głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika highmammi

zdobyła go swoimi wiecznie nieogarniętymi włosami  niepomalowanymi paznokciami i miseczką b. pokonała tlenione blondynki  tipsy i wypychane cycki.

selektywnie dodano: 25 grudnia 2014

zdobyła go swoimi wiecznie nieogarniętymi włosami, niepomalowanymi paznokciami i miseczką b. pokonała tlenione blondynki, tipsy i wypychane cycki.

jeżeli chcesz wiedzieć  co ma na myśli kobieta  nie słuchaj tego co mówi  patrz na nią.. i pamiętaj  nigdy nie można oznaczyć z pewnością  gdzie się w kobiecie anioł kończy  a diabeł poczyna

selektywnie dodano: 25 grudnia 2014

jeżeli chcesz wiedzieć, co ma na myśli kobieta, nie słuchaj tego co mówi  patrz na nią.. i pamiętaj, nigdy nie można oznaczyć z pewnością, gdzie się w kobiecie anioł kończy, a diabeł poczyna

To smutne  cholernie smutne. Myślimy  że nareszcie znaleźliśmy osobę  przy której nie musimy udawać. Że komuś na nas zależy. Że jesteśmy dla kogoś ważni. Że w czyichś oczach w końcu coś znaczymy. To śmieszne. Śmieszne jak szybko zaczynamy w to wierzyć. Jak szybko zaczynamy ufać. I jak potem cierpimy  bo okazało się  że to jednak znowu była pomyłka. Że pojawił się ktoś nowy i znowu zeszliśmy na dalszy plan. Znowu jesteśmy jedynie cieniami. Tą drugą opcją. Zabawne jest też to  że za każdym razem kończymy sami  że za każdym razem cali zapłakani wracamy do swoich pokoi i po raz kolejny zamykamy się na świat  zamykamy się w sobie i cichutko umieramy  powolutku rozpadając się na coraz mniejsze kawałeczki.

selektywnie dodano: 23 grudnia 2014

To smutne, cholernie smutne. Myślimy, że nareszcie znaleźliśmy osobę, przy której nie musimy udawać. Że komuś na nas zależy. Że jesteśmy dla kogoś ważni. Że w czyichś oczach w końcu coś znaczymy. To śmieszne. Śmieszne jak szybko zaczynamy w to wierzyć. Jak szybko zaczynamy ufać. I jak potem cierpimy, bo okazało się, że to jednak znowu była pomyłka. Że pojawił się ktoś nowy i znowu zeszliśmy na dalszy plan. Znowu jesteśmy jedynie cieniami. Tą drugą opcją. Zabawne jest też to, że za każdym razem kończymy sami, że za każdym razem cali zapłakani wracamy do swoich pokoi i po raz kolejny zamykamy się na świat, zamykamy się w sobie i cichutko umieramy, powolutku rozpadając się na coraz mniejsze kawałeczki.

  Spytaj się człowieka  który nie ma rąk  jak to jest móc przytulić ukochaną osobę. Ślepca  jak to jest móc widzieć piękno otaczającego go świata. Niemowę  jak to jest móc krzyczeć z radości. Kalekę na wózku  jak to jest móc biec przed siebie bez celu. Głuchego  jak to jest móc słyszeć radosny świergot ptaków co dnia. Bezdomnego  jak to jest móc wyspać się w ciepłym łóżku. Głodnego  jak to jest móc być najedzonym do syta. Sierotę jak to jest mieć rodziców. A potem spytaj siebie  jak to jest doceniać to  co się ma  jak to jest kochać swoje życie.

selektywnie dodano: 23 grudnia 2014

" Spytaj się człowieka, który nie ma rąk, jak to jest móc przytulić ukochaną osobę. Ślepca, jak to jest móc widzieć piękno otaczającego go świata. Niemowę, jak to jest móc krzyczeć z radości. Kalekę na wózku, jak to jest móc biec przed siebie bez celu. Głuchego, jak to jest móc słyszeć radosny świergot ptaków co dnia. Bezdomnego, jak to jest móc wyspać się w ciepłym łóżku. Głodnego, jak to jest móc być najedzonym do syta. Sierotę jak to jest mieć rodziców. A potem spytaj siebie, jak to jest doceniać to, co się ma, jak to jest kochać swoje życie. "

Bo przecież gdyby mi nie zależało  już dawno bym zrezygnowała. Nie poświęcałabym dni na czekanie  na tęsknotę. Nie walczyłabym ze sobą  nie wylewałabym łez. Po prostu bym odeszła  skreślając Cię na zawsze. Ale trwam przywiązując się do Twojej osoby coraz bardziej. Trwam  by każdego dnia na nowo zakochiwać się w Twoich oczach i uśmiechu. Zrozum to proszę

selektywnie dodano: 23 grudnia 2014

Bo przecież gdyby mi nie zależało, już dawno bym zrezygnowała. Nie poświęcałabym dni na czekanie, na tęsknotę. Nie walczyłabym ze sobą, nie wylewałabym łez. Po prostu bym odeszła, skreślając Cię na zawsze. Ale trwam przywiązując się do Twojej osoby coraz bardziej. Trwam, by każdego dnia na nowo zakochiwać się w Twoich oczach i uśmiechu. Zrozum to proszę

Przyznaj. brakuje Ci go. Tak cholernie mocno boli serce pod jego nieobecność. wystarczy zapach jego perfum gdziekolwiek  a Twoje psychika siada. jesteś słaba. zbyt krucha  by zrozumieć  że to koniec. ale on już nie wróci. nie przytuli i nie powie  że zostanie na zawsze. nie spojrzy w oczy i na napełni ust miłością. nie dociera? zrozum  on już nie żyje. bynajmniej nie w twoim sercu

selektywnie dodano: 23 grudnia 2014

Przyznaj. brakuje Ci go. Tak cholernie mocno boli serce pod jego nieobecność. wystarczy zapach jego perfum gdziekolwiek, a Twoje psychika siada. jesteś słaba. zbyt krucha, by zrozumieć, że to koniec. ale on już nie wróci. nie przytuli i nie powie, że zostanie na zawsze. nie spojrzy w oczy i na napełni ust miłością. nie dociera? zrozum, on już nie żyje. bynajmniej nie w twoim sercu

Czuję pogardę do ludzi. Gardzę nimi. Tak samo  jak gardzę przyjaźnią  miłością czy innymi czynnikami  które mogą w jakikolwiek sposób łączyć ludzi. Nienawidzę tego co się działo do tej pory  a jednocześnie nienawidzę siebie za własne wybory  za błędy  których dokonałam. Czuję się źle z tym wszystkim. Czuję w sobie nienawiść połączoną z okrucieństwem  którego się dopuściłam. Lecz nie mam sił w tej chwili się bronić przed tym wszystkim  sama nie wiem czy chcę się jeszcze przed tym bronić. Bo co to za życie  kiedy ciągle trzeba podejmować jakieś trudne wybory  kiedy trzeba walczyć do samego końca o wszystko i zarazem  kiedy trzeba upadać  gdy naprawdę ma się siłę i chęć do walki? Życie stało się złe. Straciło ono swoją wartość. I choć jestem gdzieś wewnątrz wciąż zagubiona  to wiem  że tak szybko się nie odnajdę. Nie odnajdę swojego celu na dalszą drogę. Nie znajdę motywacji  nie będę walczyła  jak kiedyś. Bo porażki kiedyś mnie umacniały  a dziś zrzucają mnie na dno.

remember_ dodano: 23 grudnia 2014

Czuję pogardę do ludzi. Gardzę nimi. Tak samo, jak gardzę przyjaźnią, miłością czy innymi czynnikami, które mogą w jakikolwiek sposób łączyć ludzi. Nienawidzę tego co się działo do tej pory, a jednocześnie nienawidzę siebie za własne wybory, za błędy, których dokonałam. Czuję się źle z tym wszystkim. Czuję w sobie nienawiść połączoną z okrucieństwem, którego się dopuściłam. Lecz nie mam sił w tej chwili się bronić przed tym wszystkim, sama nie wiem czy chcę się jeszcze przed tym bronić. Bo co to za życie, kiedy ciągle trzeba podejmować jakieś trudne wybory, kiedy trzeba walczyć do samego końca o wszystko i zarazem, kiedy trzeba upadać, gdy naprawdę ma się siłę i chęć do walki? Życie stało się złe. Straciło ono swoją wartość. I choć jestem gdzieś wewnątrz wciąż zagubiona, to wiem, że tak szybko się nie odnajdę. Nie odnajdę swojego celu na dalszą drogę. Nie znajdę motywacji, nie będę walczyła, jak kiedyś. Bo porażki kiedyś mnie umacniały, a dziś zrzucają mnie na dno.

Emocje już we mnie opadły. Pozwoliłam im na odejście. Przestałam się narzucać  przestałam pisać i przestałam dzwonić. Bo to nie ma sensu. Moja walka o te osoby? A po co to ma być? Po co ja mam się ciągle starać  dlaczego mam walczyć  dlaczego mam mieć siłę za dwoje a może i troje? Nie  dziękuję  ale zrezygnowałam właśnie z takiego układu. Poddaje się  to nie na moje siły i nie na moje nerwy. Zbyt wiele zła wyrządziłam sobie i innym ludziom  którzy na to nie zasłużyli właśnie poprzez moje błędy  poprzez moje wybory. Znowu spieprzyłam to wszystko co próbowałam odbudować i odzyskać. I właśnie przez tamte osoby  które pojawiły się i nagle odeszły  to ja straciłam to na czym jeszcze mi tak bardzo wtedy nie zależało..Straciłam ciszę i spokój. Straciłam wiarę i zaufanie. Poddałam się. Zwyczajnie się poddałam  upadłam. Mój ból  moja rozpacz i moje cierpienie przerodziły się w wielką nienawiść  która uchodzi powoli z mojego ciała. To nie jest dobre  to jest złe  okrutne.

remember_ dodano: 23 grudnia 2014

Emocje już we mnie opadły. Pozwoliłam im na odejście. Przestałam się narzucać, przestałam pisać i przestałam dzwonić. Bo to nie ma sensu. Moja walka o te osoby? A po co to ma być? Po co ja mam się ciągle starać, dlaczego mam walczyć, dlaczego mam mieć siłę za dwoje a może i troje? Nie, dziękuję, ale zrezygnowałam właśnie z takiego układu. Poddaje się, to nie na moje siły i nie na moje nerwy. Zbyt wiele zła wyrządziłam sobie i innym ludziom, którzy na to nie zasłużyli właśnie poprzez moje błędy, poprzez moje wybory. Znowu spieprzyłam to wszystko co próbowałam odbudować i odzyskać. I właśnie przez tamte osoby, które pojawiły się i nagle odeszły, to ja straciłam to na czym jeszcze mi tak bardzo wtedy nie zależało..Straciłam ciszę i spokój. Straciłam wiarę i zaufanie. Poddałam się. Zwyczajnie się poddałam, upadłam. Mój ból, moja rozpacz i moje cierpienie przerodziły się w wielką nienawiść, która uchodzi powoli z mojego ciała. To nie jest dobre, to jest złe, okrutne.

Nie warto wierzyć ludziom  a szczególnie nie warto im ufać. Przekonałam się o tym niedawno  choć wiedziałam to od samego początku  gdy zaczęłam poznawać prawdziwy smak życia. Wiele osób przychodziło  a jeszcze więcej osób odchodziło zanim pokazałam im  że są dla mnie kimś ważnym  że pokładam w nich jakieś ciche nadzieje na przyszłość. Odchodzili choć nie wiedzieli  ile dla mnie znaczą i czasami żałuję  że nie okazywałam im tego wcześniej. Często również żałuję swoich wyborów  tego  że dawałam zawsze szansę tym  którym dawać szansy nigdy nie powinnam. Lecz byłam głupia i mało doświadczona. Albo może głupia i wciąż naiwna  bo ślepo wierzyłam i ufałam  że są osoby  które potrafią zrozumieć swój błąd i coś w tym wszystkim naprawić? Sama już nie wiem. Stworzyłam w swojej głowie chore urojenia  muszę zacząć się leczyć. Przestaję ufać samej sobie  a szczególnie przestaję ufać ludziom. To wyłącznie zakłamane hieny  które czerpią siłę i energię ze smutku drugiego człowieka.

remember_ dodano: 23 grudnia 2014

Nie warto wierzyć ludziom, a szczególnie nie warto im ufać. Przekonałam się o tym niedawno, choć wiedziałam to od samego początku, gdy zaczęłam poznawać prawdziwy smak życia. Wiele osób przychodziło, a jeszcze więcej osób odchodziło zanim pokazałam im, że są dla mnie kimś ważnym, że pokładam w nich jakieś ciche nadzieje na przyszłość. Odchodzili choć nie wiedzieli, ile dla mnie znaczą i czasami żałuję, że nie okazywałam im tego wcześniej. Często również żałuję swoich wyborów, tego, że dawałam zawsze szansę tym, którym dawać szansy nigdy nie powinnam. Lecz byłam głupia i mało doświadczona. Albo może głupia i wciąż naiwna, bo ślepo wierzyłam i ufałam, że są osoby, które potrafią zrozumieć swój błąd i coś w tym wszystkim naprawić? Sama już nie wiem. Stworzyłam w swojej głowie chore urojenia, muszę zacząć się leczyć. Przestaję ufać samej sobie, a szczególnie przestaję ufać ludziom. To wyłącznie zakłamane hieny, które czerpią siłę i energię ze smutku drugiego człowieka.

Zatęsknisz za moim obrażaniem się co 5 minut  złoszczeniem się o drobnostkę  ciągłego narzekania  że nie mam w co się ubrać. Będziesz pisał  dzwonił i prosił abym się odezwała. Będziesz siedział tak jak ja ze łzami w oczach i roztrzęsionymi dłońmi i udawał  że jest dobrze a w środku serce będzie rozwalane na kawałeczki. Spojrzysz w tył zauważając wszystkie swoje błędy  nadejdzie Cię ochotę strzelenia sobie w głowę ale nie zrobisz tego. Nadal będziesz czekał  martwił się i pragnął dostać ode mnie choć głupią kropkę w wiadomości. Więc nie ciesz się  że teraz to ja płaczę i tęsknie bo w końcu sam mówiłeś  że jak ja to i ty. Ale różnica jest taka  że to ja zawsze byłam silniejsza może nie fizycznie ale psychicznie i nie chciałabym życzyć Ci źle ale powodzenia bo z tym nie wygrasz.

selektywnie dodano: 22 grudnia 2014

Zatęsknisz za moim obrażaniem się co 5 minut, złoszczeniem się o drobnostkę, ciągłego narzekania, że nie mam w co się ubrać. Będziesz pisał, dzwonił i prosił abym się odezwała. Będziesz siedział tak jak ja ze łzami w oczach i roztrzęsionymi dłońmi i udawał, że jest dobrze a w środku serce będzie rozwalane na kawałeczki. Spojrzysz w tył zauważając wszystkie swoje błędy, nadejdzie Cię ochotę strzelenia sobie w głowę ale nie zrobisz tego. Nadal będziesz czekał, martwił się i pragnął dostać ode mnie choć głupią kropkę w wiadomości. Więc nie ciesz się, że teraz to ja płaczę i tęsknie bo w końcu sam mówiłeś, że jak ja to i ty. Ale różnica jest taka, że to ja zawsze byłam silniejsza może nie fizycznie ale psychicznie i nie chciałabym życzyć Ci źle ale powodzenia bo z tym nie wygrasz.

Obiecałam sobie na początku naszej znajomości  że będę trzymała cię na dystans  a kroki będę stawiała powolutku. Niestety  nie wyszło. Nici z moich zamiarów i postanowień. Biegniemy z wysoką prędkością  zbyt wysoką. I boję się.. Boję się  że przez ten niechciany i niepohamowany pośpiech rozbijemy się. A wiesz co jest najgorsze? Że ja nawet nie umiem przycisnąć hamulców. Nie umiem zareagować na znak STOP i pędzę jak wariatka. Boję się o przyszłość. Boję się  że odłączysz się ode mnie w tym biegu. Tak po prostu  znikniesz  przestaniemy trzymać się razem  a nasza jedność stanie się dwoma częściami.

selektywnie dodano: 22 grudnia 2014

Obiecałam sobie na początku naszej znajomości, że będę trzymała cię na dystans, a kroki będę stawiała powolutku. Niestety, nie wyszło. Nici z moich zamiarów i postanowień. Biegniemy z wysoką prędkością, zbyt wysoką. I boję się.. Boję się, że przez ten niechciany i niepohamowany pośpiech rozbijemy się. A wiesz co jest najgorsze? Że ja nawet nie umiem przycisnąć hamulców. Nie umiem zareagować na znak STOP i pędzę jak wariatka. Boję się o przyszłość. Boję się, że odłączysz się ode mnie w tym biegu. Tak po prostu, znikniesz, przestaniemy trzymać się razem, a nasza jedność stanie się dwoma częściami.

nie płacz  nie czekaj na wiadomość od niego. pomyśl o tych wszystkich nocach kiedy łzy nie opuszczały Cię choć na chwilę a wszystkie myśli były związane z nim i czy nic mu nie jest. pamiętasz jak bardzo bolała Jego obojętność w chwilach kiedy cały świat sypał Ci się pod nogami? przypomnij sobie ile razy obiecywał się zmienić i być na zawsze a potem było jak zawsze. nie chodzi mi o to  żebyś zapomniała o wszystkich dobrych chwilach ale to było kiedyś  on nie jest tym samym człowiekiem co przedtem. nie musisz przy nim zostać  on zniknął i już nigdy nie wróci. zaufaj mi  pierdol to.

selektywnie dodano: 22 grudnia 2014

nie płacz, nie czekaj na wiadomość od niego. pomyśl o tych wszystkich nocach kiedy łzy nie opuszczały Cię choć na chwilę a wszystkie myśli były związane z nim i czy nic mu nie jest. pamiętasz jak bardzo bolała Jego obojętność w chwilach kiedy cały świat sypał Ci się pod nogami? przypomnij sobie ile razy obiecywał się zmienić i być na zawsze a potem było jak zawsze. nie chodzi mi o to, żebyś zapomniała o wszystkich dobrych chwilach ale to było kiedyś, on nie jest tym samym człowiekiem co przedtem. nie musisz przy nim zostać, on zniknął i już nigdy nie wróci. zaufaj mi, pierdol to.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć