 |
|
Od paru dni próbuję być szczęśliwa. Próbuję, bo w samotności wciąż wylewam potoki łez. Nie chcę jednak zamartwiać moimi problemami znajomych. Wiem, że spokojnie pomogliby mi ze wszystkim i najprawdopodobniej byłoby mi łatwiej, ale... Gdy poradzę sobie ze wszystkim sama, będę miała ogromną satysfakcję. Będę dumna z siebie.
|
|
 |
|
przytulaj. rozpieszczaj. głaszcz. całuj. przytulaj. rozpieszczaj. głaszcz. całuj. przytulaj. rozpieszczaj. głaszcz. całuj. kochaj.
|
|
 |
|
Nie warto starać się zatrzymywać przy sobie ludzi, przebaczając im każdy błąd, spędzać z nimi czas i każdego dnia obdarzać większym zaufaniem. Oni później i tak dokopią Ci tak mocno, że stracisz wiarę w innych.
|
|
 |
Chcę żebyś nosił mnie na rękach, dawał kwiatki nawet zerwane z ogródka, huśtał na huśtawce, nosił na barana i ciągał na sankach. Żebyś zabrał mnie na piknik nawet bez jedzenia. Ciesz się ze mną słońcem, deszczem, śniegiem i chmurami. Trzymaj za rękę gdy idę krawężnikiem i nigdy nie pozwól na upadek. Kupuj soczek z rurką i tą zabawną barbie na kartoniku tylko po to żeby śmiać się że go lubię. Układaj do snu i budź słodkim pocałunkiem w czoło. Opiekuj się mną. Daj mi swoją kurtkę gdy będę marznąć i naucz mnie tańczyć. Śpiewaj mi piosenki o miłości. Oglądaj ze mną mój ulubiony film nawet jeśli to już trzydziesty raz. Przepraszaj gdy się złoszczę i cierp kiedy płaczę. Daj mi szczęście jakiego jeszcze nie dostałam. Przytulaj od tyłu strasząc gdy jestem czymś zajęta. Pisz mi słodkie smsy nawet jeśli nie mam czasu i się ich nie spodziewam. Wyróżniaj mnie albo po prostu bądź./patteek
|
|
 |
lubiłam jak bawił się moimi włosami, jak przytulał mnie, jak dawał mi na noc swoją ulubioną bluzę, jak łapał mnie za rękę, po prostu lubiłam w nim wszystko. nie szukałam ideału ale przypadkowo znalazłam szczęście, którego szukałam całe życie. kolorował wszystkie moje szare dni, wspierał mnie, był dla mnie wszystkim. w jego ramionach czułam się bezpiecznie, a najlepsze było to, że wiedziałam że mnie kocha. / patteek
|
|
 |
Zależało mi, spieprzyłeś to, cześć. / ogarnij_dupe
|
|
 |
to spadło, pierdolnęło z ogromnej wysokości, gubiąc w sile upadku swój sens. rozsypało się, potłukło, rozbiło i rozleciało się każdy w inną stronę, resztki gdzieś jeszcze niezdarnie powbijały się w serce i delikatnie pobolewają przy każdym wspomnieniu. już się nie uda, nie da rady zebrać w całość, nie sklei się pod wpływem naszego ciepła, nie złoży z powodu najpiękniejszych wypowiedzianych słów ku sobie, nie połączy się, już nie wróci./slaglove
|
|
 |
znów twoje przećpane spojrzenie, ta dziwna radość, bo ja jestem czy zażyłeś kolejną kreskę? gubie sie, ale nieważne, ważne że ponownie jesteś. przytulasz mnie do siebie, mało nie tracę oddechu, jak wtedy gdy pierwszy raz pojawiłeś sie na mojej drodze. uśmiechasz sie, tak pięknie i jestem w stanie wybaczyć ci wszystko. błądzisz dłońmi po moim biodrze, tak tęskniłam za twoim dotykiem. moje roztrzaskane wnętrze zaczyna sie scalać, delikatnie przy każdym twoim kocham./slaglove
|
|
 |
Zmęczony wzrok wbity w sufit, zimny pot,mrok, w duszy ucisk,
Nie mogę siebie znieść a co dopiero ludzi
w głowie głos co nie umilkł, chory umysł, chore myśli,
Nie potrafię przestać niszczyć, ranie bliskich,
Autodestrukcyjny instynkt podlewany wódka
łatwo stracić grunt ziom choć może już za późno
Nie mam kontaktu ze stwórcą w piersi wbite szpony strzygi
w zakamarkach psychy uczę się jak nienawidzić. / sheller, mistrzu.
|
|
|
|