 |
coraz bardziej chcę stabilizacji, takie życie mnie dobija,
mam dosyć tych samych okolic, alkoholi,
tych samych problemów.
|
|
 |
przestań gardzić tymi, którym nie wyszło w życiu,
raczej dziękuj panu za lepszą przyszłość w życiu
|
|
 |
trzeba kombinować, wiadomo, nie muszę mówić,
zwłaszcza jeśli koło ciebie coraz mniej ludzi
|
|
 |
by nawiązać tam jakąś bliższą bliskość
|
|
 |
no bo warto się zakochać nawet chociaż na minutę, i nie ważne jaki będzie skutek, serce wypełnij uczuciem. / pieprzecie
|
|
 |
i na co było nam to wszystko? bieganie za sobą, poświęcanie czasu, żeby później się liczyło, że się staraliśmy, że nam zależało. i tak po czasie się psuje, a my, nawzajem uświadamiamy sobie, że jednak daleko nam od ideału, za które uważaliśmy się na początku. że mimo wszystko, pomimo tylu starań - nie dogadamy się. nie dojdziemy do kompromisu. nawet miłość tutaj nie pomoże. ona też w końcu się skończy. wcale nie jest nieśmiertelna, ani wieczna. nic nie jest. a to tylko uczucie, bez najmniejszych szans na przetrwanie. tylko parę fajerwerków, między dwoma osobami, które po jakimś czasie, po natłoku raniących słów, niewypowiedzianych myśli po prostu gasną. / abstracion
|
|
 |
tak to jest, że mimo dobrej woli
wszystko co piękne kiedyś się spierdoli
|
|
 |
przeżyjmy więcej, nie jesteśmy przecież rodzeństwem, Twoje oczy krzyczą seksem, gryzą mnie jak szerszeń. < 3
|
|
 |
|
zamiast miniówy - rurki . zamiast bluzki mało zakrywającej biust - koszula i bluza . zamiast szpilek - trampki . zamiast tony tapety - krem, aby nawilżyć skórę . zdziwione ? ja po prostu cenię swoją naturalność. nie chcę być tą jedną z wielu bezmózgich dziuń. chcę być sobą . / mojekuurwazycie
|
|
 |
|
chcę mu powiedzieć, że dla mnie jest najlepszy, zrzucić wszystko z blatu stołu i się pieprzyć.
|
|
 |
olać realia, pieprzyć rzeczywistość. pieprzyć to że znów coś nie wyszło.
|
|
|
|