 |
|
Bo ja zawsze mam taką iskierkę nadziei, że skoro człowiek nie wyraża się metkami, ani nie jest kimś, kogo właściwie wszyscy lubią, to on jest wyjątkowy. I tak jest, bo już samo to, że jest mniej lubiany oznacza, że jest skomplikowany, głębszy niż tamci ludzie i to odrzuca innych, dlatego, że większość z nas nie ma ochoty rozgryzać ludzi i przebijać się powoli przez ich kolejne warstwy. A ja uważam, że to jest chyba najpiękniejsze w kontaktach z ludźmi, to dociekanie ich osobowości, ich duszy, rozumiesz?
|
|
 |
|
Codziennie roztrzaskuję się o grunt. Jestem szklana. Krucha. Codziennie rozpadam się, a ty... ty mnie składasz, choć moje szkło rani ci palce. Codziennie.
|
|
 |
|
Musisz przestać myśleć, że utkniesz w tej sytuacji na zawsze. Wszystko się zmienia, każdego dnia - ty, ja, cały świat – po deszczu zawsze wychodzi słońce.
|
|
 |
|
I potem, dużo później zostaniesz sam, z dziurą jak po kuli, i możesz wlać w tą dziurę dużo, bardzo dużo mnóstwo cudzych ciał, substancji i głosów, ale nie wypełnisz, nie zamkniesz, nie zabetonujesz, nie ma chuja.
|
|
 |
|
Nadzieja rozsiadła się na gałązce mojej duszy. Śpiewała melodię bez słów.
|
|
 |
|
Cisza to najgłośniejszy krzyk kobiety. Domyśl się jak bardzo ją zraniłeś, skoro zaczęła Cię ignorować.
|
|
 |
|
Przytulanie ukochanej osoby daje siłę bez dopalaczy, uspokaja bardziej niż papieros.
|
|
 |
|
Znowu zostałam sama. Chociaż, nie. Wtedy też byłam sama, tylko myśli miałam cieplejsze.
|
|
 |
|
Potrafię się dostosować do każdego towarzystwa, ale to nie znaczy, że w każdym jestem szczęśliwa.
|
|
 |
|
Oczy są ślepe. Szukać należy sercem.
|
|
 |
|
Wystarczy jedna osoba, by ożyło pustkowie i wystarczy jej brak, aby wielkie miasto wydało się puste.
|
|
 |
|
I przysięgam, w tamtej chwili byliśmy nieskończonością.
|
|
|
|