|
Pesymistyczna, egoistyczna, głupia, gruba, zarozumiała, sztuczna, bezinteresowna, nieogarnięta, naiwna, bezuczuciowa, brzydka. co jeszcze na mój temat.?
|
|
|
odpierdalasz komedię, ziomeczku. < 3
|
|
|
to cię zniszczy synu , łyse ryje i kaptury to jest klimat który oddaje smak miejskiej kultury. < 3
|
|
|
jeśli opowiadam Ci o sobie, swoim życiu, problemach, dylematach - ufam. jeśli Ty powtarzasz to innym, rozpowiadasz na prawo i lewo - z miejsca stajesz się w moich oczach skończoną szmatą.
|
|
|
chciałabym żebyś choć czasem poczuł się tak jak ja, żebyś choć czasem zobaczył ile dla mnie znaczysz, a jak cholernie ranisz.. / pierdolsiebejbe.
|
|
|
Los nie wybiera, lipa dla frajera. Coraz ciężej jest nazwać kogoś mianem przyjaciela.
|
|
|
Wiesz. Ona Cię kochała, byłeś dla niej numerem jeden. Tym cholernym oczkiem w głowie. Jej chłopczykiem bez wad, za którego oddała by życie. Jednak idealny chłopczyk okazał się fałszywym dupkiem, który korzystając z pierwszej lepszej okazji poszedł do innej. Nie zastanawiając się nad tym co ona będzie czuła, że ból wyżre jej serce. A ona myślała że to wszystko przez nią.
|
|
|
Szła nawalona w jego stronę. Potykała się o własne nogi. Podbiegł do niej i podniósł ją z kolan. `Kurwa, co z Tobą?` Zapytał przerażony. Śmiała się, choć przecież była zalana łzami. `Nic, dasz mi buzi?` Wyciągnęła szyję w jego stronę. `Uspokój się.` Mruknął. `Co? Już Ci się nie podobam? Ona jest lepsza?` Warknęła. W odpowiedzi wciągnął tylko głęboko powietrze. Oparł ją o auto. Zakryła twarz dłońmi. `Ej, nie płacz. Cichutko.` Podniósł jej twarz, by na niego spojrzała. Uśmiechnął się. `Przepraszam.` Szepnęła. Opadła bezwiednie przytulając się do niego. `Nie chcę mieć Ciebie tylko w snach.` Ledwie było słychać co mówi. Każde z tych słów poprzedzał szloch. Zasnęła mu między ramionami. `Super.` Bąknął pod nosem. Wziął ją na ręce. Poczuł, jak jej skóra cierpnie pod jego dotykiem. `Tak, też Cię kocham.` Powiedział i położył ją na tylnim siedzeniu swojego auta. Zatrzasnął drzwi. `Cholera!` Wrzasnął i przetarł zmęczone oczy. `Cholera, no.`
|
|
|
spotkałaś mnie gdzieś na ulicy, usłyszałaś jakąś marną gadkę na mój temat lub przeczytałaś kilka tekstów w moim tajnym zeszycie czy na profilu i uważasz że znasz mnie na wylot i masz prawo do wyrażania o mnie opinii? tak właśnie myślisz? uwierz, że gdybyś włożyła choć na jeden dzień moje buty i żyła w moim świecie zmieniłabyś zdanie i czułabyś się jak ostatnia kretynka. i nie mówię tu o moim wielce bolącym sercu, tylko o czymś więcej. o czymś o czym taki człowieczek jak Ty nie ma kompletnego pojęcia.
|
|
|
uwielbiam razem z mamą siadać wieczorami przed telewizorem i oglądać jakieś romansidła. gdzie pod koniec seansu zawsze ciekną nam łzy z powodu głupiego happy endu, a tata, który podobno śpi od początku filmu naśmiewa się z nas i mamroczę coś częstując nas pod koniec koncertem pt. 'chrapanie'.
|
|
|
Ziom, weź nie pękaj masz możliwości sporo . < 3
|
|
|
Potem sprawa w sądzie. Zastraszenie i pobicie, no cóż kolejny błąd, takie już jest życie .
|
|
|
|