głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika huzi122

nasze wargi poruszają się w jednym tempie  oddechy przyśpieszają się. palpitacje władają moim sercem  a dreszcze ciałem. modlę się tylko o to  by nie zemdleć. ekstaza. delikatnie gładzi moje plecy  samymi opuszkami palców. wyzbywam się kompleksów i nieśmiałości. staram się  nie pokazywać mu siły stanu do jakiego mnie doprowadza. pragnę być niedostępna. kusić go moją siłą. to na niego działa. ma mnie za zimną sukę  którą bądź co bądź uwielbia. może dlatego  że nie jestem tak łatwa jak jego eks lub wyjątkowa jak to zawsze mówi.

waniilia dodano: 5 kwietnia 2013

nasze wargi poruszają się w jednym tempie, oddechy przyśpieszają się. palpitacje władają moim sercem, a dreszcze ciałem. modlę się tylko o to, by nie zemdleć. ekstaza. delikatnie gładzi moje plecy, samymi opuszkami palców. wyzbywam się kompleksów i nieśmiałości. staram się, nie pokazywać mu siły stanu do jakiego mnie doprowadza. pragnę być niedostępna. kusić go moją siłą. to na niego działa. ma mnie za zimną sukę, którą bądź co bądź uwielbia. może dlatego, że nie jestem tak łatwa jak jego eks lub wyjątkowa jak to zawsze mówi.

jesteś cholernie dobry! :  teksty waniilia dodał komentarz: jesteś cholernie dobry! :) do wpisu 5 kwietnia 2013
dziękuję.    teksty waniilia dodał komentarz: dziękuję. ;* do wpisu 5 kwietnia 2013
rzygam miłością. kiedy tak bardzo potrzebowałam uczuć z samotności przygryzałam wargi i zaciskałam moje małe piąstki  tupiąc i płacząc równocześnie. a teraz mam jej aż nadmiar. dwie drogi. pierwsza bezpieczna  spokojna i cicha. druga pełna zawirowań  niepewna  ale wymarzona. serce i mózg kłócą się o to  którą mam zmierzać. tracę siły. padam na kolana. proszę Boga o jakikolwiek znak. milczy. muszę podjąć decyzję. nie potrafię. umieram.

waniilia dodano: 5 kwietnia 2013

rzygam miłością. kiedy tak bardzo potrzebowałam uczuć z samotności przygryzałam wargi i zaciskałam moje małe piąstki, tupiąc i płacząc równocześnie. a teraz mam jej aż nadmiar. dwie drogi. pierwsza bezpieczna, spokojna i cicha. druga pełna zawirowań, niepewna, ale wymarzona. serce i mózg kłócą się o to, którą mam zmierzać. tracę siły. padam na kolana. proszę Boga o jakikolwiek znak. milczy. muszę podjąć decyzję. nie potrafię. umieram.

czuję jak dramatycznie spadam w dół. depresja to dziwka. nie mam siły podnieść się łóżka  a co dopiero mówić o uśmiechu. zgubiłam się. po godzinnych walkach z samą sobą z ledwością wychodzę na zatłoczone. szukam Cię w spotykanych osobach. ktoś ma podobne oczy  a inny jest tego samego wzrostu  ktoś ma taką bluzę jak Ty  a inny jest tak przeraźliwie chudy. ale oczy  nikt nie ma takich oczu. czekoladowe tęczówki z iskierkami otulone przeraźliwie długimi rzęsami. na nie nie mogę napotkać. ludzie zaczepiają mnie na ulicy. mężczyźni chcą się mną opiekować. mówią mi niesamowicie miłe rzeczy. żaden z nich nie umie powiedzieć tak 'r' żebym zadrżała. nikt nie jest taki jak Ty.

waniilia dodano: 5 kwietnia 2013

czuję jak dramatycznie spadam w dół. depresja to dziwka. nie mam siły podnieść się łóżka, a co dopiero mówić o uśmiechu. zgubiłam się. po godzinnych walkach z samą sobą z ledwością wychodzę na zatłoczone. szukam Cię w spotykanych osobach. ktoś ma podobne oczy, a inny jest tego samego wzrostu, ktoś ma taką bluzę jak Ty, a inny jest tak przeraźliwie chudy. ale oczy, nikt nie ma takich oczu. czekoladowe tęczówki z iskierkami otulone przeraźliwie długimi rzęsami. na nie nie mogę napotkać. ludzie zaczepiają mnie na ulicy. mężczyźni chcą się mną opiekować. mówią mi niesamowicie miłe rzeczy. żaden z nich nie umie powiedzieć tak 'r' żebym zadrżała. nikt nie jest taki jak Ty.

byłeś pierwszą osobą  przed którą się otworzyłam. gdy zapytałeś o moje dzieciństwo  nie wiedziałam czy mam się śmiać czy płakać. pamiętam miliony miłych chwil. dla wszystkich byłam najcudowniejszą i najpiękniejszą istotką. rozpieszczali mnie. każdego ranka babcia kupowała mi świeże bułeczki i nowe gazetki do czytania. niestety okrutna rzeczywistość dotknęła mnie zdecydowanie szybko. pamiętam  jak ojciec pierwszy raz wyzwał przy mnie matkę. jak pierwszy raz dostałam po twarzy za nic. przecież byłam taka słodka  delikatna i malutka. nasze potrzeby były na ostatnim miejscu. pierdolony samiec alfa. wpadłam w histerię. ubrudziłam Twoją bluzę maskarą. nic nie powiedziałeś. kołysałeś mnie jak małą dziewczynkę  chcąc zastąpić mi ojca  którego straciłam bardzo dawno. zawsze wszystko rozumiałeś. wiedziałeś czego potrzebuję i co czuję w danym momencie. dziękuję.

waniilia dodano: 5 kwietnia 2013

byłeś pierwszą osobą, przed którą się otworzyłam. gdy zapytałeś o moje dzieciństwo, nie wiedziałam czy mam się śmiać czy płakać. pamiętam miliony miłych chwil. dla wszystkich byłam najcudowniejszą i najpiękniejszą istotką. rozpieszczali mnie. każdego ranka babcia kupowała mi świeże bułeczki i nowe gazetki do czytania. niestety okrutna rzeczywistość dotknęła mnie zdecydowanie szybko. pamiętam, jak ojciec pierwszy raz wyzwał przy mnie matkę. jak pierwszy raz dostałam po twarzy za nic. przecież byłam taka słodka, delikatna i malutka. nasze potrzeby były na ostatnim miejscu. pierdolony samiec alfa. wpadłam w histerię. ubrudziłam Twoją bluzę maskarą. nic nie powiedziałeś. kołysałeś mnie jak małą dziewczynkę, chcąc zastąpić mi ojca, którego straciłam bardzo dawno. zawsze wszystko rozumiałeś. wiedziałeś czego potrzebuję i co czuję w danym momencie. dziękuję.

nieodpowiedzialnie  kolejny raz wybrałam się do mieszkania  w którym nie powinnam przebywać nawet przez sekundę. wtuliłam się w wychudzoną klatkę piersiową i słuchałam tak dobrze znanego mi bicia serca. uspokoiłam się. przywarłam do niego jak najmocniej się dało. znowu pasowaliśmy do siebie. zasypiałam. wystarczyła jego obecność  a noc podarowała mi sen. obudziłam się nazajutrz. nie złamałam się. nasze usta nadal nie złączyły się w pocałunku. te śniadanie  wprost do łóżka. obserwowałam go z oddali. jego wystające obojczyki i żebra  mogłabym policzyć każde. uśmiechał się tak łagodnie. ja nie mogłam. nie chciałam być tylko przyjaciółką  a kimś więcej. jego słońcem. ukojeniem. ostoją. wszystkim.

waniilia dodano: 5 kwietnia 2013

nieodpowiedzialnie, kolejny raz wybrałam się do mieszkania, w którym nie powinnam przebywać nawet przez sekundę. wtuliłam się w wychudzoną klatkę piersiową i słuchałam tak dobrze znanego mi bicia serca. uspokoiłam się. przywarłam do niego jak najmocniej się dało. znowu pasowaliśmy do siebie. zasypiałam. wystarczyła jego obecność, a noc podarowała mi sen. obudziłam się nazajutrz. nie złamałam się. nasze usta nadal nie złączyły się w pocałunku. te śniadanie, wprost do łóżka. obserwowałam go z oddali. jego wystające obojczyki i żebra, mogłabym policzyć każde. uśmiechał się tak łagodnie. ja nie mogłam. nie chciałam być tylko przyjaciółką, a kimś więcej. jego słońcem. ukojeniem. ostoją. wszystkim.

musisz mi obiecać  że ta historia nie skończy się takim przykrym incydentem. przecież w większości książek zakochani tak czy inaczej są razem. spójrz na Romea i Julię  mogłabym dla Ciebie umrzeć  a czy Ty byłbyś w stanie zrobić to dla mnie? nawet nie wiesz jak cholernie mi brakuje  wszystkiego związanego z Tobą. zamykam oczy  po godzinnych rozważaniach zasypiam. odwiedzasz mnie w snach  Twoja idealna sylwetka  Twoje ciemne włosy i duże  pełne wargi  które uwielbiałam całować na dzień dobry i dobranoc. moje serce bije jak szalone. łzy moczą poduszkę. budzę się zroszona potem. jesteś wszędzie. w mojej głowie  w sercu  w każdym zakamarku duszy. chciałabym Cię mieć.

waniilia dodano: 5 kwietnia 2013

musisz mi obiecać, że ta historia nie skończy się takim przykrym incydentem. przecież w większości książek zakochani tak czy inaczej są razem. spójrz na Romea i Julię, mogłabym dla Ciebie umrzeć, a czy Ty byłbyś w stanie zrobić to dla mnie? nawet nie wiesz jak cholernie mi brakuje, wszystkiego związanego z Tobą. zamykam oczy, po godzinnych rozważaniach zasypiam. odwiedzasz mnie w snach, Twoja idealna sylwetka, Twoje ciemne włosy i duże, pełne wargi, które uwielbiałam całować na dzień dobry i dobranoc. moje serce bije jak szalone. łzy moczą poduszkę. budzę się zroszona potem. jesteś wszędzie. w mojej głowie, w sercu, w każdym zakamarku duszy. chciałabym Cię mieć.

dziękuję!! :  teksty waniilia dodał komentarz: dziękuję!! :) do wpisu 4 kwietnia 2013
dziękuję za cytowanie! talenciara! :  teksty waniilia dodał komentarz: dziękuję za cytowanie! talenciara! :* do wpisu 4 kwietnia 2013
miałam tylko szesnaście lat. problemy były jak lawina. był młodszy  a opiekował się mną. czułam się bezpieczna. pokonaliśmy każdą przeszkodę. rodzice  komentarze  psychiatryk  było trudno  ale przecież jak nie my to kto.  najistotniejsze była jego dłoń spleciona z moją  rozmowy  które trwały godzinami  iskierki w czekoladowych tęczówkach. wierzyłam w nas  cholernie wierzyłam. wyszliśmy na prostą. było dobrze. wszyscy zrozumieli to o co tak bardzo walczyliśmy  mianowicie   wiek to tylko liczba. teraz wszystko miało być łatwe  oczywiste. nagle cios prosto w serce. i nie ma Go. zniknął. rozpłynął się we mgle.

waniilia dodano: 4 kwietnia 2013

miałam tylko szesnaście lat. problemy były jak lawina. był młodszy, a opiekował się mną. czułam się bezpieczna. pokonaliśmy każdą przeszkodę. rodzice, komentarze, psychiatryk, było trudno, ale przecież jak nie my to kto. najistotniejsze była jego dłoń spleciona z moją, rozmowy, które trwały godzinami, iskierki w czekoladowych tęczówkach. wierzyłam w nas, cholernie wierzyłam. wyszliśmy na prostą. było dobrze. wszyscy zrozumieli to o co tak bardzo walczyliśmy, mianowicie - wiek to tylko liczba. teraz wszystko miało być łatwe, oczywiste. nagle cios prosto w serce. i nie ma Go. zniknął. rozpłynął się we mgle.

kolejny samotny wieczór. tylko ja  fajki i muzyka. zastanawiam się nad tym  czy nadal mamy szansę. płaczę. łzy zalały całą klawiaturę. jestem bezsilna. wyglądam przez okno. nienawidzę tego widoku   Twój dom  miliony wspomnień  setki godzin  kilkanaście przypałów. myśli. chciałabym je zniszczyć  wyrzucić do kosza  spalić. przecież chciałam dobrze. potrzebowałam jedynie czułego słowa na 'dzień dobry' i 'dobranoc'  Twojej obecności i pewności  że my to tak na serio  że już na zawsze.  gdzie podziało się uczucie  którym mnie darzyłeś? czy zgubiłeś je między jednym a drugim jointem? chciałabym byś mnie kochał. tak jak ja Ciebie. nadal.

waniilia dodano: 4 kwietnia 2013

kolejny samotny wieczór. tylko ja, fajki i muzyka. zastanawiam się nad tym, czy nadal mamy szansę. płaczę. łzy zalały całą klawiaturę. jestem bezsilna. wyglądam przez okno. nienawidzę tego widoku - Twój dom, miliony wspomnień, setki godzin, kilkanaście przypałów. myśli. chciałabym je zniszczyć, wyrzucić do kosza, spalić. przecież chciałam dobrze. potrzebowałam jedynie czułego słowa na 'dzień dobry' i 'dobranoc', Twojej obecności i pewności, że my to tak na serio, że już na zawsze. gdzie podziało się uczucie, którym mnie darzyłeś? czy zgubiłeś je między jednym a drugim jointem? chciałabym byś mnie kochał. tak jak ja Ciebie. nadal.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć