|
Najbardziej odczuwasz samotność, kiedy zaczynasz się nudzić. Próbując zabić czas szukasz pomocy u innych. Wtedy okazuję się, że oni nie mają czasu dla samotnych. Nagle zauważasz, że wszyscy są zajęci, tylko nie Ty.
|
|
|
To uczucie, kiedy ból rozsadza Twoje serce od środka, a ty nic nie możesz na to poradzić. Chciałabyś krzyczeć i płakać, choć to i tak nic nie pomoże. A najbardziej chciałabyś wtulić się w jego ramiona i żeby już nigdy Cię z nich nie wypuszczał. Ale tak przecież nigdy się nie stanie..
|
|
|
Najgorzej jak ktoś Cię nieustannie ignoruje, śmieje się z innymi w twojej obecności, pokazuje jak dobrze mu bez Ciebie, jak bardzo Cię nie potrzebuje. A kiedy zostajecie we dwoje nagle mu się przypominasz. I mimo, że za każdym razem coś w Tobie pęka, ty i tak mu wybaczasz. Kochasz go całym swoim sercem pełnym blizn
|
|
|
Próbowałam znaleźć lekarstwo na samotność. Teraz, gdy zamykam oczy, zamiast Ciebie widzę twarze ludzi,mało znajome mieszkania, czerwone kubki, bibułki,kluby butelki.Pierwszą potrzebą rano jest szklanka wody, nie Twój uśmiech. I tak stosuje to lekarstwo nad wyraz często, nie myśląc o skutkach przedawkowania, czy skutkach ubocznych./k.f.y
|
|
|
W końcu się poddajesz. Nie walczysz, nie krzyczysz, nie płaczesz. Patrzysz obojętnym wzrokiem na to, co Cię otacza i nie potrafisz już zrozumieć, o co było to zamieszanie. Nie interesuje Cię już, czy ktoś odejdzie, albo czy może zranić. Zgadzasz się na wszystko. Umarłaś, sama przyznaj.
|
|
|
byłoby mi dużo łatwiej, gdybym był tu jak kamień
|
|
|
nie chcę nikogo zawieść, gdy pojawi się zakręt
|
|
|
bo gdy otwieram oczy, to kocham to co widzę
|
|
|
chcę żyć tym życiem, na sto procent karmić serce
|
|
|
jestem alkoholem, którym się upijasz, jak amfetamina robię tobie w głowie miraż
|
|
|
Twoje oczy nie klamia, dobrze ze jesteś ze mną
|
|
|
wciąż żyję szybko i nie patrzę na zakręty. tak często się gubię i wypuszczam z rąk szczęście..
|
|
|
|