 |
`• . Wyciągnęła do mnie rękę, nie wiedziałem co mam zrobić, więc połamałem jej palce swoim milczeniem... / Jonathan Safran Foer.
|
|
 |
`• . He’s not perfect. You aren’t either and the two of you will never be perfect. But if he can make you laugh at least once, causes you to think twice and if he admits to being human and making mistakes, hold onto him and give him the most you can. He isn’t going to quote poetry, he’s not thinking about you every moment but he will give you a part of him that he knows you could break. Don’t hurt him, don’t change him and don’t expect for more than he can give. Don’t analyze. Smile when he makes you happy, yell when he makes you mad and miss him when he’s not there. Love hard when there is love to be had. Because perfect guys don’t exist, but there’s always one guy that is perfect for you. / Bob Marley
|
|
 |
`• . Sometimes there is no next time, no second chance, no time out. Sometimes it's now or never. / Alan Bennett
|
|
 |
`• . How do you know when it's over? Maybe when you feel more in love with your memories than with the person standing in front of you. / fb.
|
|
 |
`• . Jeśli coś było na tyle ważne, że nie możesz o tym zapomnieć, wiedz, że musi to do Ciebie wrócić. Może w innej osobie, miejscu, czasie... - ale wróci. / ?
|
|
 |
|
Nauczyłaś się ufać, to naucz się cierpieć.
|
|
 |
Ogólnie rzecz biorąc, to ja jestem raczej na “nie”. Niezorganizowana, niezdecydowana, nieostrożna, niedbała, nieufna, może troszkę niemądra i niepoważna. Widzisz, ja naprawdę potrzebuję Twojego “tak”.
|
|
 |
że owszem, wszyscy faceci to złamasy, i owszem, wszystkie kobiety to zdziry, ale nie ma na świecie nic piękniejszego niż to, co może się wydarzyć między takim złamasem a taką zdzirą, kiedy się kochają…
|
|
 |
Nie należę do ludzi wrażliwych. Nie załamuję się, kiedy ktoś nagle odwraca się do mnie plecami. Nie upadam, gdy usłyszę kilka nieprzyjemnych słów. Nie zamykam się w sobie po stracie jakiejś osoby. Nie płaczę na pogrzebach. Podobno mam serce z kamienia. Nie biorę wszystkiego do siebie. Często wzruszam ramionami. Bywam obojętna, chłodna i nieprzyjemna. Ale kiedyś nadchodzi taki dzień, kiedy kumuluje się wszystko to, co powinno było zaboleć, a umknęło gdzieś mimochodem. I ta lawina spada na mnie jak grom z jasnego nieba, i zawiera w sobie wszystko, czyjeś krzywdzące słowa, utratę wiary w siebie, odejście bliskiej osoby. I zabija, przygniata do ziemi, nie pozwala wstać, normalnie żyć. W jednej chwili powraca cała przeszłość, narasta z każdą minutą, boli z każdym oddechem coraz bardziej. I nagle gdzieś padają słową "jest dobrze, jest okej", ale nie oszukujmy się, jest cholernie daleko od "okej". [ yezoo ]
|
|
 |
|
Minął już jakiś czas, który pozwolił ci uporządkować w głowie całą przeszłość. Zaczęłaś trochę inne życie, z innymi ludźmi obok, z lepszymi perspektywami, z pewniejszymi nadziejami. Zamknęłaś za sobą drzwi, a później wyrzuciłaś od nich klucz. Nie chcesz już wracać, roztrząsać wszystkiego na nowo. Już wybrałaś, podjęłaś decyzję. Minione lata odeszły w niepamięć. Uśmiechasz się. Poranki stały się przyjemniejsze. Kawa smakuje lepiej. Wszystko stało się inne, piękniejsze. Jesteś weselsza, bynajmniej tak ci się wydaje, bo któregoś dnia trafiasz na kogoś, kto rujnuje wszystko jednym, jakże dotkliwym, a zarazem trafionym w samo sedno pytaniem - dlaczego jesteś nieszczęśliwa? [ yezoo ]
|
|
 |
mimo tego, że mówienie o uczuciach jest trudne - należy o nich mówić, bo czasem po prostu jest już za późno .
|
|
|
|