|
W oparach kawy i dymie fajek, krótkie historie z realnych bajek.
|
|
|
Podejdź tu i przysiądź się obok mnie, porozmawiajmy o tym, jak ciężko jest zapomnieć. Przedyskutujmy uczucia, omawiając dogłębnie każde z nich, na koniec i tak stwierdzając, że to nie ma sensu. Chcę patrząc Ci w oczy, czuć, że bariera między nami pęka. Chcę ufać. Chcę żebyś dał mi tą pewność, że już nigdy mnie nie zawiedziesz.
|
|
|
Moja miłość do Ciebie jest jak obrączka . Bez początku i bez końca .
|
|
|
Myślę, że pewna część mnie zawsze będzie czekała na Ciebie .
|
|
|
I zaczelo plakac niebo i zaczela walic sie ziemia. A oni? Oni znow wymieniali spojrzenia.
|
|
|
Przeciez wszystko sie zmienia i zabiera nam nadzieje. Ale nie zabierze nam czegos co juz dawno nie istnieje.
|
|
|
To tylko krok by granice przekroczyc, spuscic wzrok, nie patrzec w oczy. Przeszlosc oddzielic gruba kreska. Moze zdaze wszystko ulozyc przed smiercia.
|
|
|
|
Zawsze wracamy, prawda? Każda droga, na końcu się nam krzyżuję. Po prostu los nie pozwoli nam odpuścić./esperer
|
|
|
|
Ty się nazywasz mężczyzną? Prawdziwy facet stanąłby przede mną i wbił ten nóż prosto w serce, patrząc mi przy tym w oczy. Obserwowałby jak powoli uchodzi ze mnie życie. Jak szok miesza się z żalem, jak pod powiekami zbierają się łzy, które potem zmieniają się w złość płynącą po policzkach. Przyjąłby na klatę moje próby ratowania się, zniósłby każdy cios i każde zadrapanie. Miałbyś odwagę żyć ze wspomnieniem moich ostatnich słów. Tak właśnie zrobiłby prawdziwy facet. Ty zachowałeś się co najwyżej jak jego imitacja. Ot, mały chłopiec, który chowa głowę pod kołdrę. Zabiłeś mnie na odległość, zachowałeś czyste ręce. Pierdolony tchórz, a nie mężczyzna. Nie umiałeś nawet wprost powiedzieć, że coś zgasło. Wybrałeś drogę na skróty, gdzie nie musisz patrzeć jak Twoje słowo mnie zniszczyło./esperer
|
|
|
|
Zabawne, że Twoja obecność uświadomiła mi jak bardzo mocno Cię nie ma./esperer
|
|
|
|
Nie ma we mnie nic, co możesz jeszcze zranić./esperer
|
|
|
Chcę się budzić obok ciebie rano, punkt szósta, iść do pracy niosąc smak miłości na ustach./Tałi
|
|
|
|