 |
czasami nie chce Ci się żyć, chciałbyś leżeć w grobie, jeden problem może Ciebie wbić w glebę, jak nagrobek
|
|
 |
zmieńmy sposób myślenia, na sposób wierzenia Bogu, miłość istnieje, trzeba tylko po nią sięgnąć człowiek, teraz wstawaj i naprawiaj, bo ja tego za Ciebie nie zrobię
|
|
 |
po co te brednie, że dusza, że serce
|
|
 |
Ona jest sama jest jej zimno,
jeszcze wczoraj była z nim, dziś on jest z inną
jeszcze wczoraj była z tych szczęśliwych istot
|
|
 |
gdzieś zgubić emocje i ponad ziemie wznieść się
nie pamiętać jak zdrada krzywdzi serce
i nie pamiętać, że kiedyś było pięknie
niektórzy ludzie już nie zmienią się na lepsze.
|
|
 |
Ona jest sama jest jej zimno, panna nikt, panna znikąd
jedna z tych co chciała by stąd zniknąć i wyjść stąd
zmienić sny w rzeczywistość i w więcej już nie wracać w to wszystko.
|
|
 |
Mieli być tu, ale zgasło gdzieś ich światło.
|
|
 |
Wiem że czasem bardzo trudno mnie kochać, ale chyba łatwo zobaczyć miłość w moich oczach.
|
|
 |
Koniec końców nie chce pozytywnych wspomnień, bo zostawiają mi w głowie twój fałszywy portret.
|
|
 |
Co mam napisać, podobno lubisz prawdę? jak lubisz, to co ryczysz zawsze, kiedy ją wygarnę.
|
|
 |
Nie wywołuj gniewu, zazdrości się strzeż. W miłości nie ma reguł, ale to już chyba wiesz.
|
|
 |
Każdy dzień przeżywać jakby był tym ostatnim.
|
|
|
|