 |
nie załamię się, chociaż wiem, że bardzo byście tego chcieli.
|
|
 |
znasz ten stan, kiedy nie pomaga nawet ulubiona czekolada? kiedy słuchasz tylko tych najsmutniejszych piosenek i leżysz patrząc w sufit?
|
|
 |
teraz chcę się śmiać, krzyczeć i płakać w jednym momencie - właśnie tak mam wszystko poukładane.
|
|
 |
Wiesz jak nazywał by się dom w którym mieszkała byś ze swoimi przyjaciółkami? Nie, nie psychiatryk. Burdel kochanie, burdel.
|
|
 |
Kocham Cię coraz bardziej, pomimo tego, że za każdym razem wydaje mi się, że bardziej już się nie da.
|
|
 |
zastanów się czasem nad tym, co robisz. nawet nie wiesz, jak łatwo można kogoś skrzywdzić.
|
|
 |
byli na imprezie. osobno. ona tańczyła z kim popadnie, a on stał pod ścianą pilnując jej wzrokiem.
|
|
 |
nie opuszczaj mnie teraz, nawet nie wiesz, jak bardzo Cię potrzebuję...
|
|
 |
|
Serce Ci pęka, a Ty pudrujesz twarz, uśmiechasz się i dalej grasz swoją rolę.
|
|
|
|