 |
Możesz być pewien, że dziś jestem tu dla ciebie, ale nie możesz pewnym być, że zawsze tutaj będę.
|
|
 |
Alkohol sprawia ze droga jest długa, ja chyba się lekko odbijam od ścian I uwierz mi szczerze ze tylko głupiec uwierzył by że spowodował to wiatr.
|
|
 |
Zerwałam z chłopakiem i przez chwilę znienawidziłam samą siebie, że jestem taka sama jak ten facet,który mnie zranił. Zakończyłam związek bez żadnych skrupułów. Wypowiedziałam krótkie "to koniec", nie reagowałam na pytania o kolejną szansę czy żałosne wyznania miłosne. Stałam tylko, a potem odwróciłam się na pięcie i odeszłam nie czując nawet najmniejszego ukłucia w sercu. Przez chwilę rozumiałam JEGO, rozumiałam to, że po prostu przestał mnie kochać i musiał zniknąć, tak jak ja robiłam to teraz z innym./esperer
|
|
 |
I wtedy nazwałam Cię jego imieniem i zrozumiałeś, że nigdy Cię nie pokocham./esperer
|
|
 |
Moje serce Cię już nie poznaję. Tylko oczy wiedzą, że to Ty./esperer
|
|
 |
nie tęsknisz tak do końca za Nim samym. tęsknisz bardziej za tym jak było. tęsknisz za sms'ami na dobranoc, do których się przyzwyczaiłaś. tęsknisz za tym by ktoś zapytał jak minął Ci dzień. tęsknisz za tym, że zawsze starał się wywołać na Twojej twarzy uśmiech. przytakujesz, prawda? to dodam jeszcze jedno - tęsknisz za tym by być komuś potrzebna, za tym by Twoja osoba zajmowała myśli kogoś, za tym by w końcu być dla kogoś ważna. skąd wiem? kurwa, też za tym tęsknię. / veriolla
|
|
 |
było jakoś kilka minut po północy. wróciłam do domu, po cichu zamykając drzwi do mieszkania. nagle w salonie zapaliło się światło - na fotelu siedział tato. 'nie śpisz jeszcze?'- zapytałam, zmieszana. 'czekałem na Ciebie' - odpowiedział, podchodząc do mnie. nie odpowiedziałam nic. 'czemu tak późno?' - zapytał. 'upił się. musiałam poczekać aż zaśnie, żeby nie zrobił żadnej głupoty' - odpowiedziałam nieśmiało. 'dobrze. chcesz herbaty?' - zapytał, idąc do kuchni. 'nie, dzięki. nie jesteś zły?'- poszłam za Nim w kierunku kuchni. odwrócił się w moją stronę, i głaskając po głowie dodał:' dziecko, uszanuję każdą Twoją decyzję. rozumiesz? każdą. ale pamiętaj,że do czasu'. 'do czasu?'- powtórzyłam, chcąc by dokończył zdanie. 'do czasu, bo pamiętaj,że nigdy nie pozwolę Cię skrzywdzić'- powiedział,po czym zajął się robieniem herbaty.uśmiechnęłam się sama do siebie, i idąc na górę cicho dodałam:'kocham Cię,tato', a z kuchni wyłonił się Jego głos:'wiem, ja Ciebie też'. /
veriolla
|
|
 |
niczego nie żałuję. przykro mi tylko, że od początku nie było Cię stać na szczerość. [ yezoo ]
|
|
 |
przykro mi tylko, że przestaliśmy ze sobą rozmawiać. że przyjaźń, którą sobie obiecaliśmy po niespełnionej miłości, nie pojawiła się. że zburzyliśmy wszystko to, co razem pielęgnowaliśmy. że nie spotykamy się, a co gorsza, nie jesteśmy nawet na 'cześć'. a najbardziej boli to, że przestaliśmy się wzajemnie szanować. oboje. [ yezoo ]
|
|
 |
Może i Twoja prezencja jest wyjątkowo dobra, ale co poza tym? Twoje oczy z pozoru piękne i tajemnicze, ociekają banałem. Są tak płytkie, że na dłuższy czas nie można zanurzyć w nich spojrzenia. Twe malinowe usta oraz rząd śnieżnobiałych zębów zachwycają niejedno oko, jednak wypowiadane przez Ciebie słowa są żargonem zwyczajnych prostaków. Zrozum, ja nie szukam ozdobnej broszki, lalki, która ma stać przy mym boku i robić dobre wrażenie. Ty także nie szukasz nudziary z zasadami, o nader przeciętnym wyglądzie, więc dobrze się stało. Żegnaj, Malowany Chłopcze. / pstrokatawmilosci
|
|
|
|