 |
w końcu dojdę do takiego stadium, że będziesz mi potrzebny do życia, jak dziwce majtki.
|
|
 |
wiesz, próbuję ci powiedzieć, że cię potrzebuję.
|
|
 |
' chciała tylko jego oczu i ramion on patrząc na nią chyba czuł to samo. '
|
|
 |
|
- Pij, będziesz łatwiejsza.
- Ja jestem łatwa, tylko z Ciebie taka pizda.
|
|
 |
A zamiast posta na blogu, są łzy w oczach, Huczu w głośnikach i świadomość definicji słowa "człowiek", która obejmuje zarówno mnie, Ciebie, zajebiście cudownych ludzi o sercach tak dobrych, że przekracza to granice ogarniane moim mózgiem i wszelkie hieny. Nieporozumienie. "Hemoglobina mija szybko aortę, chociaż serce by chciało robić wszystko najwolniej. I ta krew tętni w setki miejsc, to tylko ty-36,6", dobranoc.
|
|
 |
Dziecinnie, z tą znaczną nutką naiwności i bezwarunkowej wiary, chcę zmian. I może jedną akcją za którą dopiero co się zabieram i z której, nie mam pojęcia co wyjdzie, niewiele rewolucji skonstruuję. Trudno, zdarza się, za priorytetowy cel uznaję teraz uśmiech, gram szczęścia i kilka godzin w ciągu których coś się zmieni. Cokolwiek. Bo ten świat jest dobry, a jedynie ludzie tworzą w nim chorą toksyczność, zagmatwanie. Rozglądajcie się dookoła, bo niekiedy ktoś robi dla Was bardzo wiele, a w amoku radości, bo jest genialnie, przestaje się zauważać, iż zero w tym naszych, własnych inicjatyw. Dajmy ludziom przynajmniej tyle, ile ofiarują nam - taka refleksja na dziś.
|
|
 |
Ja, wkurzając się na włosy, do Ani: "ojaaa, nie wzięłaś mi gumki" Ksiądz: "Przecież wracamy potem od razu do domu, więc jest jakiś problem? *cwaniak* hahaha, jaaaki pojazd. Staczam się przy Was" BOŻE, co za gość :D
|
|
 |
znów dał mi posmakować niespełnionych obietnic. tego się nie wybacza .
|
|
 |
nie mam brudnych myśli, tylko seksowną wyobraźnię.
|
|
 |
co w nim jest takiego, że ona czuje się, jakby osiągnęła coś wielkiego, za każdym razem, gdy on się uśmiecha ?
|
|
 |
pociągał mnie emocjonalnie i fizycznie. był mieszanką siły i słabości. przypominał mi samą siebie.
|
|
 |
ten romans to nie flirt na pokaz.
|
|
|
|