|
Jeśli moja nieobecność nie zmienia niczego w Twoim życiu, to moja obecność w nim też nie ma już żadnej wartości
|
|
|
W każdej minucie dnia chce się cieszyć, cieszyć z tego ze jest dobrze, ze jesteś i ze mogę na Tobie polegać tak samo jak Ty na mnie
|
|
|
Gdybyś tylko wiedział jak sobie teraz radzę. Gdybyś słyszał, ilu chciałoby zająć Twoje miejsce. A ta czerwona sukienka? Oszalałbyś widząc ją na mnie. Gdybyś tylko zdawał sobie sprawę z tego kim teraz jestem, płakałbyś z bólu, bo oto zrezygnowałeś z kogoś, kto dwa razy się nie zdarza.
|
|
|
Mężczyzna jest zdolny do niesamowitych rzeczy, jeżeli tylko ma przy sobie kobietę, która go podziwia.
|
|
|
(1)Nie wyobrażam sobie być z kimś z przymusu, bez powodu czy dlatego, że nie miałabym lepszej opcji. Być z kimś to nie tylko chodzić za rękę i często się spotykać, czy recytować oklepane wyznania miłosne. To jest coś o wiele więcej, nie wiem czy wiesz o czym mówię.To jest być blisko kogoś, jako człowiek. Znać jego nawyki, wiedzieć co go boli i jak mu pomóc. Być skutecznym lekiem na jego smutki, nie móc spać z tęsknoty. Miłość musi być gorliwa i zaborcza, nie może być "od tak". Nie może być monotonna jak codzienność, tylko dzika i nieokiełznana. Nie mówię, że musicie oddychać w tym samym tempie i rozumieć się bez słów. Nie ma dwóch idealnie dobranych osób. Ale te różnice, błędy, czynią z nich ludzi. To jest piękne. Kiedy dwoje najzwyklejszych ludzi którzy mają na swoich kontach zarówno wzloty i upadki zaczynają dzielić ze sobą życie. Nie umiem ubrać w słowa.Miłość to fascynacja, chęć odkrywania coraz to nowych warstw.
|
|
|
(2)To niezwykła odwaga, a kto się nie boi, nie może powiedzieć, że jest odważny. Musisz być przy tym kimś, bo bez tego nie potrafisz funkcjonować. Ciągle czujesz pustkę której nie możesz niczym zapełnić. Jesteś jak bez nogi, bez ręki, bezwładny, bezsilny. Każdy ruch drugiej osoby, to czy pocałuje Cię w nos czy w nadgarstek, jest dla Ciebie jak rytuał. Nic nie wyraża uczuć do takiego stopnia jak te drobne gesty. Kiedy trzyma rękę na Twoim sercu i czuje jak ono stopniowo przyspiesza, kiedy gładzi kciukiem Twoją skroń, a Ty uśmiechasz się błogo upajając się rozkoszą która wynika z tego, że przy Tobie jest. Miłość jest groteską. Przynosi tyle samo bólu co szczęścia. Wynagradza nam wszystko. Wszystkie niedogodności i potknięcia. Dwoje ludzi którzy mogą rozmawiać o wszystkim, mogą na siebie liczyć w każdym momencie, są dla siebie nawzajem ogromnym wsparciem. Ich ciała są jak mechanizm. Należą do siebie nawzajem, współpracują. Bez siebie nie tworzą już tak doskonałego urządzenia
|
|
|
Cenie ludzi za szczerość, a nie szczere intencje.
|
|
|
Spytaj się człowieka, który nie ma rąk, jak to jest móc przytulić ukochaną osobę. Ślepca, jak to jest móc widzieć piękno otaczającego go świata. Niemowę, jak to jest móc krzyczeć z radości. Kalekę na wózku, jak to jest móc biec przed siebie bez celu. Głuchego, jak to jest móc słyszeć radosny świergot ptaków co dnia. Bezdomnego, jak to jest móc wyspać się w ciepłym łóżku. Głodnego, jak to jest móc być najedzonym do syta. Sierotę jak to jest mieć rodziców. A potem spytaj siebie, jak to jest doceniać to, co się ma, jak to jest kochać swoje życie.
|
|
|
Mowisz ze cierpisz bo jakiś dupek złamał Ci serce nie moja droga ty na to pozwoliłaś , odsłoniłaś przed nim wszystkie swoje karty ..Ale to jeszcze nic poważnego .Uwierz mi , a pomyśl co musi czuć matka spedzjaca całe dni na oddziale dziecięcym która widzi swoje dziecko po raz ostatni bo umiera ,która nie umie odpowiedzieć na pytanie dlaczego jej dziecko umiera , musi okłamywać że bedzie dobrze .Dziecko leżace w szpitalnym łóżku , gdzie jego mała uśmiechnieta kiedyś twarzyczka teraz idealnie komponuje sie z biała pościelą , Dziecko które juz nie ma siły dalej walczyć ? Pomyśl jak ona musi czuć ból w sercu że jej gwiazdeczka gasnie poddaje sie nie ma juz siły dalej wygrywać z chorobą , na twarzy gości tylko smutek i przerażenie , Przecież ono ma przed soba całe życie .Nie ma juz tej małej chęci do życia, która była kiedyś ,Nie wiesz jak to jest czuć ból kiedy jesteś bezradna nie masz wpływu na dalszy los własnego dziecka , wiec prosze Cie nie mów nic o cierpieniu ..
|
|
|
Czy byłabyś zazdrosna,gdybym,idąc,jadąc,leżąc,niezależnie co robiąc,myślał o jakiejś kobiecie z mojej przeszłości,będąc z Tobą?Czy niepokoiłabyś się,że mogę do niej odejść?Nie.To znaczy,że mnie nie kochasz?-Nie rozumiesz.Miłość nie ma nic wspólnego z zazdrością i z obawą,że coś stracisz.Kocham cię,ale jeśli zechcesz odejść,ponieważ nie możesz zapomnieć o innej kobiecie - to dobrze.To będzie prawda.Ponieważ gdybyś został byłoby to kłamstwo.Jeśli odejdziesz,to będzie znaczyło,że nie pasujemy do siebie i dobrze,że odszedłeś.Bo gdybyś został,to zajmowałbyś miejsce kogoś,kto do mnie pasuje.Ten, kto do mnie pasuje nie odejdzie.Więc nie ma się o co martwić. Jakoś dziwnie mnie kochasz.Nie przywiązałaś się do mnie? Miłość nie ma nic wspólnego z przywiązaniem.Przywiązanie i zazdrość oznacza brak miłości do siebie.Oznacza,że uważasz siebie za gorszego od kogoś,oznacza strach,że takiego jaki jesteś nikt nie pokocha.Nie porównuj się z nikim,bo jesteś nieporównywalny.Ty jesteś ty.Spójrz na siebie
|
|
|
Przez wszystkie te tysiąclecia ludziom nie udało się rozgryźć zagadki, jaką jest miłość. Na ile jest sprawą ciała, a na ile umysłu? Ile w niej przypadku, a ile przeznaczenia? Dlaczego związki doskonałe się rozpadają, a te pozornie niemożliwie trwają w najlepsze? Ludzie nie znaleźli odpowiedzi na te pytania i ja też ich nie znam. Miłość po prostu jest albo jej nie ma.
|
|
|
Jest inaczej. Zupełnie inaczej. Już nie czekam aż zadzwonisz i powiesz, że żałujesz. Że nadal jestem dla Ciebie najważniejsza. Nie czytam już naszych rozmów, w których kłóciliśmy się o to, kto kogo bardziej kocha. Nie wspominam dni, kiedy wtulona w Twoje ciało nie mogłam zasnąć, bo męczyły mnie motylki w brzuchu. Kiedy całowałam Twoje usta i myślałam, że tak będzie już zawsze. Już nawet nie pamiętam zapachu Twoich perfum i Twojego głosu. Nie płaczę po nocach i nie piszę do Ciebie żałosnych sms'ów z nadzieją, że odpiszesz. Czasami przechodząc obok ławki, na której siedzieliśmy na pierwszym spotkaniu, coś łapie mnie za gardło. Ale to już nie to samo. Nie potrzebuję Cię. Męczyłam się pół roku i dopieo teraz mogę to przyznać. Zrozumiałam, że to półtora roku nic dla Ciebie nie znaczyło.Może byłam jedną z wielu.Może właśnie teraz mówisz swojej dziewczynie,że nigdy nie spotkałeś kogoś takiego.Że kochasz ją najmocniej na świecie.Chociaż zawsze mówiłeś to mi.Nie wiem.I nigdy się nie dowiem
|
|
|
|