 |
Siedząc po ciemku w pokoju,czytała stare sms'y,które od niego dostawała.Łzy napływały jej do oczu.Zastanawiała się co by było gdyby,zresztą jak każdego poprzedniego wieczoru.Wspominała wszystkie cudowne chwile spędzone z nim,kiedy czuła,że jest dla niego wszystkim.Spoglądając na godzinę zauważyła"22:22 "pomyślała,głupi przesąd.Obróciła się na bok,wsadzając telefon pod poduszkę.Już prawie zasypiała, kiedy rozbudził ją dźwięk sms'a.Wysunęła telefon i z przymrużonymi oczami rozsunęła klapkę.Wyraźnie widniało jego imię przy nadawcy.Otworzyła i z nie dowierzaniem przeczytała"Hej,myślałem na początku że to będzie wyglądać inaczej.Odkąd przestałem ci odpisywać to dużo o tym myślałem,teraz wiem,że to był najgorszy błąd jaki popełniłem.przepraszam.Zrozum proszę."Łzy spływały jej po policzkach,była szczęśliwa,że zrozumiał.Po chwili zadzwonił.Jego głos łamał się kiedy wymawiał jej imię.Powiedział,spotkajmy sie następnego dnia o 11 na boisku szkolnym.Czekała na niego.Lecz on nie przyszedł.
|
|
 |
Nie obiecuję Ci być bezbłędna, najlepsza czy idealna. Ale obiecuję być zawsze, pomimo wszystko.
|
|
 |
czekam na dzień, kiedy w końcu będę potrafiła powiedzieć ' wygrałam ' . gdy nauczę się bez problemu przejść obok Ciebie na ulicy. gdy Twoje oczy staną się dla Mnie obce. gdy usta przestaną pleść idealnym tonem głosu, kolejne słowa. gdy mama przestanie pytać ' co u Ciebie? ' . gdy Twoje imię, na którejś stronie w gazecie w ogóle Mnie nie ruszy. czekam, aż ktoś kiedyś Mi powie ' patrz, to ten facet, któremu oddałaś serce, a On jak ostatni gówniarz zmieszał je tak po prostu z błotem ', a Mnie już to nie ruszy. wzdrygnę ramionami i odejdę pytając wszystkich, gdzie ja miałam oczy./
tyryryryx3
|
|
 |
niebezpiecznie jest wierzyć że coś trwa wiecznie.
|
|
 |
Niedojrzała miłość mówi 'Kocham Cię, bo Cię potrzebuję'. Dojrzała miłość mówi 'Potrzebuję Cię, bo Cię kocham'.
|
|
 |
uwielbiam każdą wadę i zaletę tego mężczyzny . to się nazywa miłość, podobno. podobno, bo ciagle jesteśmy osobno.
|
|
 |
Zalezy mi ale już nie walcze dlaczego?bo juz dawno przegrałam
|
|
 |
A za te Twoje cudowne dołeczki w policzkach byłabym skłonna oddać parę swoich ulubionych butów. A w moim mniemaniu to całkiem sporo poświęcenie jak dla faceta, więc doceń
|
|
 |
Gdy kilka dni temu, dowiedziałam się, że masz już kogoś ciężko było mi się z tym pogodzić. Nie umialam sobie z tym poradzić. Płakałam co noc walcząc ze wspomnieniami, ze zlymi myślami, które mnie niszczą. W kółko powtarzałam sobie, że jestem beznadziejną, naiwną idiotką, która wyobrażała sobie nie wiadomo co. Powtarzałam sobie, ze byłam nic nie warta i glupia ludzac sie ze miedzy nami moze cos byc. Gdyby nie przyjaciele pewnie dalej bym tak myślała. Dziś wiem, ze moja bajka trwa nadal, a to była tylko jedna z jej historii, Ty nie byłeś w niej moim księciem. Nic nie trwa wiecznie dlatego muszę usunąć Cie raz na zawsze z mojego życia. Wiem, ze dam radę, może potrzeba na to dużo czasu i sił, ale nie mogę się poddać. W końcu musze docenić i przede wszystkim skupić się na sobie. Tobię życzę bys odnalazł swą prawdziwą miłość i takich przyjaciół jakich mam ja
|
|
 |
I co chcesz żebym powiedziała że tęsknie za tobą?Tak tęsknie
|
|
 |
Codziennie wieczorem zastanawiam się jaki jest sens istnienia zadając sobie pytanie, po co całe życie się męczyć skoro i tak w końcu wszyscy znikniemy z tego świata ? Nie mam pojęcia dlaczego ale moją głowę od jakiegoś czasu przepełniają myśli samobójcze, brakuje mi uśmiechu jak kiedyś, brakuje mi chęci do wszystkiego. Z każdym dniem o kilka problemów więcej, więcej zmartwień, bardziej zryty mózg. Brakuje mi odwagi by odejść, brakuje odwagi by żyć. To chore, bo przecież jeszcze całkiem nie dawno wszystko było piękne, od czasu gdy zniknęłaś i dowiedziałem się, że najprawdopodobniej zajebałem semestr w szkole to wszystko jest inne. Boję się co będzie dalej, jak będzie na mnie patrzyła Mama gdy nie dam rady w szkole, no ale przecież nie mogę sprawić Jej takie bólu, podobno rodzicowi nie dane jest przeżyć śmierć dziecka... Gubię się kurwa w tej jebanej rzeczywistości.
|
|
 |
Zadzwonił i bez skrupułów zapytał co słychać. Po wszystkich bezsennych nocach. Po wylanych łzach. po bólu, jaki uderzył w Moją psychikę. po cierpieniu, jakie pozostawił. Po wszystkich myślach, które skupiały się tylko na Nim. On, bez problemu potrafił podnieść słuchawkę i wybrać mój numer. Po prostu był w stanie na nowo zburzyć ciężko poukładane życie
|
|
|
|