 |
kiedyś spędzaliśmy ze sobą całe dnie, prawie każdy wieczór i nawet kilka nocy. kiedyś zrobilibyśmy dla siebie wszystko, byliśmy dla siebie zawsze. kiedyś zasypialiśmy i budziliśmy się obok siebie, razem - nie osobno. kiedyś kochaliśmy się na zabój, kiedyś wszyscy w Nas wierzyli. kiedyś to my byliśmy dla siebie najważniejsi. ale to minęło, a teraz nie potrafimy nawet powiedzieć sobie 'cześć' kiedy mijamy się na ulicy. / samowystarczalna
|
|
 |
może i za dużo klnę, może za dużo palę, może idąc wyglądam na groźną, może uważasz mnie za sukę. ale wiedz, że potrafię kochać mocniej niż może Ci się wydawać. / samowystarczalna
|
|
 |
jeszcze godzina i znów będziemy mieli siebie w ramionach. ;*
|
|
 |
|
malujesz rzęsy, dokładnie rozprowadzasz błyszczyk na ustach,
zakładasz swój ulubiony sweterek, który tak wspaniale podkreśla kolor twych oczu.
przed wyjściem jeszcze raz spoglądasz w lustro i posyłasz całkiem wiarygodny uśmiech
swojemu odbiciu. wychodzisz. spotykasz go. spędzasz z nim czas, rozmawiając, śmiejąc się.
nawet pozwolisz mu się przytulić, a na pożegnanie może nawet go niewinnie pocałujesz.
wrócisz do domu i pewnie się uśmiechniesz pod nosem na wspomnienie tego miłego spotkania.
a potem wyciągniesz spod poduszki zdjęcie mężczyzny, którego kochasz najmocniej jak tylko potrafisz,
całym swoim sercem i szlag trafi dobry humor spowodowany wcześniejszym spotkaniem.
no kogo ty chcesz, dziewczynko, oszukać?
|
|
 |
nawet jeśli to sen, to błagam, niech nikt mnie nie budzi. ./cr
|
|
 |
nigdy nie wybaczę Ci tego, z jaką łatwością przyszło Ci zniszczenie mojego życia. / cr.
|
|
 |
i jest na tym pieprzonym świecie ktoś, komu nie wybaczę nigdy. / cr.
|
|
 |
sprawiłeś że moje serce nie koniecznie jest już do siebie podobne /cr
|
|
 |
i choć minęło dużo czasu, codziennie potrafię o Tobie wspomnieć. nie z uśmiechem na twarzy, lecz z cholerną złością, że potrafiłam być tak głupia by Ci zaufać. każdego dnia staram się przypomnieć sobie o tym, by nie popełnić takiego samego błędu i nie uwierzyć w miłość. / cr.
|
|
 |
będąc obok niego, zapominałam o wszystkim, sprawiał, że każdy problem wydawał się błahy. liczył się tylko on, ja. Tylko my i nasza miłość, o której nie wolno było mówić na głos. / cr.
|
|
 |
przestrzeń między jego ramionami była doskonała nie tylko ze względu na bezpieczeństwo które mogłam poczuć wtulając się tam. najpiękniejszą rzeczą jakiej mogłam doświadczyć będąc w tamtym miejscu to dźwięk, którym karmił mnie nieświadomie. ciche bicie jego serca. / cr
|
|
|
|