 |
Kiedyś wystawię Ci rachunek za każdą łzę, każdy ból i stracony dzień. Kiedyś pokaże Ci jak bardzo mnie zraniłeś i naraziłeś na kolejne cierpienia. Jak bardzo bezbronbą osobę ze mnie zobiłeś i cicho dałeś przyzwolenie na to aby i inni mnie krzywdzili. Kiedyś wystawie Ci rachunek za każdą autodesteukcyjną myśl, za leki, wizyty, terapię. Za wszystko do czego przyłożyłeś swoją rękę, która tak wiele zniszczyła. / napisana
|
|
 |
Białe ściany, zielona sofa, mały pokoik. Kolejna godzina kiedy składam swoje cholerne życie w spójną całość. Wracam do momentów kiedy to wszystko się zaczęło, kiedy cierpienie przeniknęło mnie całą, a ja pozwoliłam sobie nim oddychać. Uczę się siebie, poznaje na nowo, że wcale nie jestem taka jaką mnie uczyniłeś, że wcale nie zasłużyłam na cierpienie i to co najgorsze. To kolejna godzina kiedy jak małe zagubione dziecko ja po prostu uczę się żyć. / napisana
|
|
 |
- Słucham tego co mówisz i dochodzę do wniosków, że Ty w swoim życiu nie możesz ani przez chwile cieszyć się chociaż swoim małym szczęściem, bo w chwili kiedy wydawałoby się, że zaczyna Ci się układać coś innego nagle się wali. / napisana
|
|
 |
Czasem siadam na łóżku i zastanawiam się jak mija Ci życie. Może skończyłeś lepiej niż ja i w tym momencie zamiast walczyć z upokorzeniami, tulisz swoje upragnione dziecko w ramionach. Może zamiast przypominać sobie kto odwiedził Twoją przeszłość planujesz przyszłość ze swoją żoną. Może tak właśnie jest i szczęście, które miało być przeznaczone dla nas wykorzystałeś tylko na własne potrzeby. Może chociaż Ty jesteś szczęśliwy i spokojny, że każdego kolejnego dnia nadejdzie dobry poranek. / napisana
|
|
 |
Od zawsze byłam bardziej z boku. Nie angażowałam się w relacje z kolegami, w szczeniackie związki. Chciałam poczekać na ten odpowiedni moment, na tego idealnego chłopaka, który zmieni mój świat i uświadomi mi, że jestem gotowa. Zawsze myślałam, że miłość jest piękna, ze potrafi niesamowicie uskrzydlać. Czekałam na nią i chciałam poświęcić jej wszystko co mam, chciałam oddać się jej i żyć już tylko tym uczuciem. Ale kiedy przyszła szybko zorientowałam się jaka jest okropna. Tęsknota, łzy, antydeptesanty. Miłość miała uskrzydlać, a nie pokazywać jak blisko jest śmierć. / napisana
|
|
 |
Zostań ze mną. Śnij o mnie codziennie. Jestem Twoja na wieczność. / .xeS.
|
|
 |
Kiedy jest się małym, łatwiej jest cierpieć przez brak miłości, niż wiedzieć, że kochać Cię nie ma komu..
|
|
 |
Jesteś moim pragnieniem.. moją nadzieją.. i moją niepewnością. Dajesz mi wszystko i wszystko możesz mi odebrać.
|
|
 |
Dziura w moim sercu ma Twój kształt i nikt inny do niej nie pasuje.
|
|
 |
Jeśli kochasz- dbaj. Co uwiodłeś- Twoją odpowiedzialnością. Zepsułeś- napraw. Pragniesz- spróbuj. Byłeś- bądź. Zdradziłeś- spierdalaj. / Michał Kellen.
|
|
 |
Znowu siedzisz z przyjaciółką i przeklinasz jego słowa, miał być z Tobą a z kumplami pije browar gdzieś. / K.M.S!
|
|
 |
Co się stało? Jak do tego doszło? Kiedy na wszystko nagle było za późno? Została sama, On znalazł sobie nową towarzyszkę podróży, na której mógł polegać, z którą w ciszy i spokoju może snuć wspólne plany na przyszłość. Czuła się fatalnie. Odrzucona, wymieniona, zastąpiona przez inną, która miała lepiej niż ona zaspokajać jego oczekiwania wobec życia. / Karin Alvtegen.
|
|
|
|