 |
|
siedziałam na łóżku czytając książkę i przy okazji ogarniając rozmowę na gadu z koleżanką. nagle do pokoju wpadła mama z tekstem ' ej, bo biją się przed domem '. rzuciłam na nią spojrzenie mówiąc ' niech się leją, mało idiotów na świecie , że się dziwisz' , wracając do rozmowy z kumpelą. ' Ty głupia jesteś ! ale to się Kacper bije! jakby kto inny to bym tego nie mówiła, więc rusz dupsko i zrób coś z tym!' - powiedziała dobrze już zdenerwowana mama. ' że kto ? ' - wyskoczyłam, prawie zrzucając laptopa z łóżka. ' no , że Kacper! ' - powiedziała, otwierając mi drzwi. wybiegłam z pokoju do okna salonu by zobaczyć co się dzieje - ale nic nie widziałam. tato siedział dziwnie ciesząc się do telewizora. po chwili ogarnięcia na cały dom wydarłam się ' dzięęęki mamo. nienawidzę Ciebie i durnego pierwszego kwietnia!'. tak, nie ma to jak cudowne żarty mojej mamy. / veriolla
|
|
 |
|
a gdy mam ten jeden z gorszych dni - nie mów mi , że mam opanować wuglaryzmy i wkurwienie , nie mów mi jak mam się zachować i czego nie robić - bo źle na tym wyjdziesz. / veriolla
|
|
 |
|
lubię Twój zapach, lubię Twoje ciuchy, lubię Twój uśmiech, no i oczy też lubię. wogóle lubię Cię całego, ziomek. / veriolla
|
|
 |
Ukradkiem zerkam na Ciebie i krzyk zbiera mi się w płucach. Pęka mi serce.
|
|
 |
Teraz co noc nie moge zasnąć,bo myśle o Tobie i o tym czy rano odczytam smsa od Ciebie. Bo od tego zależy jak zaczne dzień. Albo to bedzie mój najgorszy dzień, bo znowu nie wyświetli się ' Nowa wiadomość ', albo bede miała siłę przeżyć tych 8-9 godzin na nogach. Czasem budze się w środku nocy, by tylko sprawdzić czy mam nowego smsa. Zaczyna się szaleństwo. I znów mam nadzieje, że może właśnie Ty. I choć tak mało potrzeba mi do szczęścia, musze na to czekać w nieokreślonym przedziale czasu. Niczego nie moge być pewna. I gdybyś wiedział, że tylko dla Ciebie wstaje rano pewnie mocno byś sie zdzwił.
Znowu się łudze. Przecież nie mam u Ciebie szans, nie czekasz na mnie tak jak ja na Ciebie prawda?
|
|
 |
Rano wstaje i zakładam niewidzialną maskę. Maluje mocniej usta błyszczykiem ,ubieram ulubioną sukienke, żeby pokazać Ci ,że wszystko jest tak jak kiedyś. A przecież niezależy mi na twojej opinii.
W szkole uśmiecham się,staram się wszystkimi możliwymi metodami zapełniać sobie czas. Chce zagłuszyć własne myśli. Serca już nie słucham, jest zbyt zachłanne. A przecież nie można mieć wszyskiego. Udaje silną, czasem dobrze mi to wychodzi. Jednak bywają chwile gdy bez przyczyny zaczynam płakać. Boli. Nie jesteś wart tych łez, ani jednej.
I myślisz, że powiem Ci cześć? Może pójdziemy razem na piwo? Zostańmy przyjaciółmi? Nie istniejesz dla mnie. Nie ma Cie.
|
|
 |
Teoretycznie nie można być zazdrosnym o kogoś z kim się już nie jest, no właśnie - teoretycznie.
|
|
 |
Wiem jak boli usłyszeć " tak będzie lepiej ".
|
|
 |
"Bądź szczęśliwa" - wyszeptał na pożegnanie i ruszył przed siebie. Szukając tego, co miał tak blisko.
|
|
 |
Chodze,myśle,rozmawiam,jem,pije, wszystko jak należy. Ale bez wątpienia można by stwierdzić u mnie brak czynności życiowych serca. Zimne jak lód. I choć telefon dzwoni a skrzynka sms,email pęka w szwach od wiadomości mówię "nie".. Nie spędze z nikim nawet minuty. Nie potrzebuje przelotnych znajomości a nawet trwalszych z kimkolwiek.. Nie chce. Zrozumcie,że nie chce. Bierze mnie obrzydzenie jak mam się spotkać z jakimś nieznajomym. Nikt oprócz Ciebie nie otworzy mojego serca..
|
|
|
|