 |
mam ochotę wystawić Ci język, jak rozwydrzone kilkuletnie dziecko w ramach sprzeciwu, kiedy zaczynasz się ze mną droczyć, że prawdziwa miłość nie istnieje. / abstracion
|
|
 |
Od wieków faceci patrzyli nam na cycki, zamiast w oczy,macali po pupie, zamiast uścisnąć dłoń, więc teraz mam święte prawo gapić się na męskie tyłki i wulgarnie wyrażać moje uznanie.
|
|
 |
bo zatopiłam się w tych jego brązowych oczach, pokochałam jego blond włosy. ;*
|
|
 |
zostały te wszystkie zajebiste wspomnienia ale nas już nie ma !
|
|
 |
ty nigdy się nie zmieniłeś. nadal masz obok siebie te same dziewczyny, a ja w porównaniu do ciebie jestem na wyższym poziomie.
|
|
 |
dziś nie pozostaje mi nic innego, jak usiąść na parapecie ze słuchawkami w uszach i toną czekolady .
siedzieć, milczeć, myśleć a przede wszystkim powoli zapominać o Tobie.
|
|
 |
jak Ci się układa? mam nadzieję że jest git
i że w przeciwieństwie do mnie kurwa jakoś w nocy śpisz..
|
|
 |
wcale nie jestem taka silna jak Ci się zdaje.
chyba, że ten żałosny płacz nazywasz siłą.
|
|
 |
minął rok. nauczyłam się spokojniej oddychać, wcześniej zasypiać, normalnie funkcjonować.
czasami tylko spotkam Ciebie i wtedy uczę się tego wszystkiego od nowa.
|
|
 |
chciałabym powiedzieć, że tęsknie,
ale już tak długo Cię nie widziałam,
że szczerze pogodziłam się z tym, że Cię dla mnie nie ma.
|
|
 |
gdy podbiegam do niego z płaczem, pierwsza rzecz,
którą mówi to: "kogo mam skopać, kochanie?".
|
|
 |
brał mnie za tą grzeczną dziewczynkę,
dopóki nie zobaczył mnie z papierosem w ręku
i plastikowym kubkiem wypełnionym tanim winem.
|
|
|
|