głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika horsdutemps

Uwielbiam zachody słońca. To obserwowanie  jak zachodzi za linię horyzontu zabierając ze sobą kolejny ciężki dzień. Niebo stoi w ogniu  spala każdą złą chwile minionego dnia. A gdy się wypali  zostaje popiół  czarna noc. Ukojenie wszystkich zszarpanych nerwów. k.f.y

kid.from.yesterday dodano: 26 września 2014

Uwielbiam zachody słońca. To obserwowanie jak zachodzi za linię horyzontu zabierając ze sobą kolejny ciężki dzień. Niebo stoi w ogniu, spala każdą złą chwile minionego dnia. A gdy się wypali, zostaje popiół- czarna noc. Ukojenie wszystkich zszarpanych nerwów.|k.f.y

Jego słowa są silniejsze  niz presją do bycia idealną.  k.f.y

kid.from.yesterday dodano: 26 września 2014

Jego słowa są silniejsze, niz presją do bycia idealną. |k.f.y

Świeczka paląca się w całkowitych ciemnościach.Ten mały  złoty płomień okalany czernią  która zwykła kojarzyć się nam ze złem  ale czujesz  że ta jest dobra. Przyciągający blask  ciepło  które czujesz jedynie patrząc. Choć chcesz  nie możesz oderwac wzroku. Światło prowadzi przez ciemność.W  tym całym mroku dookoła jest cos  co sprawia  ze chcesz się w niego zagłębić  poznać tę tajemnice. Takie właśnie są jego oczy. Ciemne z niesamowitą  niegasnącą iskrą. k.f.y

kid.from.yesterday dodano: 25 września 2014

Świeczka paląca się w całkowitych ciemnościach.Ten mały, złoty płomień okalany czernią, która zwykła kojarzyć się nam ze złem, ale czujesz, że ta jest dobra. Przyciągający blask, ciepło, które czujesz jedynie patrząc. Choć chcesz, nie możesz oderwac wzroku. Światło prowadzi przez ciemność.W tym całym mroku dookoła jest cos, co sprawia, ze chcesz się w niego zagłębić, poznać tę tajemnice. Takie właśnie są jego oczy. Ciemne z niesamowitą, niegasnącą iskrą.|k.f.y

Tak się zapędzić  tak się zatracić. Tyle sobie wyobrażać  układać historie i musieć zrezygnować. To jest cierpienie

otrzepsiezkurzu dodano: 25 września 2014

Tak się zapędzić, tak się zatracić. Tyle sobie wyobrażać, układać historie i musieć zrezygnować. To jest cierpienie

Wielu ludzi ma szczególną chorobliwą skłonność do potępiania siebie  a zarazem użalania się nad sobą.

otrzepsiezkurzu dodano: 25 września 2014

Wielu ludzi ma szczególną chorobliwą skłonność do potępiania siebie, a zarazem użalania się nad sobą.

Najlepsze bajki na dobranoc opowiadamy sami  we własnej wyobraźni.

otrzepsiezkurzu dodano: 25 września 2014

Najlepsze bajki na dobranoc opowiadamy sami, we własnej wyobraźni.

Mnie jest przykro codziennie  i jakoś żyję.

otrzepsiezkurzu dodano: 25 września 2014

Mnie jest przykro codziennie i jakoś żyję.

On chyba pokochał we mnie wszystko  co ja znienawidziłam. Dla mnie za grube  dla niego piękne nogi. Za duże piersi  dla niego idealne. Zbyt  blado sina skóra  dla niego miękka i gładka. I  cholera  niech umre jeśli nie o to chodzi w byciu ze sobą i akceptowaniu siebie nawzajem.  k.f.y

kid.from.yesterday dodano: 21 września 2014

On chyba pokochał we mnie wszystko, co ja znienawidziłam. Dla mnie za grube, dla niego piękne nogi. Za duże piersi, dla niego idealne. Zbyt blado-sina skóra, dla niego miękka i gładka. I, cholera, niech umre jeśli nie o to chodzi w byciu ze sobą i akceptowaniu siebie nawzajem.| k.f.y

Stałeś spakowany na korytarzu  jak zwykle ledwo wyrobiony w czasie. Taki typowy dla siebie.  Stojąc w kuchennych drzwiach obserwowałam jak w pośpiechu łapiesz portfel  telefon  klucze i rozmieszczasz je po kieszeniach ubrań. Podszedłeś  w moją strone i spojrzałes mi w oczy. Ten uśmiech łobuza na chwile sprawił  że się uśmiechnęłam. ‘Wrócisz?’ spytałam uwieszając Ci się  jak zawsze   na szyje.  Przytuliłeś mnie mocno opierając twarz na czubku mojej głowy. Ostatnie chwile bezpieczeństwa. Wypuściłeś mnie z objęć i pocałowałeś. ‘Niedługo.’ Znowu ten uśmiech. Tak bardzo nie chciałam pozwolić Ci odejść  ale nie mogłam nic zrobić. Chwilę potem już Cię nie było. Wróciłam do pokoju i zauważyłam Twoją bluzę rzuconą gdzies obok łóżka. Chwyciłam za telefon i napisałam  że o niej zapomniałeś. Po chwili dostałam wiadomość : ‘Widzisz  czyli wrócę’.  k.f.y

kid.from.yesterday dodano: 21 września 2014

Stałeś spakowany na korytarzu, jak zwykle ledwo wyrobiony w czasie. Taki typowy dla siebie. Stojąc w kuchennych drzwiach obserwowałam jak w pośpiechu łapiesz portfel, telefon, klucze i rozmieszczasz je po kieszeniach ubrań. Podszedłeś w moją strone i spojrzałes mi w oczy. Ten uśmiech łobuza na chwile sprawił, że się uśmiechnęłam. ‘Wrócisz?’ spytałam uwieszając Ci się, jak zawsze, na szyje. Przytuliłeś mnie mocno opierając twarz na czubku mojej głowy. Ostatnie chwile bezpieczeństwa. Wypuściłeś mnie z objęć i pocałowałeś. ‘Niedługo.’ Znowu ten uśmiech. Tak bardzo nie chciałam pozwolić Ci odejść, ale nie mogłam nic zrobić. Chwilę potem już Cię nie było. Wróciłam do pokoju i zauważyłam Twoją bluzę rzuconą gdzies obok łóżka. Chwyciłam za telefon i napisałam, że o niej zapomniałeś. Po chwili dostałam wiadomość : ‘Widzisz, czyli wrócę’. |k.f.y

Widzi we mnie więcej niż zmęczone oczy  bladą twarz i posiniaczone ręce.  k.f.y

kid.from.yesterday dodano: 21 września 2014

Widzi we mnie więcej niż zmęczone oczy, bladą twarz i posiniaczone ręce. |k.f.y

A między nami tylko pruderyjne pożądanie. k.f.y

kid.from.yesterday dodano: 18 września 2014

A między nami tylko pruderyjne pożądanie.|k.f.y

Mówiliśmy  że noce są piękne. Spędzaliśmy je w dymie i względnej ciszy. Bylismy blisko tak jak niebo i ziemia na horyzoncie  choć to nigdy nie było wystarczające. Poruszałeś się na mnie jak fale na spokojnej powierzchni oceanu. Zatapiałam się w każdym przypływie lodowatej  ciemnej i głębokiej wody. Tak łapczywie starałam się złapać oddech  który zawsze kolidował z Twoim  jak fale  z ostrym brzegiem klifu  gdzieś między Twoimi wargami. I dopóki trwała noc  nic innego nie istniało.  k.f.y

kid.from.yesterday dodano: 18 września 2014

Mówiliśmy, że noce są piękne. Spędzaliśmy je w dymie i względnej ciszy. Bylismy blisko,tak jak niebo i ziemia na horyzoncie, choć to nigdy nie było wystarczające. Poruszałeś się na mnie jak fale na spokojnej powierzchni oceanu. Zatapiałam się w każdym przypływie lodowatej, ciemnej i głębokiej wody. Tak łapczywie starałam się złapać oddech, który zawsze kolidował z Twoim, jak fale, z ostrym brzegiem klifu, gdzieś między Twoimi wargami. I dopóki trwała noc, nic innego nie istniało. |k.f.y

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć