 |
odszedłeś a mówiłeś, że szczęście nigdy mnie nie opuści kłamco.
|
|
 |
to własnie przez Ciebie odrzucałam każdego chłopaka, który do mnie zarywał. który chciałby żebym była dla niego kimś więcej niż koleżanką. to przez Ciebie teraz nie jestem szczęśliwa, dupku.
|
|
 |
bardzo tęsknie. a nawet bardziej niż bardzo.
|
|
 |
nawet nie wiesz jak bardzo Cię kocham. jaki mam uśmiech na twarzy, kiedy do mnie napiszesz. jak cudownie czuję się, kiedy mnie przytulasz. nawet nie wiesz jak bardzo jestem szczęśliwa mając przy sobie kogoś takiego jak Ty.
|
|
 |
gruba skorupa zakrywa wszelkie uczucia
że niby sobie radze, że niby taka uśmiechnięta
niewiarygodne jak maska na twarzy jest w stanie zmylić ludzi
|
|
 |
wybacz, ale ja nie potrafię
zachowywać się jak ona,
ubierać w takie same ciuchy
czy naśladować jej ruchy..
po prostu ja nie jestem nią!
|
|
 |
mój drogi, tęsknie! nie mam co ze sobą zrobić, kręcę się, gorzką kawę popijam Danielsem i na zmianę. Mam dość, czyżby upragniona stabilizacja?
|
|
 |
- kocham Cię. - a no, ja też lubię placki.
|
|
 |
Nienawidzę grudnia za to, że dał mi Ciebie,
nienawidzę go, a czasami kocham.
Boję się go, pragnę, ale nie chcę, aby powtarzał
cały czas tą samą historię.
|
|
 |
Tak bardzo jesteś nieszczęśliwa,
bo co? Bo myślałaś, że głupie zauroczenie
w wieku "naście" przetrwa całe życie, aż do końca?,
że nigdy żadne nie wychyli się poza granice
uczciwości, nie skłamie, nie zdradzi, nie
doprowadzi do łez?, że nikt nigdy
nie będzie ważył się wtargnąc między Was?
W takim razie jesteś cholernie słaba.
|
|
 |
jesteś, stajesz się powietrzem... pach! nagle cie nie ma...
|
|
 |
piszesz, dzwonisz, spotykamy się, wszystko ok ale ja nie wiem czy czujesz do mnie właśnie to co ja do Ciebie. czy te wszystkie Twoje słowa są prawdziwe?
|
|
|
|