 |
Odchodzisz, podajesz mi jasny komunikat, konkretny argument, usuwasz się z mojego życia - potakuję głową i po prostu Cię puszczam. Zachowuję stoicki spokój i wtedy znów zarzucasz mi niewłaściwą reakcję, spodziewając się czegoś więcej - irytacji, żalu. Nic nie mówię, nie histeryzuję, mój zewnętrzny głos zagłuszył huk łamiącego się serca, coś rozbryzguje się po całym moim ciele - to nie krew, a cierpienie.
|
|
 |
|
Wybacz, ale nie mogę Ci obiecać, że zapomnisz. Wspomnienia są zbyt silne, ponieważ ulokowane są przede wszystkim w sercu. A serce nie zapomina. Nie jest tak zawodne jak ludzka pamięć. Jeżeli coś do niego trafi zostaje tam niemalże na zawsze. Wiem, że to brzmi strasznie, bo jeżeli o nim nie zapomnisz, to nie dasz rady żyć od nowa, ale spokojnie. Przyzwyczaisz się żyć z tym, że on gdzieś tam w Tobie jest. Przywykniesz do wspomnień, do tęsknoty, do bólu. Człowiek jest w stanie przyzwyczaić się do wszystkiego, a z czasem nawet nie będziesz zauważać, że to wszystko ciągle w sobie nosisz. Cała Twoja przeszłość sprytnie zakamufluje się na dnie serca i zrobi miejsce nowej miłości oraz nowym wspomnieniom. Będziesz żyła całkiem normalnie, tylko po prostu bogatsza o kilka przeżyć. / napisana
|
|
 |
Umieram tu z wolna. To miejsce mnie pożera, jest jak złowroga otchłań, która nie pozostawia po sobie nadziei na cokolwiek lepszego, dopuszcza się całkowitej destrukcji. Upadam. Leżę tu, łzy płyną po lodowatych płytkach podłogi. Muszę wstać. Muszę biec, tylko nie mam nóg. Nie działają, nie mają motywacji. Boję się. Nie mogę tu zostać. Zginę tu. Zaczynam się czołgać, nie mogąc wstać. Mija kilka sekund, kiedy pojawia się kolejny paraliż. Pójdę... pójdę, jeśli zapewnisz, że dogonisz moje kroki i znów poczuję ciepło Twoich dłoni.
|
|
 |
tak pięknie to wygląda.. splecione palce, głębokie spojrzenia w oczy, nagle zbliżenie ust, czuły pocałunek, po czym mocny uścisk, wymienienie zdań, znów pocałunek, wciąż splecione palce i takie szczęście w oczach. tak, niedawno to ja tam siedziałam na Jej miejscu, niedawno.
|
|
 |
"dla chcącego nic trudnego" - ale ja chcę o Tobie zapomnieć, chcę zacząć wszystko od nowa, a tyle trudu mi to zadaje, tyle czasu. tak wiele szczęscia przepuszczam ot tak, obok bo przecież nie zapomnę, chyba nigdy.
|
|
 |
tęsknię za Nią, za tą która była zawsze, za z tą z którą mogłam wszystko.
|
|
 |
nie potrafię Cię ot tak skreślić, nie potrafię zapomnieć. mijają dni, miesiące, lata, a Ty wciąż masz swoje miejsce u mnie w serduszku w którejś większej części. pomimo tego co zrobiłeś mi, nam, pomimo jak potraktowałeś moje uczucia, wybaczyłabym Ci. to głupie, ale to chyba miłość.
|
|
 |
pamiętasz pierwsze dni naszej znajomości? a później te wszystkie lata? jak potrafiliśmy ze sobą rozmawiać o wszystkim, pisać do rana, a później wstać do szkoły i znów mieć kontakt? kiedy tęskniliśmy ze sobą, gdy nie widzieliśmy się choćby jeden dzień? pamiętasz tą zazdrość o każdego, pomimo, że traktowaliśmy się tylko jako zwykli znajomi? później te pierwsze motylki w brzuchu, wszystkie możliwe okazje, żebyś mnie objął, był obok? a pamiętasz tą rozmowę w której padły słowa "kocham Cię", później te pierwsze dni, trzymanie za rękę, bycie przy sobie non stop, albo rozmowy do rana, a w co drugiej wiadomości "kocham Cię, bardzo, bardziej, najbardziej", a później pierwszą moją przepłakaną noc, moje złamane serce, naszą ostatnią rozmowę, pamiętasz? byłam dla Ciebie tą pierwszą i ostatnią. BYŁAM.
|
|
 |
teraz z czystym sumieniem, bez żadnych zwątpień mogę spojrzeć w lustro i bez wahania powiedzieć "kochasz go"
|
|
 |
|
Nowy związek jako lek na zapomnienie o przeszłości? To nie jest najlepsze rozwiązanie. Tak naprawdę to nic nie daje, bo nawet jeżeli przez krótką chwilę poczujesz się lepiej to szybko możesz się w tym pogubić. Jeżeli ciągle myślisz o swoim byłym to przecież prędzej czy później nowy związek szlag trafi, a wtedy ten chłopak poczuje się tak samo chujowo jak Ty teraz, a chyba nie zasłużył sobie na takie traktowanie? Nikt nie zasługuje na to aby cierpieć za czyjeś błędy. A co jeżeli zapyta Cię dlaczego wybrałaś akurat jego? Odpowiesz mu ‘zapełniasz dziurę po moim byłym’ albo ugasisz go mówiąc ‘przypominasz mi mojego ex i to w Tobie lubię’. Nie, to naprawdę do niczego nie prowadzi. W końcu nie wytrzymasz tej sytuacji i zamiast zapominać o bólu on będzie sukcesywnie narastać. Uwierz mi. Ja też tego próbowałam i to nic przyjemnego patrzeć w oczy człowieka, który z każdym dniem zakochuje się w Tobie coraz mocniej, a Ty pragniesz aby na jego miejscu był ktoś inny. Musisz dać sobie czas./napisana
|
|
 |
Chcę położyć się koło Ciebie i po prostu opowiedzieć Ci o minionym dniu - słyszeć Twój śmiech i dopytywanie o coś z nutką niedowierzania, widzieć zdziwienie ustępujące rozbawieniu na Twojej twarzy. Obserwować Twoje oczy i słuchać jak podirytowanym głosem opowiadasz o rozegranym meczu, a jednocześnie uspokajająco mierzwić Cię po włosach. Przytulić się w końcu i słuchać Twoje serca, które być może stanowiłoby lekarstwo dla mojego łkającego teraz i bełkoczącego po cichu Twoje imię.
|
|
 |
Nie zarzucaj mi tylko, że Cię ignoruję. Nie odbieraj tego tak. Zrozum, że po prostu, gdy znajdujesz się w zasięgu moich dłoni, staram się ograniczyć reakcję organizmu do dreszczu przebiegającego wzdłuż kręgosłupa i karcę się w sobie, bo mózg już analizuje bodziec posłania łez do oczu.
|
|
|
|