 |
To jest tak chore, czysto zwierzęce i przewodzone instynktem, kiedy wbijasz Mu w plecy paznokcie i przesuwasz je na odległość kilkunastu centymetrów, gdy On zostawia liczne ślady na Twojej szyi i obojczykach. Czasem jest wręcz nieludzko. I boli, lecz liczy się tylko to, że teraz ma Twoje naznaczenie na sobie, Ty też, i jesteś nie niczyja już...
|
|
 |
Jeśli masz być tak trochę, niby obok, ale daleko, za daleko, bo nie będę czuć gorąca Twojej dłoni na swoim policzku, te kilkadziesiąt centymetrów dalej, to nie, nie chcę Cię obok zawsze i na zawsze. Chcę czuć Cię najbliżej, rozumiesz? I nie chcę dystansu. Nigdy. I pragnę chociażby chorych relacji między nami, kiedy na co dzień będziemy sobie obcy, mijając się na ulicy bez żadnych słów, a co kilka nocy spotkamy się u mnie czy u Ciebie, z winem, nie myśląc i nie znając żadnych pieprzonych granic.
|
|
 |
A ja mam po tobie zajebiste rysy w głowie .
|
|
 |
było drugie spotkanie. całkiem miło, sympatycznie. śmiesznie. zaczęło iskrzyć między nimi. głównie to jej założenie. numery swoje mają - ale ona nie chce pisać pierwsza do niego. nie chce pokazywać, że naprawdę cholernie jej na nim zależy. czeka na gest z jego strony. // n_e
|
|
 |
"I'm not always a bitch, sometimes I sleep and I'm really cute then."
|
|
 |
Zawsze spoko - pędzić do wyjścia dla zawodników po meczu, mieć nagłe zagrodzoną drogę przez jakiegoś faceta, zamierzać przeprosić, przejść obok i kontynuować trasę, lecz podnieść jeszcze wzrok w górę i spostrzec, iż owym facetem jest Kosok.
|
|
 |
Powinnam Mu wpajać, że jest w porządku, daję radę. Nie wspominać o żadnym detalu w postaci bólu pleców. Nie pozwalać Mu na wiadomość w stylu: "chodź, wymasuję". Nie kiedy to wszystko jest tak kurewsko niemożliwe, niedostępne, a najbardziej upragnione.
|
|
 |
w moim świecie jesteś ze mną nawet wtedy gdy mamy kryzys, bo pamiętasz tak jak ja, że to jest kwestią decyzji.
|
|
 |
zastanów się nad tym poważnie, ile razy straciłeś coś, ile razy wierzyłeś, że coś już znalazłeś.
|
|
 |
"Czy się nie domyślasz,
że zagarnęłam Cię pamięcią
na długo przed tym zanim przyszedłeś?"
|
|
 |
o straszne , że dziś mijając się na ulicy nie stać nas na więcej niż marne zmierzenie się wzajemnie - a kiedyś ? kiedyś było tak wiele słów, przyrzeczeń, wspólnych chwil. dziś jest jedynie myśl , że tak sprawnie wszystko spieprzyłyśmy .
|
|
 |
Wierz tym którym zależy na Tobie, nie tym na którym Tobie zależy.
|
|
|
|