|
niepełnosprawna miłość zamknięta w psychiatryku.
|
|
|
Jedna miłość dla wszystkich i jedna nienawiść,
te dwie sprzeczności we mnie ciągle chcą się sławić,
umiem kochać bliźnich, umiem bliźnich ranić,
obie te opcje do możliwości granic
|
|
|
Nie chciała od niego nic prócz bycia przy nim
Ten naćpany kretyn nigdy tego nie rozkminił !
|
|
|
mówiąć 'tak będzie lepiej' dobrze wiesz , że nie będzie.
|
|
|
eeej, spontan za spontanem, bo ja kocham tą banie, jestem jego kapitanem.
|
|
|
pieniądze, przyjaźnie, wpływy, seks Tak znaczy tak, nie znaczy nie
|
|
|
to jest problem wiesz, dusi mnie wszechświat, chce złapać oddech, lecz brak tu powietrza, mam fobię bo kłamią nawet gwiazdy, jedyną drogę do szczęścia widzę w eutanazji.
|
|
|
"Lecz nikt nie może tracić z oczu tego, czego pragnie
nawet kiedy przychodzą chwile, gdy zdaje się, że świat i inni są silniejsi.
Sekret tkwi w tym by się nie poddać"
|
|
|
`Miała rozmazany tusz, czerwone usta, rozszerzone źrenice,
a jej ręce drżały jak nigdy dotąd,
stanęła sama na środku ulicy i zaczęła krzyczeć... `
|
|
|
|