznokciach i gorącą samotnością.
|
|
 |
|
uwierz, że jeśli jesteś jedną z mojej czarnej listy, to będziesz miała ciężko w życiu, bejbe. | paulysza
|
|
|
|