 |
'staraj się pokazać to czego bez Ciebie nikt by nie zobaczył..'
|
|
 |
'wyrażać siebie i własną unikalność, nie być baranem w stadzie szarości i schematów'
|
|
 |
pragnę istotę ze smukłymi kobiecymi kształtami, długimi włosami, męskim zarostem, silnymi dłońmi i klejnotami.
|
|
 |
ostatnie miesiące szkoły, ostanie wakacje, koniec tajemnic, koniec nieszczęść, odnajdę Cię tam i poczuję twą bladą, zimną dłoń.
|
|
 |
Siedząc między kratami odliczam dni do wyjścia z tej dziury.
|
|
 |
Teraz z ręką na sercu, śmiało mogę powiedzieć że chcę spędzić z Tobą życie. | desperacko
|
|
 |
|
nie ma innej, porównywanej osoby do przyjaciela. przyjaciel to przyjaciel - nie kumpel, rodzic, znajomy z wakacji, ktokolwiek inny. wyłącznie przyjacielowi, kiedy będzie siedział na pogotowiu z grypą żołądkową zapewniając przez telefon, że tylko zdobędzie receptę i wraca, odpowiadasz: "popierdoliło Cię, dziwko, zostajesz w tym szpitalu, chcę przywieść Ci rosół". to osoba pod której nieobecność wysyłasz masę wiadomości a propos tego jak zajebiście jest bez niej, co jest dobrym dowodem na to, iż brakuje ci jej bez przerwy.
|
|
 |
|
wspomnienia to namiastka tego, co zostało Nam po przeszłości. [ yezoo ]
|
|
 |
nie ma innej, porównywanej osoby do przyjaciela. przyjaciel to przyjaciel - nie kumpel, rodzic, znajomy z wakacji, ktokolwiek inny. wyłącznie przyjacielowi, kiedy będzie siedział na pogotowiu z grypą żołądkową zapewniając przez telefon, że tylko zdobędzie receptę i wraca, odpowiadasz: "popierdoliło Cię, dziwko, zostajesz w tym szpitalu, chcę przywieść Ci rosół". to osoba pod której nieobecność wysyłasz masę wiadomości a propos tego jak zajebiście jest bez niej, co jest dobrym dowodem na to, iż brakuje ci jej bez przerwy.
|
|
 |
|
Zawsze możesz wyjść i pierdolnąć drzwiami, ale ja w końcu przestanę czekać./esperer
|
|
 |
potem nie chcesz już, żeby to było takie jak opisywali w książkach. nie chcesz, żeby ktoś znał już te emocje, bo zapoznał się z lekturą. chcesz indywidualności i przeżywania tego w sposób, jakby takie uczucie jeszcze nie istniało. nie potrzebujesz uśmiechów ludzi na Twoje rumieńce na polikach, a jedynie Jego ramion i jelonków skaczących po wątrobie.
|
|
 |
jedynym lekiem jaki zaczęliśmy uznawać na grypę, ból brzucha czy miłość, była wódka.
|
|
|
|