 |
Próbowałem, naprawdę. Milion razy. Podczas tysiąca sytuacji. Nie potrafię zapomnieć Twoich oczu. Nie patrzę w oczy innym przechodzącym obok mnie przez ulicę, przecież wiem, że nie znajdę u nikogo innego Twoich tęczówek. Nie chcę ich szukać. Chcę Ciebie. [dwa.oddechy]
|
|
 |
Pytasz mnie, co by się zmieniło, gdyby tu była? To proste, banalne, choć momentami bardzo trudne - zmieniłoby się wszystko, ewidentnie. Moje życie znów nabrałoby kolorów, poczułbym ciepło, którego brakuje mi już dwa lata. Dorosłem, w końcu. Jestem w stanie poświęcić Jej całe moje życie, dać Jej tyle miłości, by nie musiała martwić się o jutro, pojutrze, czy o dalszą przyszłość. Codziennie rano zrywałbym się przed 7, po to, by zrobić jej najpyszniejsze śniadanie i przebudzić gorącą kawą. To miałoby sens, bo bez Niej, wiesz, bez Niej jest cholernie źle. [dwa.oddechy]
|
|
 |
Dłońmi delikatnie objąłem Jej twarz, patrzyliśmy sobie w oczy, miałem przed sobą cały mój świat. [dwa.oddechy]
|
|
 |
Będę facetem, który pokocha Twoje serce, oczy, uśmiech. [dwa.oddechy]
|
|
 |
Moje oczy łzawią, tak dawno nie widziały Jej twarzy.. [dwa.oddechy]
|
|
 |
Śmierć i pech jak czarna wdowa polują na bliskich, spalmy ptaszniki, nie podpalając mostu z nimi.
|
|
 |
Prosta zależność , rozpalam ogień w sercach ,iskra która z oczu uciekła.
|
|
 |
Nie czuje chłodu bo krótka jest droga do piekła.
|
|
 |
Pamiętasz jaka kiedyś byłam słodka, milutka i kochana. Dziś mijamy sie ,a ty wiesz że potrafię być suką, zimną bez serca pizdą , która ma w oczach strach i ból.
|
|
 |
Oboje się zmieniliśmy , to czas tak na nas wpływa, ale mam swoja teorie, szykuje się pozytywny finał.
|
|
|
|