 |
nie powiem, że nie pisze do mnie, bo pisze, ale uważa mnie tylko za przyjaciółkę. to boli.
|
|
 |
Najlepiej iść się najebać...
Problemy nie znikną, ale na chwilę o nich zapomnisz...
|
|
 |
nie umiem odejść, nie wiem jak..
|
|
 |
i widzisz sam gdy Ciebie mam, to siebie tak mi jakoś brak
|
|
 |
półprawda, to całe kłamstwo.
|
|
 |
patrze na twoje imię na liście gg, i myślę 'wróć, pokochaj, przytul... cokolwiek.' po chwili zastanowienia stwierdzam, że nie chcę cię znać, że nie chce widzieć twoich oczu, twoich ust, nie chcę wiedzieć co robisz, jakie wino wieczorami pijesz. nie chcę wiedzieć nic o tobie. chcę zapomnieć. nie umiem, a tak bardzo chciałabym. codziennie zadaje sobie jedno i to samo pytanie 'dlaczego nie mogę przestać kochać? dlaczego nie ma jebanego wyłącznika love, no kurwa?!'
|
|
 |
jeżeli ktoś mi powie, że wie co czuję, to chyba spadnę z krzesła i zacznę płakać ze śmiechu.
|
|
 |
jakbyś czegoś potrzebował, jestem obok.
|
|
 |
cierpieć na ból brzucha z powodu ciągłych wybuchów śmiechu, to czysta przyjemność.
|
|
 |
wszystko co dobre się kończy i zamienia w gówno.
|
|
 |
powiem Ci jaki smak ma zdrada.
|
|
 |
to boli - kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie.
i trudno tak musiało być.
nie mam złudzeń, nie mam pretensji, nie czuję nienawiści.
wszystkiego najlepszego, obcy jest mi smak zawiści.
|
|
|
|