 |
Nie będzie wiecznie źle.
Za kilka tygodni, miesięcy, może za rok, czy dwa lata - wzejdzie słońce,
które roztopi to, co zastygło mi w środku.
Serce, które przez Niego umarło.
|
|
 |
wyśmiej mnie, powiedz że nie mam żadnych szans,
tylko proszę cię, przestań mnie ignorować.
|
|
 |
z każdym uderzeniem serca
jestem bardziej pewna tego,
że mam Cię w dupie.
|
|
 |
chciałam być jego
każdą łzą szczęścia
która śmiałaby się
do całego świata,
ale nic nie idzie po
mojej myśli,
a ja tylko chciałam
być .
|
|
 |
a teraz spójrz w te oczy
które nie bały się płakać
za ciepłem Twojego głosu.
|
|
 |
Za mało mam Ciebie , a innych często dosyć.
|
|
 |
Czasem wystarczy, że spojrzę w twoje oczy
i wiem więcej niż gdybyś miał mówić godzinami
|
|
 |
powinni karać za taki ryj jak jej i takiego dupka jakim jest on!
|
|
 |
będę czerwonym kapslem wiśniowego piwa,
twoją nirwaną, popiołem w popielniczce,
iskrą w zapalniczce, rzęsą na policzku, ciepłem w zimną noc,
dłonią w dłoń;
kawą, mlekiem o poranku, wskazówką zegara, szeptem,
poduszką, miłością, nadzieją, ciszą, kochaniem...
|
|
 |
moje miejsce jest obok Ciebie
lecz twoje obok niej.
|
|
 |
Słowo 'szczęście' myli mi się z twoim imieniem.
|
|
 |
tak masz rację,
ciężko mi bez ciebie,
ale jestem dużą dziewczynką,
a duże dziewczynki radzą sobie same,
więc śpieeedalaj.
|
|
|
|