 |
|
' Nienawidzę Go . Nienawidzę jego mięśni , nienawidzę tego słodkiego , kuszącego uśmiechu , nienawidzę gdy tak podniecająco mnie osacza , bez ruchu , bez słowa . Nienawidzę bólu , który wkracza w jego życie , nienawidzę szczęścia , które tak krótko trwa . Nienawidzę bałaganu , który wchodził między nami , nienawidzę ust , które wypowiadają kocham Cię a po chwili łączą się z moimi . Nienawidzę całego świata , bo on zawsze nim pozostanie ./bialaczern
|
|
 |
|
wiem, miałam zacząć od nowa.. ale nie potrafię. wspomnienia wciąż tkwią w mej pamięci .. nie potrafię od tak na skinienie palca zapomnieć.. wymazać wszystko co siedzi mi w głowie. . nie potrafię wymazać Cię z pamięci .. bo to był najlepszy rok w moim życiu .. bo był spędzony z Tobą.. zresztą Ty i tak już tego wszystkiego nie zrozumiesz.
|
|
 |
|
Usiądź spokojnie z kubkiem gorącego kakao, weź do ręki album ze zdjęciami, i przypomnij sobie o mnie. O tej zwariowanej wakacyjnej miłości, o tym jak byliśmy blisko siebie i uśmiechnij się, chodź raz uśmiechnij się z mojego powodu./ej.malaa
|
|
 |
|
`przecież dziś nie jest lepiej, nie jest dobrze.może trzeba to przeczekać, ale nie wiem już czy to jest mądre
|
|
 |
|
`just promise me you'll think of me every time you look up in the sky and see a star.
|
|
 |
|
wyszłam na taras w jego białej za dużej koszulce i czarnych luźnych spodenkach , odgarnęłam grzywkę z czoła i uśmiechnęłam się sama do siebie . usiadłam na drewnianym stoliku i wyciągnęłam z kieszeni wibrujący telefon . na wyświetlaczu pojawiło się jego imię , nacisnęłam zieloną słuchawkę i usłyszałam jego arogancki głos . - zaraz wpadamy po Ciebie z rudą . - rzucił szybko . - co? wcześniej się nie dało powiedzieć? dajcie mi godzinkę. - zadarłam się. - tak , wiem że pewno masz na sobie moje ciuchy ale spoko , możesz w nich zostać . - powiedział śmiejąc się . - nie mam . - skłamałam . - jasne, niech zgadnę , czarne spodenki i białą koszulkę adidasa ? - zaczął się śmiać . popatrzyłam po sobie z uśmiechem i zbyłam go pretekstem , że ktoś dzwoni domofonem . tak , jest niesamowity . / grozisz_mi_xd
|
|
 |
|
szłam do knajpy na umówione spotkanie z ziomkami, weszłam do środka i ujrzałam dwóch kumpli siedzących przy barze, podeszłam do nich, siedzieli odwróceni do mnie tyłem. o uszy obiło się moje imię, rozmawiali o mnie. - ja kurwa stary nie mogę, ona jest niesamowita, kocham ją jak pojebany.. wiem że jest moją najlepszą przyjaciółką, wiem że jest z moim przyjacielem który walczył o nią bardzo długo. nie chcę tego zniszczyć bo wiem jak się kochają, ale dłużej nie wytrzymam. stary.. te jej ruchy, te czekoladowe oczy ten kurwa biały uśmiech, poddaje się. - stałam nie wiedząc co ze sobą zrobić. patrzyłam tylko na jego ruchy, kontrolując każde słowo. łzy napłynęły mi do oczu, wybiegłam stamtąd najszybciej jak się dało. / grozisz_mi_xd
|
|
 |
|
weszłam do jego pokoju , od razu obił się o mnie zapach alkoholu i dym papierosów. leżał na łóżku w jednej ręce trzymał butelkę czystej a w drugiej szluga. uklękłam przed nim wydzierając mu butelkę którą odstawiłam na stół. spojrzał na mnie ostrym spojrzeniem , zerwał się z łóżka i podszedł do okna zaciągając się szlugiem. - co ty wyprawiasz? - zapytałam z żalem w oczach. wziął ze stołu wódkę i pijąc usiadł na łóżku. - nie radzę sobie bez niej. - rzucił zakrywając się ręką. - wiesz, że zasługujesz na porządną dziewczynę, nie taką szmatę która się tobą bawiła a jak się znudziła to zostawiła. jesteś zajebistym gościem, przystojnym i mądrym. koło ciebie kręci się dużo dziewczyn a ty zawracasz sobie głowę jakąś szmatą, ogarnij brat. - powiedziałam patrząc mu prosto w oczy. uśmiechnął się , pierwszy raz od miesiąca, wtulił się w moją bluzę rozbijając butelkę czystej. / grozisz_mi_xd
|
|
 |
|
stałam nad jego grobem wpatrzona w jego zdjęcie, jak zawsze uśmiechnięty, z potarganymi włosami i cholernie błękitnymi tęczówkami. zamknęłam oczy a po moich policzkach ciurkiem polały się czarne łzy. 'ziomuś, ile ja bym dała żebyś tu z nami był, bez ciebie jest wszystko bez sensu, to nie to samo co kiedyś' powiedziałam po cichu zakrywając dłońmi twarz. wtedy ktoś złapał mnie za ramię, kiedy się odwróciłam zobaczyłam jego mamę z zaszklonymi oczami, objęła mnie. - dziecko, widzę jak się męczysz, ja jako jego matka pozbierałam się szybciej niż ty, pamiętaj że u nas w domu zawsze będziesz ważna, odwiedzaj nas czasami kochana. - powiedziała wpatrzona w jego zdjęcie. minął już rok a mi ciągle stoi wszystko przed oczami, jakby to było wczoraj. / grozisz_mi_xd
|
|
 |
|
będę gonić wiatr , dopóki go nie złapię . będę pić zimne kakao , dopóki nie poparzę ust . będę o ciebie walczyć , dopóki mnie nie pokochasz .. .
|
|
|
|