głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika honey112

 czy Twoim zdaniem ta dziewczyna jest szczęśliwa?  uśmiecha się  więc chyba tak.  Może i wykrzywia usta  ale czy widzisz uśmiech w jej oczach?  chockoboom

chocoboom dodano: 8 grudnia 2011

-czy Twoim zdaniem ta dziewczyna jest szczęśliwa? -uśmiecha się, więc chyba tak. -Może i wykrzywia usta, ale czy widzisz uśmiech w jej oczach? /chockoboom

 kochasz mnie?  kocham.  jak bardzo?  za bardzo.  chocoboom

chocoboom dodano: 8 grudnia 2011

-kochasz mnie? -kocham. -jak bardzo? -za bardzo. /chocoboom

i znów nam o coś poszło. Nawet nie wiem o co. może nawet o nic. ale jednak poszło.  chocoboom

chocoboom dodano: 8 grudnia 2011

i znów nam o coś poszło. Nawet nie wiem o co. może nawet o nic. ale jednak poszło. /chocoboom

uśmiech boli.  chocoboom

chocoboom dodano: 8 grudnia 2011

uśmiech boli. /chocoboom

http:  www.tekstowo.pl piosenka miley cyrus i ll stay.html

aszkaa dodano: 7 grudnia 2011

i po raz kolejny dałam się nabrać  że będzie lepiej i po raz kolejny zostałam sama.

landrynnaaa dodano: 7 grudnia 2011

i po raz kolejny dałam się nabrać, że będzie lepiej i po raz kolejny zostałam sama.

patrząc w Jego oczy doszłam do wniosku  że skoro właśnie tak wygląda popełnianie największych błędów w życiu  to chyba chcę się właśnie w owym kierunku specjalizować.

definicjamiloscii dodano: 6 grudnia 2011

patrząc w Jego oczy doszłam do wniosku, że skoro właśnie tak wygląda popełnianie największych błędów w życiu, to chyba chcę się właśnie w owym kierunku specjalizować.

moja przeszłość to oglądanie Jedyneczki  zajawka na bycie Kulfonem  nieodparta ochota zagrania w Hugo i starte kolana minimum raz w tygodniu. moja przyszłość   otworzenie jakiegoś lokalu  gdzieś w okolicach gór  wieczory pełne walki z bólem głowy z kompanami w postaci zielonej herbaty i dobrej książki. teraźniejszość? po prostu: On.

definicjamiloscii dodano: 6 grudnia 2011

moja przeszłość to oglądanie Jedyneczki, zajawka na bycie Kulfonem, nieodparta ochota zagrania w Hugo i starte kolana minimum raz w tygodniu. moja przyszłość - otworzenie jakiegoś lokalu, gdzieś w okolicach gór, wieczory pełne walki z bólem głowy z kompanami w postaci zielonej herbaty i dobrej książki. teraźniejszość? po prostu: On.

uwielbiałam Jego twarz zarysowaną blaskiem księżyca i nikłą przestrzeń między nami  która wielokrotnie uniemożliwiała mi oddychanie. nie przeszkadzały mi ani te poniedziałkowe worki pod oczami po weekendowych nocach spędzonych na rozmowach z Nim  ani wyjedzone z lodówki jogurty  które pochłaniał podczas niedzielnych poranków. zabijało mnie jedynie to przekonanie  że wkrótce to wszystko zniknie  czego nie zniosę. teraz? nie ma Go. po cichu  w kącie pokoju  wbijając w dłonie paznokcie  umieram.

definicjamiloscii dodano: 6 grudnia 2011

uwielbiałam Jego twarz zarysowaną blaskiem księżyca i nikłą przestrzeń między nami, która wielokrotnie uniemożliwiała mi oddychanie. nie przeszkadzały mi ani te poniedziałkowe worki pod oczami po weekendowych nocach spędzonych na rozmowach z Nim, ani wyjedzone z lodówki jogurty, które pochłaniał podczas niedzielnych poranków. zabijało mnie jedynie to przekonanie, że wkrótce to wszystko zniknie, czego nie zniosę. teraz? nie ma Go. po cichu, w kącie pokoju, wbijając w dłonie paznokcie, umieram.

bicie Jego serca szeptało melodię Jej życia.

definicjamiloscii dodano: 6 grudnia 2011

bicie Jego serca szeptało melodię Jej życia.

postoję. popatrzę  jak wchodzisz. udam  że nie czuję  jak witasz mnie pocałunkiem po czym kierujesz się do kuchni  robisz sobie herbatę  mówisz coś  a pod wieczór znów zostawiasz mnie samą. ukryję  jak stopniowo burzysz mój rzekomo poukładany świat.

definicjamiloscii dodano: 6 grudnia 2011

postoję. popatrzę, jak wchodzisz. udam, że nie czuję, jak witasz mnie pocałunkiem po czym kierujesz się do kuchni, robisz sobie herbatę, mówisz coś, a pod wieczór znów zostawiasz mnie samą. ukryję, jak stopniowo burzysz mój rzekomo poukładany świat.

Mikołajki . Leżałam chora   zeszłam na dół się ogarnąć i coś zjeść . Usłyszałam dzwonek do drzwi   pobiegłam okazało się   że to kolega z klasy   wyprosił mnie z pokoju i powiedział coś po cichu mojej babci . Potem zaprowadził mnie na górę do pokoju   cały czas pytałam się go o   co chodzi  mówił tylko   że to ma być niespodzianka  . Po jakiś 10 minutach wyszedł i kazał mi  nie wychodzić z pokoju  . Po minutach   gdy chodziłam już nerwowo po pokoju   w drzwiach pojawił się ON z wielkim białym pluszowym  misiem   który trzymał poduszkę z napisem  Kocham Cię'' i czekoladkami . Rzuciłam mu się na szyję i zaczęłam całować . Uśmiech nie schodzi mi z twarzy   mam wielkie szczęście   że mam takiego chłopaka Kocham Go i nikomu Go nie oddam !    To był najlepszy Mikołaj w moim życiu . Nikt nigdy nie zrobił dla mnie czegoś tak miłego

sticktogether dodano: 6 grudnia 2011

Mikołajki . Leżałam chora , zeszłam na dół się ogarnąć i coś zjeść . Usłyszałam dzwonek do drzwi , pobiegłam okazało się , że to kolega z klasy , wyprosił mnie z pokoju i powiedział coś po cichu mojej babci . Potem zaprowadził mnie na górę do pokoju , cały czas pytałam się go o , co chodzi, mówił tylko , że to ma być niespodzianka . Po jakiś 10 minutach wyszedł i kazał mi nie wychodzić z pokoju . Po minutach , gdy chodziłam już nerwowo po pokoju , w drzwiach pojawił się ON z wielkim białym pluszowym misiem , który trzymał poduszkę z napisem "Kocham Cię'' i czekoladkami . Rzuciłam mu się na szyję i zaczęłam całować . Uśmiech nie schodzi mi z twarzy , mam wielkie szczęście , że mam takiego chłopaka Kocham Go i nikomu Go nie oddam ! ;* To był najlepszy Mikołaj w moim życiu . Nikt nigdy nie zrobił dla mnie czegoś tak miłego ;*

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć