 |
Boże przebacz mi, bo czasem piję zbyt wiele
lecz są dni kiedy alko jest jedynym przyjacielem
kocham to życie, bo co gdybym go nie miał?
metafizyka? ja nie ogarniam istnienia
cóż rządzi światem jakaś banda przygłupów
lecz my mamy broń, bo nie zabiorą nam loopów
|
|
 |
Daj mi kilka chwil, powiem kilka słów
tylko ja i ty, posłuchaj mnie znów
weź moje serce, poznaj uczucia
I nie pytaj więcej ile prawdy jest w ludziach
Daj mi jeden sen, spokojny sen
daj mi czerpać tlen i kochać się ze złem
Daj mi siłę, bo muszę się bronić
weź moje serce, masz je na dłoni.
|
|
 |
"Stop, zamknij mordę światu to chyba on problem ma tu."
|
|
 |
Wiesz... dziś już nic nie zostało z tamtych starań tylko jedna wspólna myśl, że skończyło się na planach.♥
|
|
 |
"Najbardziej przerażającym dźwiękiem na świecie jest bicie własnego serca. Nikt nie lubi o tym mówić, ale to prawda. Jest to dzika bestia, która w samym środku głębokiego strachu dobija się olbrzymią pięścią do jakichś wewnętrznych drzwi, by ją wypuścić"
"Nie wiem, czy w ogóle jest możliwe, aby uchwycić moment, w którym rozpoczyna się miłość. Nie jakieś tam zakochanie, ale miłość. Zakochanie jest mimo wszystko tylko rozjątrzeniem siebie, trudną do opanowania, natarczywie natrętną obsesją zajmującą cały czas i całą przestrzeń. Zagnieżdża się wprawdzie w mózgu, ale tak naprawdę wypełnia głównie ciało. Miłość, jeśli w ogóle, pojawia się później. Absorbuje inaczej. Nie jest tylko namiętnością obecnej chwili. Patrzy w przyszłość."
|
|
 |
wiesz jeszcze nie raz pogubimy się tu razem
a te dreszcze na ciele same będą mówić prawdę
kochanie, wiem co znaczy przemijanie
nie możemy już się poddać, razem damy rade zawsze
żadna zima nam nie straszna kiedy roztapiamy lód
każda doba spędzona z razem to mały cud
para z naszych ust to gorące wnętrze przecież
każdy śnieg można stopić jak się dobrze go rozgrzeje
|
|
 |
'Szczęście bywa równie zabójcze jak czerniak złośliwy. Szczęście przyjmuje różne odcienie błękitu, jedne są śmiertelne, inne nie'
|
|
 |
"Mówiłaś mi po pierwsze szczerość bez niej nic nie wyjdzie."
|
|
 |
Nie mów, że mnie kochasz, miłość to pułapka, nie widzisz w mych oczach nic, to tylko maska..
|
|
 |
(1)I znów fragment piosenki oznaczający, że to on dzwoni zaczął rozbrzmiewać na cały pokój. Nie chciałam odebrać. Nie chciałam do tego wracać. Skończył. I znów. Nie wytrzymałam, za piątym razem odebrałam. "Co Ty kurwa chcesz?" - wypaliłam na starcie. "Jesteś w domu? A zresztą widzę, ze jesteś. Zejdź na dół" - jak gdyby nigdy nic powiedział tak sobie "Po jaką cholerę?" "Złaź bo tu zimno" Zeszłam. I co ujrzałam? Jego z jedną, piękną, czerwono krwistą różą – z taką jaką kochałam. "Co ty tu robisz?" - byłam tak cholernie wkurzona za to że tu przyszedł, ale tez błagałam Boga żebym się nie rozkleiła, bo przecież już mi przeszło. "Musiałem tu przyjść. Ja tak dłużej nie mogę. Wybacz mi. Tak cholernie za tobą tęsknię. Za chwilami spędzonymi razem. Za wielogodzinnymi telefonami. Tak bardzo chcę cię nadal mieć obok siebie.
|
|
 |
(2)Chcę cię mieć tylko dla siebie. Ja tak bardzo cię kocham, ze tego się nie da opisać słowami” zaczęłam się śmiać „Dobre. Po tym wszystkim mam ci wybaczyć? Po tym jak na moich oczach na wakacjach specjalnie przytulałeś się z nią. Chodziłeś z nią w nasze miejsca i to ją tam trzymałeś za rękę. To z nią patrzyłeś w gwiazdy. T ona była twoim światem tylko dlatego, ze się zauroczyłeś. I ja ma ci wybaczyć. Wiesz co? Jakbyś wtedy z nią zerwał, jakbyś wtedy zrozumiał to może i tak, ale teraz nie. Ułóż sobie życie z kimś innym nie ze mną. Na to nie licz. Teraz ja mam inny obiekt szczęścia. Teraz znalazłam kogoś kto da mi to cholerne szczęście. Kogoś kto będzie zawsze w przeciwieństwie do ciebie. Odejdź i nie mieszaj mi po raz kolejny w życiu.” Odwróciłam się i weszłam do domu. Osunęłam się po drzwiach, uśmiechnęłam i szepnęłam sama do siebie „Dałam radę, jestem z siebie dumna/z Internetu
|
|
|
|